@XDSpanielekXD

.Joselyn.

Ask @XDSpanielekXD

Sort by:

LatestTop

Co masz w tej chwili za sobą? 😄

clear_glance’s Profile PhotoIrresponsible.
27.11.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Nie potrafiłem
Nazwać
Koloru w jakim było gdy
Oczekiwane wyłoniło się zza gór
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ugryzę to nieco inaczej. Za mną w tej chwili mam za sobą ścianę pełną uderzeń pięści, romantycznych chwil, uderzeń niepamięci głowy, za sobą mam wspomnienia, które mówią mi jak mam przetrwać ten niezawistny los, za sobą mam ponad dziesięć lat i coraz więcej dość więcej, po dziesięć lat, za sobą mam ten okrutny świat, które unikam, ale nie każdy potrafi nauczyć się kultury, dlatego czasami tańczę sama w tej piosence życia, po co komu więcej jak ma się siebie, chcąc widzieć lepiej, gęściej decyduję się na kroki, które wykluczają osoby i sytuacje, mam za sobą, krzyk, plącz klątwę, śmiech, łzy bólu i uśmiechu, za sobą wspomnienia, które nie wrócą, ale gdy tylko wracam do moich dokumentacji zdjęć, filmów, tego pamiętnika jestem wdzięczna za to zrobiłam i jak wszystko ukazywałam, kochałam moje emocje, czasem nienawidziłam, idziemy do przodu, powoli, chociaż tego nie chcę, widząc marzenia i cele, biegnę w głowie, głowie ten plan rozkwita, więc biegnę, lecz stoję w miejscu w prawdzie prosto w oczy, wszystko za nami ma swoją historię, każdy dotyk, słowo, zapach, moment, pamiętają każdy szczegół, a ja z dumą powiem, że tęsknię, ale będę.
Jakbym miała opowiedzieć wam o tym wszystkim co minęło nie byłoby czasu, nie zdążylibyśmy żyć, cofnijmy się o parę wirtualnych kartek z pamiętnika, z tego miejsca, nie wszystko, ale też większość jest tu opowiedziana, za co jestem wdzięczna, że chciałam tu o wszystkim pisać, nawet, jeśli nie miałam nic do powiedzenia.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Trochę nie miałam na to siły, powiedziałam zaraz to zrobię i zostawiłam ten pamiętnik, ale to nic
Przyjechała moja babcia na parę dni, byliśmy na mieście po prezenty świąteczne, pooglądać różne rzeczy, byliśmy w Starbucksie na orzechowym latte o ile się nie mylę i na bułeczce cynamonowej, dostałam równie prezenty na święta w postaci figurek sylvanian w saszetkach do kolekcji.
Trochę wybuchów złości i nieporozumienia...
Byłam przed wczoraj z partnerem na mieście, po zimowe buty dla niego, bo nie posiada takowych, kupiłam sobie równie figurkę, poszliśmy na prezent dla mnie na mikołajki - mangę chyba siódmą część pewnego tworu, nie mogę się od tego odciągnąć odką mój przyjaciel ją wybrał dla mnie kiedyś na święta. Byliśmy w pięknym miejscu - jarmarku, dużo ludzi, dużo błyskotek, kupiliśmy ozdobę na choinkę w postaci własnoręcznie robionego misia polarnego oraz małe ciekawe bombeczki na prezent świąteczny dla rodziny i przyjaciół, zjedliśmy owoce w czekoladzie i grillowanego oscypka, czasami miałam wrażenie, że to film. Dostałam piszczącego i chodzącego króliczka na baterie, byłam szczęśliwa i poczułam wtedy, że coś we mnie pękło.

View more

Masz jeszcze jaki kolwiek kontakt z ludźmi z szkoły (Gimnazjum/Liceum/Technikum/Zawodówka)?🤩🤩🤩🤩🤩🤩🤩

D@NUTI
17.11.2023
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Opowiem ci
O pewnym dniu
W którym przywitało mnie
Słońce
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Przyznam szczerze, że jako nienawidziłam mojego gimnazjum i tego co w nim się działo, jakich ludzi tam poznałam ile razy się ze mnie wyśmiewano, plotkowano czy nabijało to w tej właśnie klasie znalazłam moich najważniejszych przyjaciół, poznałam Daniela, przy czym swoistego czasu pisał też na asku dzięki mnie, bo wciągnęłam go tutaj wirem (@droginski4). Przesympatyczny, zawsze mnie wspiera w trudnych chwilach, lubimy grać razem w gierki, lubimy japońskie słodycze i przekąski, mamy przed sobą dużo śmiesznych i kochanych wspomnień i mam wrażenie, że kiedyś tutaj o niektórych pisałam, można się przytulaskować do woli.
Z gimnazjum mam jeszcze drugiego przyjaciela, a jest nim Grzesiu, bardzo spokojnie i zwariowanie można z nim pospędzać czas, jest spokojny, uprzejmy, milutki, do przytulania leci pierwszy! lubimy razem śpiewać czy to w domu czy to w parku, ważne, że cieszymy się życiem, jest mistrzem od zapamiętywania dat, pamięta najdrobniejszy szczegół i interesuje się nożną, co jest moim zdaniem niesamowite, bo zapamiętuje, kiedy jakiś zawodnik strzelił bramkę, potrafi wymienić nawet każdy rok i miejsce, opowiedzieć, jest bardzo ciekawą osobą.
Poszłam do technikum, stamtąd zgarnęłam przyjaciół nie z mojej klasy, młodszych, bo różnie to bywało w mojej klasie, raz dobrze, raz źle, raz ktoś dla mnie był, a raz ktoś znikał na zawsze. Poznałam w swojej drugiej klasie Żabę, żaba mnie zauroczyła i gdyby nie fakt, że ktoś mnie zmuszał do miłości to tworzylibyśmy dobry lovesong, ale teraz traktujemy to jako żart, coś śmiesznego, nazywamy się "kochankami", mamy wyjątkową relację, kochamy oglądać razem bajki, wygłupianie wychodzi nam wyjątkowo łatwo, nie potrafię się z nim nie śmiać, uwielbiamy chodzić na tak zwane "randewu" po sklepach, po empiku oglądając wszelakie książki, gry, płyty opowiadając o nich, śpiewając też nam się zdarza, przeważnie Dawida Podsiadło, uwielbiamy go, to taki tęczowy stworek, który jest dla mnie bardzo ważny, tak naprawdę nie potrafię opisać tej relacji, chyba filmiki dużo by podziały, jak bardzo szczęśliwa jestem, gdy żabcia jest obok.
Poznałam również Kryśka aka tata, ten pseudomin wyjawił się podczas rozmowy z naszą cudowną nauczycielką, bo Krysiek jest jak tata dla każdego, jest opiekuńczy, pomoże, będzie, potraktuje jak własne dziecko, które nie da się skrzywdzić, jest dzikim metalowym ojcem, spacerki, huśtawki, to bardzo się mi z nim kojarzy, zawsze te przejażdżki obok domu na deskorolce i fiszce, rozmawiając o poważnych sprawach to nas bardzo umocniło.
I Wiktorię, ale na to już nie mamy tu miejsca.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wczoraj odpoczynek
oglądaliśmy star wars rebelianci
odpoczęłam.

