chodząca wydmuszka? nie wiem czy aby na pewno to dobre określenie mnie, ale dostrzegam pewną prawidłowość. wiem na pewno, że wbudowałam się w kontury ulic tego miasta. (przepraszam, ale naprawdę nie potrafię wpoić się w żadną piosenkę)
brakuje mi odwagi żeby wziąć to sobie jak moje bo nauczyłam się roli pustelnika i jest mi dobrze nie mam na co narzekać tylko mnie czasami coś ciągnie w dół i zaczynam się czuć nie najlepiej z tym co od zawsze robię najlepiej mam tyle dobra wokół siebie i tyle pokory w sobie jadę autobusem na poboczu kot siedzi na kamieniu później siedzę tam i wszystko jest na swoim miejscu. odwiedziłam dziś kociaki nic więcej nie mam do powiedzenia
Jaka jest rzecz, której teraz pragniesz w swoim życiu najbardziej?
musiałam wyjechać żeby zrozumieć, uciekać też trzeba umieć, najlepiej daleko. tęskni mi się już i wzdycha do tych dobrze znanych miejsc, lecz zawsze znajdzie się ktoś kto jest ponad tym
szukam domu dla Czakiego i Morisa, aktualnie znajdują się w Koszalińskim schronisku, jeżeli jesteście zainteresowani ich historią, to po prostu napiszcie do mnie.
szczerze, to uratowałam tę książkę przed spaleniem... (to dłuższa historia) nawet nie miałam zamiaru jej czytać, ale jak już zaczęłam to skończyłam na ostatniej części, bo historia chłopców mnie wciągnęła.
Wzdłuż ulicy podąża mężczyzna w czarnym płaszczu. Ciężko zdefiniować go jako jednoznacznie przystojnego, chociaż nosi w sobie pokłady pewnej charyzmy. Pomimo wieku czterdziestu lat, nie posiada stałej partnerki ani dzieci. Co może być tego przyczyną? Domyślasz się jego przeszłości? Rozwiń wypowiedź.
nie wiem dlaczego, ale gdy przeczytałam to pytanie od razu przypomniała mi się postać z książki, a chodzi mi tutaj o niejakiego styksa, kto czytał ''Tunele'' ten wie, kogo mam na myśli