x
Żyjemy w dziwnych czasach
Każdy jest w swoich zawiasach
Dowcip dzisiaj nazywamy prankiem
Ustrój outfitem
Jeszcze trochę to mądrość
Będziemy nazywać głupotą
Lecz idiotyzm
Idiotyzm pozostanie w nas wszystkich
Taki sam
Bez zmian
Mówią nam, że my
Najinteligentniejsza rasa
A JEDNAK
Pies zrozumie nas, a my
Jego nie
To jednak jesteśmy inteligentni?
Czy jedynie egocentryczni
Wywyższając się nad innym bytem
Kiedyś to wszystko
Nas zgubi, pogrzebie
I w podskokach będzie się śmiać
Jedynie harmonia nas uratuje
Przejrzyjmy na oczy
Idziemy złą ścieżką
W drodze ku rozpaczy i zagładzie
Gdzie przez własny idiotyzm
Wyznaczamy zło za prawo
Bo wszyscy jesteśmy idiotami
Wszyscy
Każdy jest w swoich zawiasach
Dowcip dzisiaj nazywamy prankiem
Ustrój outfitem
Jeszcze trochę to mądrość
Będziemy nazywać głupotą
Lecz idiotyzm
Idiotyzm pozostanie w nas wszystkich
Taki sam
Bez zmian
Mówią nam, że my
Najinteligentniejsza rasa
A JEDNAK
Pies zrozumie nas, a my
Jego nie
To jednak jesteśmy inteligentni?
Czy jedynie egocentryczni
Wywyższając się nad innym bytem
Kiedyś to wszystko
Nas zgubi, pogrzebie
I w podskokach będzie się śmiać
Jedynie harmonia nas uratuje
Przejrzyjmy na oczy
Idziemy złą ścieżką
W drodze ku rozpaczy i zagładzie
Gdzie przez własny idiotyzm
Wyznaczamy zło za prawo
Bo wszyscy jesteśmy idiotami
Wszyscy