View more

Potrafisz odmawiać innym?

svnsets41531’s Profile Photomłody jeżyk
15.11.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
I zmiażdży nas
Jak szyby cios
Będziemy my
Nic nie zostanie
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Witam was tu znowu! Nawiążę tutaj do ostatniej sytuacji, która mnie męczy jak cios w serce. Nie potrafię odmawiać innym, zbyt uległa i byle jaka - tak o sobie mówię od pewnego czasu. Mam zbyt dobre serce, ale winą jest później moje uczucia i myśli, całokształt postaci swej. Zgadzam się na coś bezmyślnie, później zdaję sobie sprawę po co mi ci ludzie, po znajomość, po dobroć, nawet jeśli udaję kogoś kim nie jestem, nie czuję się sobą i niszczę swoją reputację w swoich oczach, bo uważam, ze jak zerwę kontakt z kimś na mój wzrok - mniej ważniejszym i wartościowym to mnie zniszczy do końca, wyzwie, powie sekrety, które nawet nie pamiętam kiedy je mówię, taka najmniejsza w tym świecie kiedy moje życie daje mi propozycja bycia idealną wersją siebie - odrzucam, niepozornie, później płacząc - po co mi to było, po co oni tak gadają, boli mnie każde ich zdanie, robię z siebie idiotę, niekolorowe te życie coraz bardziej. Cały dzień później leże w łóżku przy tym płacząc, że nie jestem asertywna i zawodzę innych - akolorowy świat z życiem na żyłki.
Pamiętam też, że jako dziecko nie potrafiłam robić nic dla siebie, bo inni potrzebują tego bardziej, czy mam być z kimś w związku, chociaż nie jestem zakochana, czy mam poświęcić więcej czasu komuś innemu, dać szczęście komuś innemu, pokochać, pomóc, roztańczyć, wybudzić i rzucić wszystko z płaczem.
Gdzie ten koloryt? a no, walczę o niego, bez pochopnie z pełnią pogardy, teraz czuję się sobą, gdy wracam do pamiętnika, życiem o którym marzę, będę odrzucać niechcianych ludzi, będę wypowiadać się, nie bać się, pisać, rysować, bazgrać i uśmiechać.
nie umiem...
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Po krótka,
dziś spałam za długo, przez ciemność, więc czas na nastawienie budzików, lecz zdążyłam zrobić obiad, pranie, umyć naczynia i teraz odpocząć, pomagając partnerowi co jakiś czas w sprawie strony króliczej na zaliczenie, kinda cute who knows.

View more

People you may like

id156143670’s Profile Photo А. N.
also likes
chmielu776’s Profile Photo sky_light
also likes
nyan9’s Profile Photo sinner
also likes
sandraola97’s Profile Photo Sanderka05
also likes
AnEvilSquirrel’s Profile Photo Emi
also likes
Agness888’s Profile Photo artea
also likes
majki12313’s Profile Photo #SH Shiro
also likes
SySuNiA69’s Profile Photo Heniula
also likes
KA19Dominik’s Profile Photo KA19Dominik
also likes
gonnanow’s Profile Photo Valentina
also likes
Julita
also likes
JoannaIwonaChuchro’s Profile Photo Joanna Lubnau
also likes
olimpia1177’s Profile Photo Oli
also likes
joeanna123’s Profile Photo Asia
also likes
Nynusiaa’s Profile Photo Aguśka ;)
also likes
Naiwna_1212’s Profile Photo Sarusiaa
also likes
Keveathi_’s Profile Photo Morrigan
also likes
Pesymistyczny349’s Profile Photo latarnik.
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Czy zauroczyłeś się kiedyś w osobie, której nie mogłeś mieć? ❤️

Destitution’s Profile PhotoNanaॐ
31.05.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Zauroczyłam się na na śmierć w osobie, której nie mogłam mieć, a może nie tyle co no zauroczyłam jak zakochałam. Było to dużo lat temu, nie tyle dużo dla nas, bo znaliście mnie wtedy i osobę, w której byłam zakochana równie znaliście. Niestety nie było mi dane powiedzieć co czuję, więc udawałam, że wszystko jest okej, nie mogłam się do tego przyznać, mogłam tylko patrzeć jak się cieszy będąc z kimś innym, minęło parę lat a głupia ja do niego napisałam - w sumie było fajnie, ale znowu przeżyłam ból opuszczenia. Jednak to chyba dobrze, bo jesteśmy razem już prawie, 2,5 roku, chociaż czasami żałuję.
Żałuję, bo zabijam uczucia i miłość.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Nie było mnie, ale ja napiszę co robiłam. W sobotę byłam ze paczką znajomych ze szkoły na festiwalu holika, było bardzo kolorowo i byłam szczęśliwa, będąc, tańcząc z nimi, byliśmy chwilę nawet na placu porozmawiać. Wczoraj zaś byłam w parku trampolin z dobrze znanym @droginski4 i naszym przyjacielem Grzesiem, byliśmy na bubbletea wybrałam pyszną na mleku o smaku kokosu i marakujowych kuleczkach, zjadłam chrupki, zrobiliśmy kilka super zdjęć, cieszę się, że byłam z nimi zanim zniknę, aby naprawić parę błędów w swoim życiu.

