Nie dostawałam stałej kwoty w określonym dniu regularnie.
Nie byłam nauczona oszczędzania i zawsze miałam to co chciałam- wszystkie wycieczki szkolne/obozy, każdego roku nowe podręczniki, nowe buty i ubrania, nowe telefony/laptop. Dzieciaki w podstawówce wszystkiego mi zazdrościli a ja chodziłam dumna jak paw.
W 6 klasie podstawówki nastąpił przełom.
Znudziły mnie te "łatwe" pieniądze od mamy. Moi znajomi nie zawsze mieli pieniądze na wspólne wyjścia czy takie akcesoria. Czasami byłam na nich zła, że musimy zostać w domu i, że jak to po prostu nie mogą poprosić rodziców o pieniądze? Wtedy zrozumiałam, że nie mogą.
Ja też przestałam chcieć wszystkiego co najnowsze..Zaczęłam po szkole dorabiać sobie w sąsiednich gospodarstwach, w sezonie w weekendy zbierałam owoce, w gimnazjum zaczęłam pracę na hali produkcyjnej. Te pieniądze dawały mi mega przyjemność i satysfakcję z tego, że są "moje" i nie są już "łatwe".
Dzień dobry! ☀️
Ostatnio większość dni wygląda podobnie..oprócz pracy jeździmy po sklepach, przeglądamy strony internetowe, szukamy okazji, porównujemy ceny i powoli kupujemy rzeczy niezbędne na start.
We wrześniu czeka nas przeprowadzka do nowego(naszego własnego w końcu❤️), pustego mieszkania, które same sobie urządzimy zaczynając od położenia paneli i kończąc na zgraniu kolorystycznym ścian z poduszkami na sofie. Jestem podekscytowana i jednocześnie lekko zestresowana- ale wiem, że razem z M sobie poradzimy i przepełnia mnie szczęście, że w końcu trafiłam na partnerkę z którą mogę iść do przodu i spełniamy wspólnie marzenia.
Bardzo lubię Age, jej osobę i to co tworzy! Znam większość piosenek na pamięć, jednak te starsze piosenki, których słuchałam w młodym wieku bardziej chwytają za serducho, być może sentymentalnie.
Jesienią zeszłego roku zagrała koncert w Hadze, oczywiście nie mogłam tego odpuścić. Ze znajomymi z pracy i Martą zgraliśmy się i razem pojechaliśmy na wydarzenie. Byłaa masa ludzi i zabawa była przednia a Aga jak zwykle w świetnej formie z przekazem..Udało przyjechać nam się wcześniej by zwiedzić bar;) i zająć miejsce z przodu przy scenie. Następnego dnia wszyscy musieliśmy iść do pracy i możecie sobie tylko pomyśleć jak bardzo chcieliśmy wrócić do domu, do łóżka i narzekaliśmy na siebie, że impreza tak się przedłużyła xD
Zawsze brakowało mi cierpliwości do prawidłowej pielęgnacji włosów, bo miałam wyjęte +/- 3 godziny z życia na peelingi, wcierki, maski, kilkukrotne mycia i suszenie.
Na początku marca zrobiłam coś szalonego i podczas jednej z domówek wpadłam na pomysł z gospodynią by zrobić mi nową fryzurę XD
Uwielbiam! W tym roku pierwszego grilla robiliśmy już w styczniu XD
Kocham grillowane mięsko, warzywka, sery..wszystkooo.
W naszej okolicy jest sporo miejsc wyznacoznych specjalnie do grillowania.
Zazwyczaj trzeba już rano zaklepać najlepsze miejsce, bo później są tłumy- lecz znajdzie się też kilka ustornnych miejsc dla zwolenników ciszy.
Możemy grillować na ogródku u znajomych, na balkonie, ale wiadomo to nie daje takiej samej przyjemności jak w parku, nad jeziorem czy nad morzem.
Ojj zdążył..10 kwietnia odszedł od Nas nasz przyjaciel. Teodor- byłeś świetnym królikiem i wniosłeś wiele radosnych wspomnień do naszego życia! Kicaj za tęczowym mostem i chrup swoje ulubione smaczki 💔🖤
To był ciężki czas, płakałyśmy wiele dni i nocy, ciężko było funkcjonować w dzień, w pracy.
Teraz została z nami 8letnia biała Wiki.
