Damian, miałeś kiedyś taką sytuacje, że szedłeś z koleżanką/dziewczyną np wieczorem gdzieś powiedzmy przez ulice i nagle zaczepili was jacyś "nawaleni" goście, i zaczeli burać się do owej dziewczyny, a ty stanęłeś w jej obronie ? :c
Tak..w 5 byli skakali do mnie i mojej panny.. W pewnym momencie jeden złapał ją za tyłek.. Swojej dziewczynie kazałem uciekać.. A dalej się domyślcie ;)