View more

Czy można tęsknić za kimś, kto jest dla Ciebie zły? 😔

Można tęsknić za kimś kto jest dla nas zły,
kto dręczy, bije, szarpie i wyrywa włosy,
ten co krzyczy na Ciebie, wyzywa i droczy do płaczu,
ten kto ignoruje, unika Cię, próbuje Ciebie nie znać
Zawsze można tęsknić za kimkolwiek, ale czy ta osoba tęskni za nami? za zabawą nami? pewnie tak, a Ty tęsknisz za bólem? może, chcesz aby było inaczej? możliwe, a czy ta osoba będzie dla nas inna? będzie niezmienna.
Głowa będzie wybierać ofiary za tęsknotą, ale nie zawsze będzie wybierać tych, których wybrałoby nasze serce.
//
dzień mamy, w końcu dałam wyczekiwany prezent ode mnie i mojego chłopaka, taki domek z ptaszkami na promienie słoneczne, wzruszyła się..
byłam u babci, dostałam pyszną roladę, drapanie, likieru krople
jestem w domu, chyba chcę już odpocząć

Masz jakiś tatuaż? ❤️🥵

Mani_69’s Profile PhotoMani*-*
Hmm, nie mam żadnego tatuażu, ale bardzo bym chciała z dwa symboliczne dla mnie tatuaże, a zresztą nie duże - jedno to oczywiście symbol ||-//, a niedawno pomyślałam o symbolu królika, kontur, może wypełniony, kto wie.
Tak znowu tu jestem, ale jako iż dobijało mnie już pisanie długich treści, chociaż bez nich czułam się pusta, ani w połowie nie pełna to zrezygnowałam z tego, bo poczułam się jakbym już niknęła w oczach, próbowałam tu być, ale znów mi coś nie wychodziło, prowadzenie pamiętniko-aska to dla mnie długi wysiłek, bo często czuję się dla siebie mało wystarczalna, ale chcę coś tu zostawić po sobie, chociaż jakby nie byłaby to rozprawka, tylko krótki tekst jak z kiedyś, to nie chcę tego zakończyć, bo męczy mnie to jak wirujący sen o łzach kogoś na kim Tobie zależy, a kogoś nie ma.
///
próbuję wstać, be myśli o bólu głowy i zmęczenia, ale on nadal trwa, chcę być kimś dla siebie, a już nie dla kogoś, nie chcę niknąć, bo po co tracić chwile piękne.

View more

Uśmiechnij się proszę. Pomimo wszystko, ciesz się życiem, mamy je tylko jedno, pamiętaj o tym! Życzę Ci cudownego dnia, słonecznego i radosnego.. 🥰🌻💟

ArielkaPoland’s Profile PhotoNari
17.03.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Niech uderzy w nas
Betonowa mgła
Przykryje mój wstyd
Twój lęk
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Czasami smutno uśmiechać się przez łzy, przez przełyk łez, uśmiech to cudowne uczucie, gdy jest szczere już nie warto tracić każdy dzień na kłamstwa, pomimo, że moje życie było wtedy piękniejsze, wolę wołać o pomoc, chociaż cierpię co dnia z wyzwisk, z ignorancji z nie kochania umieram jak statek tonący w oceanie z milionem ludzi na pokładzie - oni umierają od braku tlenu, oni duszą się w morzu łez tak jak ja w tym szarym życiu, dlatego już mnie tu nie ma, nie ma mnie na tym asku tyle jak miałam to w zanadrzu kiedyś, codzienność i nierozłączność, teraz nie mam o czym napisać, nawet, gdy mogłabym opowiedzieć parę beznadziejnych słów, kto by tego chciał?
Cieszę się życiem, gdy jest piękne i niesamowite, to że jest jedno to nie znaczy, że będzie piękne i radosne, może być czarna jak smoła, wciągająca w swą otchłań jak ruchome piaski, nieistotna, upadająca, bezruchu, w bezruchu na bezdrożu dróg. Pomimo, że są we mnie te cudowne dni i wierzę, że nadejdzie najpiękniejszy czas w moim życiu to na razie jest to niemożliwe, dlatego stąd znikam z braku sił.
Dziękuję Ci za to "pytanie", dziękuję za ten cudowny dzień,
za słoneczny i radosny, jeszcze on nadejdzie obiecuję.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dziś jak zwykle...
śmiechy, chichy na mnie
ludzie są bezlitośni, bawią się moim horrorem i dbają o to, aby mnie zniszczyć, bo wszystko dla nich jest nie fair, a dla mnie? moje życie jest nie fair - ale oni tego nie rozumieją (ta szkoła, ci ludzie)
dom...
płacz, krzyk, walka.. trzymałam w sobie zbyt wiele i ta rozmowa z moim bratem, który po fakcie mnie przytulił, a jak zaczęłam płakać wyszedł i zawołał mamę, kocham go, ale gdy robi to sam, dba, bo mi to obiecał i proponował, abym mówiła do niego jak mi jest źle, no ale jak widać dobija.
zrobiłam o dziwo zaległe zadania, poczułam się jak kiedyś, chyba z rok ich nie robiłam, może więcej.. jestem dumna.. kiedyś było to moje uzależnienie.
wykąpałam się, odzyskałam te siły, ale czuję się nadal martwa
to tyle.

