Wstałam, oglądałam film, ubrałam się, wyszłam do znajomych po książkę dla siostry ale trochę się przedłużyło i siedziałam u nich że 2 godz, pomagałam młodemu lekcje zrobić, pojechałam do Darii do szpitala, oglądałyśmy filmy i pojechaliśmy się balonami xD dupą mnie boli i kręgosłup, teraz jadę do Justyny zapalić xD
tak.tego że pewnego dnia ją stracę, że odejdzie i już jej nie będzie, że nie będę miała komu się wyżalić, pogadać, komu się wypłakać i śmiać się w niebo głosy. i tego cholernie się boję :cc