Co oznacza że ktoś jest uległy w miłości lub dominujący ?
Jedna osoba układa domino, a druga leży i patrzy na to... Wbrew pozorom to ma więcej sensu niż się wydaje.
Na co liczysz?
Na nic. Ja zawsze wychodzę z założenia, że wszystko zawiedzie, łącznie ze mną samym. Co nie przeszkadza mi osiągać celów, bo jak do tej pory... trudno powiedzieć, że mi cokolwiek w życiu nie wyszło tak, jakbym chciał.
Bardzo często. W zasadzie to wystarczy mi pokazać dziewczynę, która prowadzi samochód i ja zaczynam się sam nad sobą psychicznie znęcać (co i tak jest lepszym wyjściem niż znęcać się nad innymi). Logika i rozsądek stalowe, ale emocje wewnątrz to tak jakby tu nigdy nic nie docierało.
Nie znam żadnej. Ogólnie to mi to imię za bardzo nie odpowiada, zwłaszcza w tej zdrobnionej formie, więc może lekkie uprzedzenie. Aczkolwiek obserwuję tutaj @Olusia47 i to jest całkiem pozytywna Ola.
Romantycznie nie. Ogólnie, to nawet nie ma wątpliwości, że tak. Wiecie co? Zmieniam zdanie, chyba taka osobowość u kobiety mi bardziej odpowiada. Zbyt duża sumienność i ambicja by mnie po prostu zjadła. Ja nie chcę kobiety, która za wszelką cenę będzie dążyć do tego, by dzieci były jak najbardziej uzdolnione i zdyscyplinowane ani takiej, która będzie wszędzie wprowadzać swoje porządki... Nie to, że jest złe, tylko po pierwsze: skoro ja taki jestem, to jak wielki tumult zrodziłby się, gdybym jeszcze miał taką towarzyszkę? Toby musiała myśleć identycznie jak ja, a to niemożliwe i nie chcę tego nawet. Po drugie: takie kobiety są koszmarne w utrzymaniu, a jeszcze jak wysoki neurotyzm to jest tragedia. Fakt, ugodowość i ekstrawersja może to trochę łagodzą, ale i tak wolę ludzi, którzy nie mierzą wyżej ode mnie i nie walczą o swoje przebicie silniej niż ja.
Na jakie cechy wyglądu najbardziej zwracasz uwagę?
Znowu się powołam na moje płytkie spojrzenie - na wszystko, co jest ewidentnie wyróżniające się. Jeżeli ktoś ma coś w nietypowym kolorze, nieproporcjonalnie duże czy małe, to na to zwracam uwagę.
Co raz wolniej działa. Ja miałem nadzieję, że powsadza kogo trzeba do więzienia i pozamyka antypolskie stacje, a tu się wszystko dobrze ma... jeszcze emerytury generalskie dostają...
Zabawna sprawa. Większość butelek mam gazowanych... po czym robię z nich niegazowane. Nie moja wina, że to, co chcę mieć niegazowane ktoś robi tylko gazowane.
Nie. Jeżeli zostały mi wybaczone jakieś błędy, to już ich nie ma. Gdybym dalej ich żałował, to tak jakbym nie ufał, że te sprawy są już za mną. Mogę żałować błędów popełnianych teraz tylko, że póki co ich nie widzę.
Masz maturę w tym roku? Jeśli tak, to życzę Ci powodzonka! 🍀 Jeśli nie, to i tak życzę powodzonka i wszystkiego dobrego 😜🌈
Nie mam. Za to mój wyszukany humor wymyślił taką oto parafrazę: -"Powodzenia, mam nadzieję, że napiszesz maturę jak najlepiej!" -"Ale ja już pisałem maturę, przestań tak mówić, podchodzę drugi raz, bo nie spodobał mi się wynik" Kilka lat później role się odwracają. -"Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!" -"Ale przestań tak mówić, bo ja już raz brałem ślub, teraz tylko poprawiam wynik" Śmieję się. Gorzej, że początek tej parafrazy ma miejsce w 2018, gdzie AS Roma nie odrabia w półfinale Ligi Mistrzów strat do Liverpoolu, bo przecież oni już z Liverpoolem grali, tylko poprawia wynik... a to mnie już nie śmieszyło.
Ja zauważyłem, że wiele kobiet wokół mnie celowo ubiera czarny, czerwony czy brązowy biustonosz lub majtki po to, by pod białym podkoszulkiem czy spodniami było widać, że faktycznie noszą bieliznę.
Kiedy i o której widzisz to pytanie? Wysłane dnia 21.04.2021
13:18 tego dnia. Jak słowo daję, jakbym wyłączył shotout, toby tu nic nie przychodziło, a z drugiej strony pozostaw włączony, to przychodzi 100+ pytań w ciągu nocy, gdzie może z siedem się do czegokolwiek nadaje.
Mecze są rozgrywane w niejednym sporcie, ale obawiam się, że za samym oglądaniem nie przepadam. Wolę mieć aktywną kontrolę nad biegiem wydarzeń, a nie oglądać film, w którym moje ówczesne preferencje weryfikuje przypadek.
Nie. Wszelkie lęki w różnych sytuacjach to jest u mnie efekt paranoi (np. wizja, że nagle odkręcą się krany i utonę w pomieszczeniu pełnym wody), ale tak, żeby bezpośrednio bać się zamkniętej przestrzeni, to nie.