View more

Kawa wypita?☕️

kedziorek234’s Profile PhotoBardzoPoważnaOsoba
09.03.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Myśli gonią nas jak charty
Bez sensu jest uciekać, stań do walki
Choć przełamani wpół jesteśmy
Choć nas dwoje to jak z kalki
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Akurat dzisiaj nie wypiłam kawy, a to cóż co dlaczego? obudził mnie solidny ból zęba, który spowodował nie uczestniczenie w moich szkolnych zajęciach z dnia dzisiejszego. Chociaż kawy z rana tak dużo nie wypijam, z automatu częściej dość korzystałam z kilka miesięcy temu to i tak najczęściej piję miętowej herbaty (wracam do uzależnienia z dzieciństwa). Chociaż tak to nie wypiłam nic dobrego, bo boję się, że ząb zacznę mnie boleć jeszcze bardziej, więc zatrzymuję się bez jedzenia i picia do przyjścia mojej kochanej mamy. Teraz mam ochotę na pyszną kawę, zrobiłaś mi absolutnego smaka, na jakąś z milki najlepiej - cóż ból nie radość, trzeba przetrwać ten tłumiący cierpienie epizod, będzie lepiej.
Kawa tli we mnie iskierkę nadziei i smak rozkoszy, którego nie mam
a tak delikatnie mówiąc
tak delikatnie smakując
tak delikatna kawa
nie dotknie mnie dziś
Wszystkich smakoszy kawy pozdrawiam w tym poście!
nigdy tego nie robiłam, a może warto, trzymajcie się zdrowo!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wspomniany bolący ząb,
przedtem mnie nie było, chociaż chciałam wiele napisać to coś mnie powstrzymywało do wieczora, ale później już nie miałam na to całkowitej weny niestety. Miałam też silny atak spowodowany osobami z mojej szkoły - poczucie bycia zaatakowanym i wyśmiewanie się z moich ataków paniki nie są miłe, ale takie mamy społeczeństwo nie dobre. W porę zauważyła to moja młodsza przyjaciółka Wiktoria, która już spotkała się z takim atakiem u mnie, potrafiła o mnie zadbać, bardziej niż śmianie się ze mnie (takie zachowanie u innych) pomogła mi zadzwonić do mojej mamy, zabrała rzeczy z sali i czekaliśmy, aż jej mama przyjedzie samochodem, gdyż chciała mnie wziąć ze sobą, aby się nie pogorszyło. Zabrała mnie mojej przyjaciółki mama, też i ona pomogła mi schodzić ze schodów i pójść do auta, w środku dostałam kocyk i powoli jechaliśmy do domu, na miejscu czekała moja mama i zabrała mnie do domu do łóżka, leżąc i opiekując się mną. Reszta dni równie była depresyjna, że szkoda gadać...
Pomagajcie innym - nie śmiejcie się, bo pogarszacie stan zdrowia u takich osób.

View more

*obserwuje* Jakie masz plany na wieczór? Pozdrawiam i życzę spokojnego wieczorku! 💟 A jeśli idziesz spać, to dobranoc, słodkich snów! 🥰😴

ArielkaPoland’s Profile PhotoNari
06.03.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Proszę pozdrów ode mnie sen
W którym fruwa motyl
W tym dobrym nie zjada go ćma
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ja również Ciebie obserwuję!
Plany na wieczór takie nikłe nic specjalnego, zjem coś jeszcze na kolację, jeśli uda mi się jeszcze coś przełknąć, bo ostatnio mam z tym problem. Muszę również dać króliczkowi jego własną kolację i sianka do późnego pożytku. Później zrobię sobie na noc mleka z miodem i pójdę oglądać kucyki (taki rytuał), a na koniec sen i piękne pisanie lulajek na dobranoc z ukochanym. Gdy mam mojego przyszłego narzeczonego przy sobie to wieczory zawsze wyglądają inaczej, gdy jestem sama bujam się w rutynie, zawsze mnie dotyczy.
Śpijcie wszyscy ślicznie dzisiaj!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Byłam na noc u babci,
było przyjemnie, a jeszcze wieczorem był u nas wujek - trochę żartów czy rozmowy nie zaszkodzi,
Dostałam książkę od babci Reginy Brett pod tytułem: "Mów własnym głosem" cieszę się, bo to już moja trzecia książka tej autorki, dostałam kinder czekoladki równie oraz Kimchi,
oglądaliśmy trochę telewizji, a sen
sen był koszmarny, bo męczyłam się pięć godzin, aby zasnąć, wstałam po piętnastej, nie zawsze jest kolorowo, przyszłam do domu i miałam atak,
płacz
wojna,
na koniec porozmawiałam z moją przyjaciółką Marcysią, tęskniłam za nią.

View more

Masz ochotę wyjechać i zostawić to wszytko?

Gandzia1999’s Profile Photoaandziaandziaaks
05.03.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Tabu, pohukiwanie
Sowę przybito do drzwi
Hipnagogi przy świadomym śnie
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ajj, ciągle o tym myślę, ciągle chcę i nie chcę. To za niedługo ta ucieczka, ta podróż w sumie w nieznane pomimo znajomej mentalnie informacji bycia, miejsca, egzystu. Niestety mam mało czasu, a nadal myślę czy uciec czy raczej zostać w domu ojczystym, czy to jest ten czas na zmianę życia, otoczenia, czy potrzebuję tej innej pomocy. Z resztą jest to me spełnienie marzeń i trudno z tego tak łatwo zrezygnować, ale jednak w duszy boję się jak wariat, boję się o siebie, że nie dam sobie rady w nowym świecie, do którego ucieknę za parę miesięcy.
MAM OCHOTĘ WYJECHAĆ I ZOSTAWIĆ TO WSZYSTKO.
mam w sobie strach i łez parę o dobre jutro.
tragicznie nawet wam nie powiem
nie potrafię o siebie zadbać,
wszystko mnie nudzi, całe to życie,
o jedzeniu już nie wspomnę,
dziś ruszyłam parę makaronu,
ale nadal nie mogę go przełknąć,
koszmar w którym teraz jestem nie potrafi mnie opuścić,
ja zanikam tak z resztą myślę JA.

View more

Co cię bardziej drażni z rana światło czy hałas?

Kiniamx’s Profile PhotoKinga M
25.02.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Bzdura i niezrozumienie
I z daleka było słychać jęk
Jęk w unisono
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Z wyżej wymienionych najbardziej z rana drażni mnie hałas, ten chaos zawsze mnie budzi, zbyt głośne dźwięki atakują moją umysłową ciszę, wypoczynek, w którym niknę, zaś dlaczego nie jest to światło? już tłumaczę, nie jest to dość trudnego do wytłumaczenia, bo łóżko jest położone od strony okna.
Chociaż najbardziej drażni z rana mnie fakt, że muszę wstać z łóżka, "odejść" od mojego partnera (gorzej jak go nie ma - to inny powód cały drażniący), śpieszyć się jak diabli, a wolę na spokojnie, aby o niczym nie zapomnieć, stres czy dobrze wymierzony czas przez mnie został ustalony czy spóźnię się do szkoły czy nie, czy zdążę na cyk, czy pojadę i będę mieć chwilę dla siebie, co osobiście uwielbiam, gdyż moim zdaniem lepiej zaprzyjaźnić się z widokiem, że już jestem w tym budynku, albo będzie źle albo dobrze, trochę popanikować i uspokoić się już w ciąg lekcji.
Tak samo wstawanie jest koszmarnie drażniące bardziej, niż światło lub hałas.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
dzisiaj ból trochę doświadczył
nie byłam tam, a może i dobrze
dostanę dziś, aż pięć nowych lalek od przyjaciela,
quite cute, więc czekam
chłopak przyniósł mi śniadanie, kochane
jakoś leci..

