Niestety nie zawsze to się opłaca. Czemu mamy być dobrzy dla ludzi, którzy nas nie szanują? Czym sobie zasłużyli na dobroć? Czemu mamy przymilać się do osób, które wbijają nam nóż w plecy przy każdej lepszej okazji? Nie widzę sensu już w byciu dobrym człowiekiem dla wszystkich. Jestem dobra dla osób, które są takie dla mnie. I tak jest ok.
Może czasem miewam takie wrażenie, że byłoby lepiej, ale nie oszukujmy się... Czym byłby świat bez uczuć?
dobrej nocy
wiem, nie zmienię nic kurwa, super zdrowie mi siada, to trochę śmieszne jak myślę ile lat powinienem mieć przed sobą jeszcze i chyba mam to w dupie i nie chcę hajsu, zdrowia i tak nie kupię i coraz częściej widzę strach stojąc przed lustrem skaczę za marzeniami i spadam w pustkę podobno jestem twardy jak skała podobno, podobno taka jedna mnie kochała nie chcę już ślepo wierzyć i ślepo ufać uczę się jak przeżyć i co zrobić by nie upaśćdobranoc :)
Deszcz jest niczym łzy wylewane codziennie przez niezliczone ilości ludzi - melancholijny, przykry. Jak ty go postrzegasz?
Odchodzę od zmysłów teraz i nie w smak mi żaden dotyk chyba Mam Aspergera, czuję, że nie umiem spojrzeć prawdzie w oczy A jest taka, że nie wiem jak żyć, nie wiem gdzie iść i po co.
Powiedziałem parę zbyt łatwych s-ł-ó-w, parę zbyt trudnych Wiem ile można zepsuć w u-ł-a-m-e-k sekundy Jestem s-u-m-ą kilku przeżyć i rozkmin A wszystko co mam to tylko zbiegi o-k-o-l-i-c-z-n-o-ś-c-i.