@Akira_Shirahare

Akira

Ask @Akira_Shirahare

Sort by:

LatestTop

http://justpaste.it/m6ze

Hayatox3x’s Profile PhotoHayato Matsura
*Spojrzał na sufit po czym ponownie spojrzał na chłopaka* Hayato... *Mruknął po czym zaczął się zastanawiać nad pytaniem, które od niego otrzymał* Dlaczego, mówisz... *Powiedział sam do siebie i popukał się po głowie jakby mając nadzieje że odpowiedź sama się pojawi. Westchnął ciężko* Hmm... Szczerze to sam nie wiem, może dlatego że mieszkam sam i strasznie się nudzę, albo może dlatego że nie umiem przejść obok osoby, która potrzebuje pomocy... *Zaczął się jeszcze bardziej zastanawiać po czym spojrzał na niego* Jak chcesz to będę Cię codziennie odwiedzać dopóki Cię nie wypiszą... *Powiedział łagodnym i spokojnym tonem co w jego przypadku było rzadkością*

Related users

http://justpaste.it/m4sg

Hayatox3x’s Profile PhotoHayato Matsura
*Spojrzał zdziwiony na chłopaka* Pomogłem Ci bo chciałem i... *Westchnął i powiedział poważnym tonem* Mimo wszystko gdybym ci nie pomógł miałbym Cię na sumieniu.... *Mimo iż był człowiekiem raczej oschłym na nowe znajomości to chciał pomóc temu chłopakowi* Tak czy inaczej mam na imię Akira i w razie czego mogę ci pomóc... *Pomasował się po karku* Jak nie masz się gdzie podziać to możesz zamieszkać ze mną... *Powiedział spokojnie mając nadzieje że chłopak się zgodzi. Spojrzał na niego oczekując odpowiedzi*

http://justpaste.it/m4dc

Hayatox3x’s Profile PhotoHayato Matsura
*Siedział tak kilka minut czekając na lekarz, który jak tylko podszedł do niego ten spytał się o stan chłopaka. Gdy tylko usłyszał że chłopak ma złamane aż trzy żebra, zmarszczył brwi coraz bardziej wkurzony i popatrzył na lekarza* Mogę pójść do niego? * Spytał spokojnie* Nie jest pan jego rodziną ale mogę zrobić wyjątek... Chłopak leży tam *Wskazał jedną z sal* Dziękuję *Powiedział grzecznie i poszedł. Wszedł do sali i od razu zobaczył chłopaka, który leżał wtulony w poduszkę. Podszedł do niego, usiadł na taborecie obok łóżka i zaczął przyglądać się chłopakowi, nic przy tym nie mówiąc*

http://justpaste.it/m4ci

Hayatox3x’s Profile PhotoHayato Matsura
*Westchnął ciężko widząc jak chłopak krzywi się z bólu i stara się tego nie okazywać. Przyjrzał się uważniej chłopakowi po czym stwierdził iż chłopak na pewno miał złamał, miejmy nadzieje, jedno żebro. Wziął ostrożnie chłopaka na ręce po czym wstał* Musimy iść do szpitala... *Powiedział jakby sam do siebie i powoli ruszył w stronę najbliższego szpitala. Nie wziął taksówki, ponieważ gdyby kierowca gwałtownie zahamował chłopak nabawiłby się jeszcze większego bólu. Szedł w miarę szybko ale uważał aby nie robić gwałtownych ruchów aby nie sprawić chłopakowi większego bólu. Po około dziesięciu minutach byli przed szpitalem. Wszedł do środka od razu powiadamiając o tym lekarzy iż "znalazł" poturbowanego chłopaka. Doktor wraz z pielęgniarkami przyszli z noszem i zabrali chłopaka na prześwietlenie aby ustalić czy na pewno chłopak ma złamane żebro. Usiadł w poczekalni i czekał aż doktor przyjdzie i powie mu coś na temat stanu chłopaka*

View more

http://justpaste.it/ltis

Hayatox3x’s Profile PhotoHayato Matsura
*Znudzony szedł ulicą i zastanawiał się nad tym co będzie robił, minął jakiś ciemny zaułek ale zatrzymał się gdy tylko usłyszał że ktoś krzyczał o pomoc. Chciał pójść dalej ale potem miałby na sumieniu fakt iż nie pomógł osobie, która krzyczy o pomoc. Westchnął, odwrócił się, wszedł do ciemnego zaułku i zobaczył jak czterech umięśnionych facetów bije chłopaka, który nie ma jak się obronić* Przestańcie! *Krzyknął, a mężczyźni obrócili się w jego stronę* Zostawcie chłopaka...! *Powiedział w miarę spokojnie ledwo się kontrolując* Spadaj gówniarzu bo jeszcze z tobą się policzymy! *Warknął jeden z nich po czym odwrócił się w stronę chłopaka, który leżał skulony na ziemi. Mężczyzna już miał zamiar znowu kopnąć chłopaka, gdy dostał z pięści w twarz* Powiedział że macie go zostawić...! *Popatrzył wkurzony na mężczyznę, który pod wpływem uderzenia upadł na ziemię i uderzył głową o kamień przez co stracił przytomność. Trzej mężczyźni od razu rzucili się na niego krzycząc i przeklinając. Jednego uderzył z półobrotu w twarz, drugiego w brzuch, a trzeciemu przywalił z prawego sierpowego i cała zgraja leżała już na ziemi. Mimo iż nie wyglądał na silnego to nieźle sobie radził jeżeli chodziło o bójki* Spadajcie stąd i zabierzcie ze sobą swojego koleżkę... *Mężczyźni wstali, zabrali nieprzytomnego kolegę i uciekli. Podszedł do w półprzytomnego chłopaka i ukucnął przy nim* Dasz radę wstać...? *Powiedział spokojnie jednocześnie przyglądając się chłopakowi, widać było że mocno go pobili aż strach pomyśleć co by było gdyby tędy nie przechodził*