View more

Posiadasz konta z fałszywą tożsamością na social mediach? ☺️

JuviaSenpai’s Profile PhotoKᴇɪʀᴀ #ᴡᴌ
19.01.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Człowiek wierzył był w istoty, wierzył był w samego siebie
A zielarki miały dbać o ludzi, gdy wychodziły nad potok
Wielu bało się o wioski i swoje rodziny
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Czy fałszywą tożsamością? nie tak bym to określiła, bardziej mam konta na których nie wpisuję mojego prawdziwego imienia i nazwiska np. tu czy Instagram, po prostu uważam to też za zbędne. Działam pod takim pseudonimem, ale każdy wie, że to ja tak samo przy innych aplikacjach ( o asku akurat mało komu mówię, bo nie mam po co - kto wie ten wie, o pamiętniku nie każdy musi wiedzieć). Chociaż, gdy byłam młodsza o wiele, może z 11 i w okolicach lat to tworzyłam takie konta, bo nie czułam się bezpiecznie w facebookach, gdzie miałam dodanych ludzi z rodziny i szkoły, bo lubiana nie byłam, może inaczej byłam pośmiewiskiem i to co mnie interesowało często rzucało się na to, że każdy naśmiewał się z moich pseudonimów, hobby, później rodzinna wieś cała mnie obgadywała, więc serce mi pękło i się zamknęłam w sobie i w swoich fake socialach, podawałam je tylko przyjaciołom, a nie miałam ich za wiele.
Tak o to przez resztkę życia po ponad (koło) 10 latach robię to samo, gdy nie czuję się bezpiecznie, bo nie każdy tak owianą drogę różami ma, aby iść prosto przez świat, ja mam kolce, do dzisiaj, z niepewnościami losu. Także można tak powiedzieć, że mam jakby fałszywą tożsamość w internecie, chociaż nie do końca. Zależy jak na to patrzycie, ja już całkowicie się zgubiłam.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
dziś/ wczoraj nic takiego nie robiłam, raczej płacz, sen i trochę historycznej książki, nie jest za ciekawie, ale o ile się nie mylę to mama zapisała mnie dziś do fryzjera na farbowanie włosów, więc taka nowostka.

View more

Pijesz rano kawę?

anazakadrom
18.01.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Szeroko zamknę oczy nam
Na to, że skóra pęka w szwach
Historie z Dziadów, wołchw, gusła
Zatęsknisz za mną pewnego dnia
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Czasami pijam rano kawę, gdy jestem ponadto zmęczona, a muszę wziąć się do roboty i o ile mam czas, aby zrelaksować się i ją wypić, przeważnie taka kawa znaczy dla mnie więcej, niż po prostu napój z ziaren dobranych inaczej.
Pijam kawkę rankiem, głownie sypana z saszetki, w formie cappuccino, bo takie zwłaszcza posiadamy w domu, mamy również inne rodzaje, ale one są dla taty, ponieważ ma nietolerancję i kupujemy mu taką specjalną, więc z uprzejmości nie piję jej, gdyż uważam, że nie warto tykać, jeśli jest to specjalnie dla kogoś, a tym bardziej osoby z rodziny. Ja zwykle nie słodzę jej wcale, chociaż u mnie cukier zawsze na pierwszym miejscu, ależ taką wolę jedynie bez dodatkowych słodzików, może ociupinkę do smaku. Kawusię nie tylko popijam, by siebie pobudzić, sączę ją, kiedy posiadam ochotę na jej smaczek, wczoraj zaś wypiłam cappuccino o smaczku czekolady Milka, gdy byłam na gościnie u mojego brata zaserwował mi takie cudo, pachniało jak kakao, smak ciekawy, lecz już go nie pamiętam, nikliwość do smaczków to raczej mój konik... Kawunia ta towarzyszy mi przez nawet godzinę, oby na spokojnie popić i poczuć jej aksamitny smak. Ciekawostka! kiedy z partnerem jedziemy do Wrocławia wcześnie, ażeby pójść do kina lub na różne atrakcje, to stale skoczymy do Starbucks'a i wciąż bierzemy co innego, żeby poczuć nowość, każdego momentu, gdy tu przyjeżdżamy.
Wypiję, kiedy chcę poczuć coś nowego, chłeptam ją porankiem, albowiem smakuje jak początek nowej przygody, czy to już, odrobinkę
uzależnienia mnie tu łapie?
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wczoraj byłam u mojego brata, zrobił mi kawcię, powyżej opisaną i pokazał mi swoje nowe mieszkanie - bardzo dostojne,
Pograłam w Spyro, tęskniłam za tym, tak długo na to czekałam, bowiem nie miałam kiedy to niego jechać, a mieszkał kawał drogi od mnie,
Po południu pojechałam z mamą po sukienkę na studniówkę, boć jednak moja poprzednia nie jest do obróbki, a szkoda...
kilka godzin w sklepach, do wieczora i znaleźliśmy, dostałam tudzież łyżeczki w kształcie jeży do mojego przyszłego mieszkania, są nadmiar urocze!
Posłuchaliśmy muzyki w domu i ten nieskazitelny atak i brak pomocy - ah jak ja to lubię...

View more

😀 Czy kiedykolwiek zakochałeś się od pierwszego wejrzenia?

