@BaccatePlayer

Polski Borówczak

Ask @BaccatePlayer

Sort by:

LatestTop

Previous

Dzień dobry, dzień dobry. Czy jest coś, co odpycha Cię od drugiego człowieka? Jakieś cechy, może zachowanie? Miłego dnia 🔥

olkazet036’s Profile PhotoBakarti
A powitać serdecznie! Myślę, że na szczycie będzie przeklinanie, kpienie sobie z wiary, konsumpcyjne, hedonistyczne, wyrachowane lub impertynenckie podejście, niezdolność do wyjścia poza własne bezpieczeństwo, dyplomacja, uporczywe narzekanie, skargi, powierzchowność, dużo tego. Również pozdrawiam!
+2 answers Read more

Related users

Czy potrafisz poznać, gdy ktoś czuję się niekomfortowo przy Tobie?

$GHOST$
Nie. Zupełnie nie. Można stwierdzić, że gdy się już "ustawię" na upatrywanie w drugiej osobie pewnych reakcji (np. "ona i tak będzie się irytować moim zachowaniem", "ona i tak będzie czuła się co raz bliżej mnie"), to już nie dotrze do mnie nic innego.

Czy według Ciebie przyjaźń jest niezbędna?

.Joselyn.
Nie. Przyjaźń jest bardzo dyplomatyczną wymówką, by dać komuś wrażenie, że chce się mu jak najwięcej dać przy minimalnym zobowiązaniu. Są ludzie, którzy świetnie sobie radzą bez przyjaciół i nawet jednocześnie bez SO, ale niestety najczęściej są to osoby wyjątkowo roszczeniowe, bardzo zapatrzone w budowanie dystansu do siebie i nieprzystępnie tłumaczące swoje przywary, bo i tak boją się przyznać, że coś może być nie tak.
+1 answer Read more

Czy zdarza Ci się, że o kimś pomyślisz lub wspomnisz głośno, a ta osoba zaczyna do Ciebie np. dzwonić?

$GHOST$
Nieraz tak spoglądam na drzwi archiwum, myślę o BMW, nagle dzwonek do drzwi i nietrudno zgadnąć co za nimi... Chociaż akurat dzisiaj to ją Niewiniątko uprzedziła.

Jak przeważnie spędzasz sobotę? 🙈Leniuchujesz czy raczej pracujesz?

angeli3ka777a’s Profile Photo#AG Angelika❤
Pracuję i leniuchuję (bo jak to inaczej nazwać?). Czasami mam wrażenie, że najcięższą pracą tutaj to jest szukanie takich autobusów, żeby się nie zetknąć z BMW (co nie jest takie proste, bo wbrew pozorom ona zbyt często nie jeździ na Jasienną)...

Hej 🐒 jak dzisiejsza noc, spokójna, nerwowa? Wyspałeś się chociaż trochę czy potrzeba Ci czegoś co Cię pobudzi?

$GHOST$
Hej! Spokojna, ale jak mówię dość osobliwa. Nie, nie, ja co prawda nie spałem długo, ale jak przyszła Niewiniątko i wspomniało mi się, co gadaliśmy w piątek, to nie potrzeba.

Zdarza Ci się wracać do wspomnień z przeszłości? Są to raczej te pozytywne czy negatywne? Napisz coś więcej na ten temat.