View more

*Kiedy już znalazł się w szkole wszedł do klasy i usiadł na swoim miejscu, z tego co powiedział nauczyciel wychodziło na to że miał dzisiaj przyjść do ich klasy nowy uczeń, ale chłopaka nigdzie nie było widać. Zresztą Aki nie specjalnie był zżyty z klasą*

*Jak kupił już sobie coś do jedzenia wrócił szybko do domu iż przypomniało mu się że miał być w szkole, gdy był już w domu przebrał się szybko, wziął torbę a śniadanie zjadł po drodze do szkoły. Gdy wbiegł do szkoły, wszedł powoli do klasy i usiadł w ławce przy oknie na końcu sali*

*Po ogarnięciu się i umalowaniu pożegnał się z ojcem i wyszedł z domu kierując się w stronę szkoły. Nie śpieszyło mu się zbytnio, z resztą i tak był już spóźniony więc równie dobrze mógł iść dopiero na następną lekcje, co jakiś czas sprawdzał coś na telefonie*

*Gdy już skończył ogarniać włosy poszedł do kuchni i zajrzał do lodówki czy jest coś do zjedzenia, niestety ujrzał prawie pustkę, westchnął załamany i zamknął lodówkę. Wyszedł z kuchni i poszedł ubrać buty i bluzę po czym wyszedł z domu i poszedł powoli w stronę sklepu, aby kupić chociaż coś do zjedzenia*

*Po wzięciu prysznicu niemal od razu poszedł spać, trening był bardzo męczący. Z cichym westchnieniem usnął i wtulił twarz w poduszkę, tylko po to by z samego rana obudził go jego największy wróg zwany budzikiem. Rzucił nim o ścianę i usiadła przeczesując włosy palcami*

*Chłopak smacznie spał, i spał by tak dalej gdyby nie to że zsunął się z kanapy i spadł na podłogę. Leżał przez chwilę na podłodze po czym wstał z niej zły i powoli ruszy w stronę łazienki. Poszedł do umywalki i przemył twarz zimną wodą. Gdy spojrzał w lustro westchnął i zaczął ogarniać swoje włosy które był strasznie nieogarnięte... *
Liked by: Julita loki Yoshi Narcyz

*Aki wrócił do swojego domu po około godzinie gdyż po drodze wpadł jeszcze na swojego przyjaciela i wdali się w lekką wymianę zdań. Będąc w domu ściągnął buty i skórzaną kurtkę, a następnie poszedł pod prysznic by się nieco odświeżyć*

*Chłopak leżał tak na łóżku jeszcze chwilę po czym wstał i poszedł do kuchni ponieważ trochę zgłodniał. Zrobił sobie kanapki i kakao po czym poszedł do salonu, usiadł na kanapie i włączył telewizor. Znudzony nudnym filmem który leciał przełączył na jakiś horror, odłożył pilota i zaczął zjadać kanapki które wcześniej uszykował po czym wypił kakao. Położył się wygodnie na kanapie oglądając jeszcze przez chwilę horror który puścił i zasnął*
Liked by: Julita Narcyz

*w pewnym momencie poczuł uderzenie w klatkę piersiową więc spojrzał w dół prosto na chłopaka który na niego wpadł, widząc że nawet nie myśli on o przeproszeniu po prostu wzruszył ramionami i poszedł dalej w stronę domu, nie było sensu zawracać sobie głowy tego typu sprawami*

*Widząc iż chłopak na którego wpadł w ogóle nie zareagował westchnął tylko i poszedł w stronę sklepu który był nie daleko. Wszedł do środka i wziął lizaka o smaku truskawkowym, zapłacił i wyszedł. Odpakował owego lizaka i włożył do buzi, popatrzył chwilę w niebo i ruszył w stronę domu. Gdy już się w nim znalazł wyciągnął z buzi patyczek po zjedzonym wcześniej lizaku i wyrzucił do kosza, ściągnął bluzę i buty po czym poszedł do swojego pokoju i położył się na łóżku*

*Akinori razem z resztą drużyny całe popołudnie spędzili na treningu siatkówki, trener puścił ich do domu dopiero około dziewiętnastej. Czarnowłosy od razu po pożegnaniu się skierował swoje kroki w stronę swojego domu, podgłośnił muzykę na słuchawkach i schował dłonie do kieszeni idąc przed siebie*

*Ściemniało się już mimo to chłopak nadal chodził po ulicy ignorując wszytko i wszystkich, a w głowie ciągle zadawał sobie pytania czy wyjdzie jutro gdzieś czy może zostanie w domu i znów zacznie się nudzić... Niestety przez własną nieuwagę wpadł na jakiegoś chłopaka, mimo iż powinien zatrzymać się i przeprosić minął go i poszedł dalej*
Liked by: Narcyz

*Wstawił wodę i oparł się plecami o blat zwracając się w stronę chłopaka* Chodź do mnie *powiedział*

xBlackLive’s Profile PhotoYoumo
*Popatrzył chwilę na chłopaka po czym przytaknął i powoli podszedł do chłopaka, dalej zastanawiając się czy czasem nie popełnił jakiegoś błędu przychodząc do jego mieszkania*

*Zauważył że chłopak stoi w progu. Przeleciała mu przez głowę pewna myśl.. sądząc po uśmiechu nie była ona zbyt przychylna dla chłopaka*

xBlackLive’s Profile PhotoYoumo
*Gdy zorientował się że chłopak go zauważył westchnął i popatrzył na niego, zastanawiał się co chłopakowi chodzi po głowie. Nie wiedząc dlaczego przeszył go lekki dreszcz*

Next

Language: English