youmaakemesmile’s Profile PhotoAda
13.01.2022
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
W rynnach wciąż opiętych przez hak
Chaos cieczy, która
Ma za nic czas i deszczu tempo
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Owszem, zakochałam się od pierwszego wejrzenia, a nawet tego wejrzenia nie było, zabawne dosyć nieprawda? Zabrzmię może dość przyszłościowo, ale zakochałam się w pikselach, zatem to zdjęcia, a nawet to było właśnie tu na asku, wstyd i zachwyt z jednej strony, nie było mi jednak dane pierwszy raz zakochać się poprzez spojrzenie w oczy, ale kilka lat później odczułam to, spojrzałam w końcu w jego oczy - wtem można to tak określić zakochałam się od pierwszego wejrzenia, niesamowite to uczucie wiążące ze sobą strach, szybkie bici serca, motylki w brzuchu wirujące, poczucie bezpieczności i wzrok - widziałam tego bardziej świat na kolorowo, widziałam tylko go.
Trudno zawsze było mi zakochać się w ludziach, często, gdy widziałam ich tylko przez postać laptopa, w mediach czy to skype czy inne źródło komunikacji, odczuwałam szeroką niezburzoną więź z tą osobą, poczułam miłość i tę euforię, która przez resztkę dnia mi towarzyszyła, nie było to łatwe, wiedząc, że rodzina wolałaby, aby miała kogoś w prawdziwym życiu, niż przez podmiot Internetu, ale gdy zobaczyli, że jestem szczęśliwa to tylko to dla nich się liczyło.
Miłość od pierwszego wejrzenia w moim przypadku była łatwa, a odczuwałam trud, bo bałam się, że marzenia o spotkaniu się nigdy nie ujrzą światła codziennego, ale gdy zrozumiałam "emocje" to już nawet to nie było dla mnie ważne tylko codzienność z daną osobą przez internet, przez miłe słowa i głos przez mikrofon, tylko to...
Mam wrażenie, że wypaliłam się w pisaniu, że nie piszę już takich długich wierszy, trochę jest mi z tego powodu źle, trochę bardzo, wypaliłam się...
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ja wiem obiecanki cacanki, przepraszam, też z siebie nie jestem dumna, że uciekam, ale mam nadzieję, że dam już radę pisać regularnie, a bynajmniej o tym bardzo marzę,
dziś nic ciekawego, bardziej znów się na sobie zawiodłam z powodu zaspania i snowania do piętnastej, ale popisałam z przyjacielem, z ukochanym i jakoś tak lepiej, zjadłam trochę łazanek, jak na razie tyle, pójdę czytać książkę, będzie dobrze.

View more

Kto jest najpiękniejszą osobą w Twoim kraju?

Kartarinaa’s Profile Photo♪ Karcia ♪
28.07.2021
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Inny odgarnie Ci włosy
Nasłuchuje ciszy
Aż słychać w żyłach krwi szum
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Moim zdaniem nie ma osoby najpiękniejszej w moim kraju. Nie koloryzuję się miss polski, województw, bo są takie podobne - podobne do sędzich decyzji, skromnym zdaniem wybierając, którąś z nich, a przed telewizorem, ekranem siedzi ta jedna osoba, o tak wyjątkowym wzorku, takiej niespotykanej karnacji, o niezgrabnym nosku, nie pełnych ustach z prostą i niezgrabną figurą, patrząc, że one nie mogą być nimi, te same standardy, te same firany, a taka niezwykła osoba, dusi w sobie swoją miłosną magię. Wyśmieje niech mnie cały kraj, mój lub obcy mnie, bo nie wie, że moje zdanie jest jak jakiś bezduszny ptak, niektórzy stwierdzą, że nie ma osób brzydkich, ale są biedne, w każdym bądź razie miliarder nie wyglądający tak romantycznie przystojnie jest biedny, mający majątek dożywotni? wymieniając każde zdanie innego, ja odpowiem swoim. Według mnie nie warto dzielić ludzi, czy bogatszy czy biedniejszy, czy według kogoś brzydki czy piękniejszy, czy mądrzejszy czy może bardzo mniej. Każdy jest najpiękniejszą drogą, powiem to każdemu nawet, jeśli nie widziałam kogoś na oczy, nie szufladkuję, lecz podziwiam, nie kłamię, lecz jestem szczera, nie robię niczego, aby było komuś milej, robię to dla siebie, aby pokazać, że w każdym tkwi piękno, jeśli nie zauważa to większość populacji to problem nie jest w Tobie, ale w nich, a raczej wolą inne upodobania, a to, że wyzywają i śmieją się z czyjegoś wyglądu to zależy jedynie od wychowania. Nie ważne czy ktoś ma w sobie idealność większości, ważne jest to czy ma w środku tak dobre serce, aby nie zniszczyć czyjegoś samo poglądu. Tyle od mnie pamiętniczku. Czy ten przed telewizją czy w niej, piękni, ludzie są piękni, rodzimy się ludźmi, o różnych cechach wyglądu i to czyni was wyjątkowym, to że jesteście. Z miłością do wszystkich ludzi kończę wywody.
Będąc zakochanym człowiekiem nie mogę określić tego piękna jakie widzę w moim partnerze życiowym - bo ja chyba wtedy tracę siebie. Tak buja mnie jak fale w gorący dzień w Gdańsku nad Bałtykiem, buja jak fale zrywają mnie ze sobą na drugi brzeg, duszę się, krztuszę się, bo z bólu umrzeć ja z piękności jego krztuszą się moje oczy, piękność ciała, mowy, bycia otula jak ognisko wieczornym zachodem, ahh taka fala pełna uderzyła we mnie. Dlatego zwrócił na mnie swą uwagę pięknością jego odbitych ran, pysznie jak na kolacyjne dno. Jeśli miałabym wybrać jedną osobę to tylko tą, w której jestem zadurzona w swojej miłości i ratuje mnie, abym nie wyskoczyła z bloku przez ulice ruchliwą. Oczy te zielone, wiem że to czytasz, wiem, że tęsknisz ja chcę znów ujrzeć ten nagi uśmiech..
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Zakupy, gry i on, taki dzień.

View more

💎 Co byś chciał/a, aby się wydarzyło w tym roku?

