"Ej hejter, szczerze nie znamy się tak jakoś lepiej Ty wiesz o mnie wszystko, ja o tobie nic nie wiem Bądź grzeczny bo żyłka tolerancji twojej mamie zaraz pęknie Kto będzie teraz płacił za Internet? Ej hejter, jesteś anonim jak pijak na mityngach Tylko on już się przyznał, ty żeś jeszcze się nie przyznał Że masz problem, wielki jak tatry Wracasz przed komputer rzucić przemyśleń kilogramy My piszemy, działamy, my piszemy, nagrywamy Ty piszesz obesrany, ty piszesz obesrany, Ej hejter, piszesz bluzgi których byś nie powiedział na głos Przejdą ci przez monitor, ale nie przez gardło Strach rodzi agresje, agresja niepewność Chcesz zniszczyć świat, a wyglądasz jak dziecko Podobno raz mnie spotkałeś, i to nawet pysk w pysk Akurat coś ci wypadło i musiałeś wyjść"~ Onar