Walczę z całych sił, chociaż wciąż powtarzam, że już ich nie mam. Staram się! Rozumiesz to? Walczę dla niego o Nas. Nadal nie pojmuje że dla niego złamałam obietnicę daną samej sobie. Obiecałam, że już nigdy nie pozwolę sercu pokochać, tylko po to, aby je chronić. Obiecałam rozumowi posłuszeństwo i całkowitą kontrolę nad klatką, w której znajdowały się obumierające uczucia. Obiecałam. A teraz? Nie dotrzymałam słowa samej sobie, ryzykując tym samym utratę wiary we własne słowa. Kocham jego wiesz? Dlatego stoczę tę walkę nawet wtedy, gdy z góry uzna mnie za przegraną.