@AnnaJantar1950

Anna Jantar

Ask @AnnaJantar1950

Sort by:

LatestTop

Previous

Related users

❤️

d_budzynska’s Profile Photodagusia chan
Wywiad z Ireną Jarocką.
(...) Czasami ludzie, zarówno w Polsce, jak i poza krajem, mówią do mnie "Pani Aniu". Przyzwyczaiłam się. Ania Jantar przez cały czas jest gdzieś obok mnie.
Ludzie od początku nas mylili. Z daleka byłyśmy bardzo podobne - szczupłe, zgrabne dziewczyny z długimi ciemnymi włosami. Dopiero z bliska było widać, że mamy inne rysy twarzy. W dodatku nasze nazwiska zaczynały się na literę "J" i to również ludzi myliło. Miałyśmy też piosenki podobne w charakterze: lekkie, łatwe, przyjemne.
Bywałam u niej w domu, poznałam jej mamę...
Przyjaźniłyście się?
To nie była wielka przyjaźń. Nie mam żadnej przyjaciółki od serca wśród koleżanek z branży, może poza Lusią Zamojską, której mogłam wszystko powiedzieć. Lusia śpiewała w zespole Partita, a potem w grupie aura, występowała z zespołem w moim programie telewizyjnym. To jedna osoba z branży, z którą mogłam sobie fajnie pogadać. Wobec pozostałych czułam jakiś dystans, nie umiałam się tak otworzyć.
Z Anią rozmawiałyśmy najczęściej o sprawach zawodowych. Miewałyśmy wspólne przykrości. Na przykład był taki redaktor, który szalał w Lublinie, a karierę robił na tym, że krytykował wielkie gwiazdy. Uparł się na mnie i na Anię, byłyśmy jego "ulubienicami". Potem przeprowadził się do Białegostoku i tam uprawiał swój krytykancki proceder.
Śmierć Ani była dla mnie wielkim szokiem. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że była mi tak bliska. Dotarło to do mnie, dopiero kiedy zginęła. Trochę tak, jakby część mnie samej odeszła.
Wielu ludzi było przekonanych, że to ja zginęłam w tej katastrofie. Michał opowiadał, że w Stanach dzwonili do niego z wyrazami współczucia. Audycja Głos Ameryki i Radio Wolna Europa oficjalnie umieściły mnie na liście ofiar. W Warszawie zdenerwowana pani z radiotaxi nie chciała przyjąć ode mnie zamówienia, pomawiając mnie o żart, bo "przecież Jarocka nie żyje". Jakiś pan na mój widok ze zdziwieniem zapytał "to pani żyje!?".
Kiedy Ania żyła, była między nami jakaś podświadoma rywalizacja, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Pewnie były też i pretensje, na przykład, że podrabia moje kostiumy, podobnie się ubiera. Ale to takie ludzkie sprawy.
A czy Anna Jantar mogła mieć o coś pretensje do pani?
Bardzo ją ceniłam, to była niezwykle zdolna, piękna dziewczyna i mogła jeszcze bardzo dużo zrobić. Nigdy nie doszło między nami do scysji. Może po cichu, może w czymś zawiniłam. Nie wiem. Wydawało się, że byłam wtedy idealna (śmiech). Lubiłam ją.
Mogła mieć pretensje z powodu moich fanów. Fani Ani i moi bardzo ze sobą walczyli. Robili sobie jakieś brzydkie kawały. Czasami, gdy wychodziłyśmy razem z koncertów dochodziło do nieprzyjemnych sytuacji.
Trochę podobna rywalizacja istniała między Marylą Rodowicz a Urszulą Sipińską, ale czy naprawdę tak było? A może to media i publiczność robili z tego większy problem, niż był w rzeczywistości. Niewykluczone, ludzie lubią ploteczki i kulisy z życia ludzi na świeczniku.

View more

Zapraszam na profil poświęcony zespołowi Tulia. Ciekawostka?❤️

TuliaPoland’s Profile PhotoTulia Poland
Mówi się, że śmierci Anny towarzyszyło więcej proroczych wydarzeń, zapowiedzi, zbiegów okoliczności. Dziś, z perspektywy czasu, wydaje się, że wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że może stać się coś złego.

Cześć! Zapraszam bardzo serdecznie na profil poświęcony Konkursie Piosenki Eurowizji: https://ask.fm/EurovisionSongContestPoland/answers/156421896843. Ciekawostka? ?

EurovisionSongContestPoland’s Profile PhotoEurovision Song Contest
Anna Jantar w 2012 roku w plebiscycie INTERIA.pl, została królową polskiej piosenki. Wokalistka uzyskała 51% głosów i tym samym wyprzedziła drugą w rankingu Irenę Santor (19 proc.) i trzecią Marylę Rodowicz (14 proc.).

Kiedy będzie aktualizacja na ofc stronie?

Myślę, że będzie aktualizacja z okazji koncertu "Życia mała garść", pod koniec przyszłego tygodnia lub w poniedziałek po widowisku. Następnej należy spodziewać się w czerwcu. :) Będę informować na asku. ?

Piosenka to co dał nam świat jest o Ani?

Wbrew pozorom, ta piosenka nie opowiada o Annie i jej śmierci. Faktycznie, tekst tego utworu sprawia takie wrażenie, ale warto dodać, że ten kawałek został nagrany w grudniu 1979 roku, kiedy Ania żyła.

Ciekawostka ☀

Jerzy Dąbrowski wpadł na pomysł nagrania piosenki "Słoń to wielka frajda", którą przygotowywano na Dzień Dziecka. Był gotowy tekst, zgoda Anny Jantar, zarezerwowane studio. Kłopot polegał na tym, że nie było podkładu muzycznego. Jednak był na to sposób. Wykorzystano bowiem do tego znany przebój Giglioli Cinquetti pt. "Zum, zum, zum". Nie było dużo czasu. Wyciszono wokal włoskiej piosenkarki i na oryginalną taśmę nałożono głos Ani. 1 czerwca utwór pojawił się na antenie i nikt nie zorientował się jaki trik zastosowano.

Next

Language: English