karuska13’s Profile PhotoKarolajn
27.07.2021
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ktoś musi rozsypać sól
Stworzyć okrąg wokół
Gwar czarnych cykad i sów
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Chciałabym, aby w tym roku wydarzyło się to na co czekam już od dawna, w prawdzie zjawiło się to wielokrotnie podczas tego roku, ale powtórzę, aby ciągle ględzić o tym samym. Otóż zdarzyło się to w ledwie małych zakątkach wstydu, małych zakątkach śmiechu i pogardy, lecz przejrzałam na oczy ten błąd. Potrzebuję w tym roku więcej.. gwiazdek radości, bo chcę tak usłyszeć ten prawdziwy śmiech i poczuć bóle policzkowe od zabawy od słów, które słyszę z Twoich ust, bez depresyjnych marszy żałobnych jakie masz zamiar wpajać mi codziennie, chcę dać Ci to co kiedyś, bo tylko wtedy próbowaliśmy walczyć, tańczyć walczyka doskonalej. Teraz wiem, że to od mnie zależy, ale? jak wydobyć się z brudu tych stóp błagających Boga o litość, jak zejść z drogi, która wciąga i wpaja mi nielitościwe treści i krzywdy jak piaski ruchome, jak zaufać tym piaskom skore one mają za zadanie to robić, każdy ma zadanie, które musi zrobić, lecz chyba ja te z trudniejszych dla mnie, "przestać", oszukiwać, później późną nocą w prądzie wybuchnąć emocjami, nie-żyć, niebyt. Taka iskierka strachu drąży i drąży i krąży jak dusze opętanych, a ja siedzę, witam was w pamiętniku, który o dziwo czytacie, miło mi.
Tak naprawdę chciałabym, aby to wszystko wyglądało jak przed pandemią, gadka? Otóż nie zdałam sobie sprawę, gdy lockdown się obniżył, że ta cała atmosfera dokwitnie mnie zniszczyła, jednocześnie zbliżając mnie do mojego partnera, nie wiem czy to dobrze czy źle, przez to straciłam wartości jak mam z nim rozmawiać, bo jak przyzwyczajam się to jestem zbyt nie taka jak tutaj tak oficjalna, jak chciałabym, to boli, bo kocham kreować siebie na miano swojej potrzeby bycia. Tęsknię, byłam taka młoda, niby, to minęło mało czasu, ale widzę niewidziane dotąd znaki na mej twarzy, postarzają mnie jak z bajki. Każdy za kimś tęskni, a ja chyba właśnie za sobą - właśnie.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Od tamtego czasu wydarzyło się dużo dobrych i niedobrych rzeczy,
poczynając po niesamowity Wrocław - ah te kino nowej technologii i zoo z zwierzakami czulącymi te serce szkarłatne me,
on tak u boku, niby nic, jednak wybudza we mnie niepokój i wartość do życia, ale nadal nie,
wiele złości, niepotrzebnego płaczu, bitwy - gonitwy z samym sobą, potłuczonych misek, straty pieniędzy, to tylko początek? błagam oby to był ostatni etap.

View more

Chciał/abyś kiedyś przelecieć się balonem?🤔

Dzagusia’s Profile Photoиιкσ ภเк๏ иιкσтאภкค
17.07.2021
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ktoś musi pilnować nocy
Musi wziąć na siebie
Wiarę w strachy, moce i zmory
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ohh ten wielki balon, który unosi się na samą górę, tworząc przy tym tyle wspomnień, widoków i strachu. Chciałabym bardzo przelecieć się balonem, ale strach sięga mi po kości, gdyż moje choroby, obawy, nasilenia powodują tyle, że mogłabym zemdleć albo niechcąco wyskoczyć podczas lotu, to smutne, bo jako malutka dziewczynka marzyłam o takim locie i pamiętam jak dziadek mi obiecywał, że mnie kiedyś zabierze, niestety czas już na to nie pozwolił, teraz jedynie patrzy na mnie z góry i pewnie marzy o tym, abyśmy spełnili nasze marzenia. Wspomnienia z takiego lotu na pewno byłyby nie zapomniane, opowiadane z lata na lata dzieciom, wujostwu, rodzicom, zmarłym również. pewnie byłabym skłonna zrobić parę pamiątkowy zdjęć z chmur niebieskich, z naszych twarzy szczęśliwych i takich szaleńczych ruchów tańca. Pewnie poczułabym się jak ptak w locie, poczułabym ten wiatr, tę chmurę, te mocniejsze ciepło i takie małe bicie przyspieszonego serca.
Pewnie zauważyłabym różne ptaszki, take w swoim tempie skrzydeł fruwających, małych ludzi na dole, a chociaż w rzeczywistości są o wiele więksi, widziałabym zielenie, te drzewa, krzewy z góry jakby malowidło zielone, zobaczyłabym, hmm.. no tak budynki, takie małe jak dla małych wróżek, jakby żyły tam od wieków, jakieś takie szczęśliwsze, widziałabym chmurę, niby ta wata cukrowa, ciekawe jak wygląda w rzeczywistości, tak bliżej, czy jest puszysta, czy jest może nieodczuwalna? dalej pewnie widziałabym rzeki, ciekawe czy widać jak rwie się do przodu, chciałabym zobaczyć zwierzęta i ich życia z góry, doświadczyć chociaż trochę co one, chciałabym zobaczyć świat, chciałabym, ale się tak bardzo boję.
Kiedy przestanę się bać to wam powiem jak przeżyłam swój pierwszy lot balonem.
Dziś wstałam jakoś o 10 ileś,
zrobiłam nawet poranną rozgrzewkę, która wzięła mnie na nogi, bo moim rannym zmęczeniu,
mama zrobiła mi wczoraj warkoczyki, gdy je rozpuściłam, moje włosy nabrały puszystości i nabrały fal, lecz z tyłu jest ich mniej (fal, nie ma fal?),
Zjadłam śniadanie, pomalowałam się wdzięcznie,
zajadając żelki w tej chwili,
tata robi dziś jego "pizzę tradycyjną" cieszę się, bo jest taka hmm.. rodzinna?
Planuję pojechać dziś do sklepu zoologicznego, dokupić siano i zioła dla mojego króliczka,
muszę jeszcze kupić dla mamy kąski mięsne dla pieska i zajrzę do pepco, brakuje mi jakiś ładnych opasek,
a i przełożyli mi drugą dawkę Phizera na 20 lipca, więc lepiej.