мonιĸa
Nie nazywałbym ich negatywnymi. Skoro już i tak nie można niczego cofnąć, ze wszelkich perypetii staram się wynieść pewne inne spojrzenie na przyszłość, w innym przypadku "porażki", "niepowodzenia" czy "przegrane" okażą się daremnymi rozczarowaniami. To nieuniknione. Cała teraźniejszość i przyszłość opiera się na odwoływaniu do zamierzchłych prawd. Oczywiście nadanie któregokolwiek wydźwięku wspomnieniu jest bardzo subiektywne i nie obejmuje wydarzenia jako całości, lecz pewnie najbardziej intensywne doznanie. Dobrze, Monisiu postaram się przybliżyć to nieco dokładniej. Moje wspomnienia są mocno rozwiane - nie mają jednolitego punktu odniesienia. Ciągłe zmiany otoczenia, miejsca zamieszkania i podejścia do niektórych spraw szargały mną na wszystkie strony - nie było nigdy takich pojedynczych osób, które miałem wiecznie przy sobie (zmiany klas zmieniały przyjaciół, pierwsze i drugie zmiany taty utrudniały utrzymywanie z nim kontaktu, a łączenie stażu ze studiami sprawiło, że mamę również swego czasu widywałem rzadko). Gdy myślę o poszczególnych miejscach to tak, jakbym wspominał jedno, drugie, trzecie życie i najczęściej ludzie, sytuacje traciły się bezpowrotnie. Musiałem z czasem wyrobić sobie mentalność - "poznaj jak najbliżej, przekaż jak najwięcej dobra, naucz wiary w siebie i bądź gotowy odejść, zapomnieć". W pewnym sensie to dziwne, że każdej przypadkowej osobie przekazujemy inną część siebie, zmienioną przez tych, na których ów nie mieli wpływu. Teraz to już prawie niemożliwe - nie wystarczyłoby mi życia, by kogoś od zera wprowadzać we wszystkie moje myśli. Jeśli w danym momencie coś wydawało się dla mnie właściwe, to pewnie przy tym stanie świadomości wówczas było. Przeszłość nasuwa przykry kontrast - osoby, które w dzieciństwie były mi niesamowicie bliskie: wiedzieliśmy tak niewiele, bazowaliśmy na jednym, uproszczonym schemacie dzisiaj rozczarowują - już nie ma np. autorytetu wiary, te same osoby potrafią sobie kpić, że modlitwa to sposób, by nie robiąc nic myśleć, że się pomaga - to wzbudza we mnie przepaść. Jak to możliwe, że kilka lat oddaliło rodaków, rówieśników od siebie tak mocno? Nie mogłem kiedyś pojąć, że rodzice czy jakiekolwiek starsze małżeństwa mogą żyć w tak nieromantycznej, rutynowej, wręcz wyrachowanej relacji... ale teraz to się zatraca. Nie ma tej różnicy, nieświadomie się wiele spraw zaniedbuje. Sam tego nie ocalę, nie powstrzymam przypływu nurtu, który zezwala na co raz większą różnorodność - ludzie będą się buntować, tłumaczyć to "myśleniem", obroną własnego zdania, a w rzeczywistości oddalać się od siebie. Dawniej tego nie było. Nikomu nie trzeba było imiennie z dystansem uświadamiać, że się go akceptuje, toleruje. Było bardziej logiczne, że w nerwach i tak się kocha. To chore, że nacisk na poleganie na sobie i niepełne zaufanie do każdego odbiera nam człowieczeństwo. Pozostaje sobie zadać pytanie: czy niemówienie innym o swoich słabościach w obawie o siebie nie pogłębia tych słabości? Z czasem dostrzegam, że tak.

View more

Które zajęcia czy hobby powodują, że tracisz poczucie czasu? ⏳ Miłego weekendu ❣️

Meledine
Żadne. Obojętnie czy robię to, co lubię, czy to, czym gardzę - czas mi się okropnie dłuży i wręcz rozpaczam nad tym, że chociaż tyle osób już doświadczyło: czy pracy, czy małżeństw, to i tak każdy musi po kolei tak powoli, boleśnie wszystkiego się uczyć sam... milutkiego!

W skali od 1 do 10 jak bardzo jesteś zazdrosna/y? O co lub kogo najbardziej?

vkvorv’s Profile Photowiki ♡
10 - jeśliby mnie zaangażować emocjonalnie;
0 - jeśliby mnie zostawić w obojętnej percepcji.
Gdy już o coś, to najczęściej o to, że ktoś ma więcej znajomych, jest bardziej popularny, lubiany, ma bardziej szanowany stosunek do siebie, większy spokój, opanowanie, więcej podróżuje, ma większe sukcesy... ehhh... brzmi jak wyjaśnienie dlaczego mimo tego, iż Sali Mali technicznie byłaby moją przyjaciółką, to jednak czuję się przy niej zdecydowanie niżej bez możliwości zmiany tego stanu...

Co przeważnie robisz podczas oglądania filmu(w domu): ciągle coś jesz, skupiasz się na fabule, głośno komentujesz, marudzisz czy po prostu zwyczajnie w świecie na nim zasypiasz? 📺🎞

$GHOST$
Nie oglądam filmów. Jeśli już, to raczej nie jem, ale z tym komentowaniem to różnie: swego czasu jak siostry oglądały jakieś tam latynoskie telenowele, gdzie rozgrywały się dramaty miłosne, to ja to komentowałem z taką przesłanką, jakby to się nie opierało o nic innego jak seks i problemy związane z dopasowaniem łóżkowym. Niekiedy bym pomarudził, ale spać na pewno nie.

Czy kiedy zauważysz w kimś coś pięknego to wyznajesz to tej osobie?

.Joselyn.
Tak. Na tym akurat się nie oszczędzam. Obojętnie czy chodzi o coś tak przyziemnego jak znamiona na twarzy czy czyjąś niebywałą dbałość o to, by druga osoba czuła się doceniona.

Next

Language: English