Stresowałam się jak zniesie brak Teodora- w końcu spędzali ku sobie każdą chwilę..Na początku mała nie wiedziała co się dzieje, szukała go, wszystko wąchała, przekopywała..To co mogłyśmy to pozmieniałyśmy w kojcu na nowe a resztę rzeczy zdezynfekowałyśmy i wyczyściłyśmy- by nie było czuć jego zapachu. Po kilku dniach jej zachowanie się zmieniło totalnie. Okazało się, że mała nie potrzebuje już kojca i jest teraz wolnowybiegowa, poprawiła swoją czystość- siusiu i bobki tylko w kuwecie.
View more
Dziękuję i wzajemnie!!
Co prawda ja pracowałam przez całe Święta- ale tylko do południa, więc większość dnia mogłam poświęcić na przyjemności.
Niestety ominęło mnie święcenie koszyczków- ale Misia poszła sama. Byłyśmy u mojej mamy i u kuzynki Marty. Znalazłyśmy też czas dla siebie i udało nam się poleżeć na kocyku między wydmami nad morzem
- z kolorowych skarpetek w dziwne, śmieszne wzory
- z tego, że przeważnie niczym się nie przejmuję, nie panikuję i nie pokazuję emocji
- z tego, że zawsze mogą przyjść do mnie po pomoc słowną, pieniężną czy mogę pomóc z noclegiem czy z transportem
- z tego, że np w pracy znam dużo różnych plotek i informacji, bo ludzie lubią ze mną rozmawiać i wszyscy przychodzą do mnie aby się o coś spytać, bo z góry każdy zakłada, że wiem XD
- dużo podróżuję po Holandii, odwiedzam dużo fajnych miejsc, więc jak ktoś nie ma pomysłu na weekend to zawsze przychodzi do mnie i się pyta o polecajki
Nie wiem właściwie, bo ask mnie mega mega irytuje. Dostaje upomnienia, sama nie wiem za co. Usuwa moje odpowiedzi. Rozsyła sam pytania do ludzi, których nie pytałam. Gdy przeglądam kogoś profil czy nawet swój to mogę przewijać w dół tylko do pewnego momentu i dalej już białe tło i nic (taką sytuację mam na telefonie, a na laptopie mam normalnie, ale na laptopie mega dziwnie się korzysta- wolę z telefonu, bo wygodniej), jeszcze coś na pewno by się znalazło co mnie irytuje.
Lubię czasem tutaj zaglądać, mam tutaj wspomnienia
Tak! Miałam sporo książek na półkach. Na prezenty pod choinkę czy urodziny zawsze chciałam nowe książki, bo czasami było tak, że gdy ktoś zaczynał czytać te książki, które już miałam to z pamięci potrafiłam dopowiedzieć co było dalej i nudziło mnie to. Moją mamę czasami męczyło wieczorne czytanie, dlatego gdy nauczyłam się dobrze czytać to ja czytałam jej lub moją publiką były maskotki. Nigdy nie zasypiałam przy czytaniu, bo ciekawiło mnie co będzie dalej.
Gdy urodziła się moja kuzynka, to ja czytałam jej książeczki, bo jej rodzice nie mieli czasu, więc nie mogłam pozbawić jej tej przyjemności z poznawania tego świata.
Teraz mieszkam za granicą i nie mam kontaktu z dzieciakami z mojej rodziny, ale Marta ma tutaj kuzynkę z małą Majką- mała jest cudowna! Uwielbiam robić jej prezenty i wygłupiać się z nią. Mała to wulkan energii- a gdy jestem u nich to już wiadomo, że zostaniemy do wieczora, bo mała przychodzi do mnie i pyta "ale nie pójdziesz? Będziesz ze mną spać?" i zaprowadza mnie do swojego pokoju, robi mi miejsce na łóżku i przy mnie zasypia, czasami podgląda czy nie uciekam, więc muszę być pewna, że dobrze zasnęła.
Ostatnio zrobiła z mojego ciała miejsce na naklejanie nalepek (które sama jej kupiłam, teraz prezenty będą bardziej przemyślane hahah). Nie czytamy jeszcze książeczek, bo wszystkie książeczki jakie ma są po niderlandzku a ja oprócz opanowania paru podstawowych słów jestem noga w tym języku haha, ale odblokowałysmy umiejętność malowania farbami palcami i wymyślania historii o rysunkach
View more
Wszystkie pieski mi się podobają, ale odkąd mamy beagle to jestem zakochana w tej rasie i każdego dnia zaskoczona ich charakterkiem