View more

plany na dzisiaj?☺️❤️

16.07.2021
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Chodzę w dwie strony naraz
Jak na pierwszym spacerze szczeniak
Wiem, co robię, gdzie jestem, a i tak czuję niepokój
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Chyba definitywny ich brak, były dziś na ten dzień plany, wręcz znakomite, ale niestety wszystko się rozpadło w malutki mak, tak samo atmosfera skruszyła się łzami o dawnych czasach i o miłości, trudno wydobyć siebie będąc w pogoni za marzeniami, ale trudno następnym razem. Pierwotnie planowałam piknik z moją dwójką przyjaciół oraz mym partnerem, szczęście w nieszczęściu - rozplanowaliśmy praktycznie wszystko na sam guzik, oprócz owocowych szaszłyków, postanowiłam nazajutrz je zrobić świeżo skrojonych owocków, niestety mój przyjaciel zrezygnował z spotkania z powodu prywatnych powodów, więc nie wiemy kiedy go zrobimy, a zabieramy się do niego już pięć lat, cóż może to znak, abyśmy go nie zrobili? bez niego to nie byłoby to samo w końcu to nasza tajemnicza paczka przyjaciół, albo wszyscy albo nikt.
W takim razie cały dzień i harmonogram rozbił mi się w głowie, będąc w nieznajomej odsieczy i nie wiadomo co ze mną zrobić, bo to była jedyna prosta, aby oderwać się od bólu rutyny, której już nienawidzę. Plan zapasowy nie istniał, więc nie można było co się starać, aby cokolwiek zrobić, a na to miejsce wstąpiły: konflikty, konflikty, a i jeszcze konflikty - miłosne, rzeczowe, przeszłościowe i teraźniejsze.
plany na dzisiaj? nie istnieją, ale może za niedługo dadzą o sobie znać, a przynajmniej tego chciałabym doświadczyć, prawdziwego szczęścia i planowania, chyba to jedno z najważniejszych rzeczy, które mi doskwierają i "tak wiem" mówię to ostatnio w kółko, ale "dorosłość" dobija mnie do liku krwi, chyba jej nie chcę, ale zadajmy sobie pytanie czy ja kiedykolwiek jej chciałam? no raczej sobie nie przypominam, abym kiedykolwiek powiedziała, że chcę dorosnąć, zawsze wolałam zostać w tym wieku, w którym byłam - teraz chcę tylko wrócić.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Co ja mam wam powiedzieć, większość u góry rozpisane,
dosłownie nic nie zrobione, trening też,
wybaczcie moje błędy.

View more

Ile najdłużej zdarzyło Ci się wytrzymać bez snu?🤔

Dzagusia’s Profile Photoиιкσ ภเк๏ иιкσтאภкค
15.07.2021
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Nie mam pełnej kontroli nad swoimi słowami
Jak młody tancerz nad ciałem
Zapominam o przeprostach
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Zdecydowanie za długo wytrzymałam bez snu, chociaż po co biegać w tył, bo było to kilka lat temu, ale wtem nie widziałam niczego innego, niż robić coś w nocy i cieszyć się czy przemyślać, bo nieprzespane noce i bujne myślowe dnie doprowadzały mnie do motywacji i prawdziwego uśmiechu na twarzy, wtedy było jakoś tak piękniej, nie miałam wyznaczonych godzin na leki, więc nie odczuwałam zmęczenia jako normalny człowiek, odczuwałam energię, bo przecież to tak działa im więcej nieprzespanych nocy tym więcej energii, a później wszystko się odbija i śpi się całymi dniami, bo nie można nadążyć nad snami albo nie potrafi się zasnąć i gdy chcę zasnąć tak ciężko mi to wychodzi i duszę się w nieprzespanych groźnie nocach. Ahh, bo nie odpowiedziałam na pytanie.. może to był już z tydzień i kilka dni, ale przerwała mi to moja rodzina, gdy nie mogła patrzeć na to, że mogę tym zepsuć samą siebie, no cóż próbowałam zrozumieć swój scenariusz bytowy, był poniekąd całkiem świetny, te wszystkie myśli, że mogę rozwijać siebie i to już w tym momencie, a teraz mogę o tym pomarzyć, starając się - starając się być tym kim byłam kiedyś, bo dość za tym tęsknię nie oszczędzam się.
Pewnie teraz nikt nie zaufa mi, że nie spałam tyle dni, powie, że to niemożliwe, ale jednak, bo bólu i fizycznym biciu, tych wyzwiskach próbowałam odkryć swoje życie, zdeterminowanie dobiło tą serotoninę niższą, ludzko nie wytłumaczę, trzeba to przeżyć w skórze chorób i lęków, dobitych i ułożonych ze szkła na mojej skórze krwawiącej od tych ostrych odłamków letniego wina, którego nie chciałam z nimi pić.
Absorbcja nasenna taka jakby cicha, ale szczęście było widocznie u mnie wieczorem, pamiętam moją mamę, była tak wzruszona, łezki ciekły z jej oczu po policzkach, widząc mnie - pełną życia dzieckiem. Już nie przeszkadzało jej ze obudziłam ją o drugiej w nocy, uśmiech był najcenniejszy, wracajcie błogie dni!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Byliśmy wczoraj na spacerze, zahaczyliśmy o MacDonalda, te frytki z sosem śmietankowym, chodziły mi tyle po głowie,
poszliśmy na spacer w parku, ale robaki dały o sobie znać, więc nie spędziliśmy tego tyle.. czasu,
Zagraliśmy w naszą ulubioną grę i później ten trening, ten trening właśnie, wysiłkowy.

View more

Dobrej nocy Ci życzę! 😁🙃

♡. Julia .♡
11.07.2021
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
I słyszałem raz wywiad z Holoubkiem
Mówił o człowieczeństwie
A nie o projektach
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dobrej nocy też Tobie droga osóbko, mam nadzieję, że jakoś Tobie jest lepiej..
Mówiąc o lepszości postanowiłam, że jednak w tych okropnie zrujnowanych dla mnie chwilach będę tu pisać i już nie będę udawać, że jest dobrze, a posty będą tak lirycznie pochłonięte mym szczęściem, bo teraz zostawię to jak kiedyś, to jak dawno temu robiłam, codziennie będę tu pisać, czy mi duszno, okropnie, trochę łagodniej, namiętniej, rozbitej, bezdusznej, miłosnej - ja tu będę, bo skoro mam pisać ten pamiętnik to dlaczego mam go oszukiwać wstawiając szczęście skoro ostatnio wcale mi się nie udaje. Absolutnie beznadziejne pytania sobie zadaję ostatnio i coraz bardziej jest tu pusto i tak jakoś dziwnie, więc postaram się naprawić błędy i w końcu w ciągu dnia, rano czy wieczorem rozpisywać ten profil jak dawniej jak ten mój mały cel w życiu i motywację, pomimo, że już wygasła. Znów obudziłam się później, a czułam się jak na tą siódmą tak wypoczęta, ale zasnęłam w jego ramionach, bo chciałam poczuć się krucho, a łzy takie lepkie jak oczy, które zamykały się z przyjemności czucia się przez chwilę kochaną, więc minęły godziny, bo czemu nie i znów ta jedenasta jak wyklęta mnie dręczy. Teraz chyba najgorsze czyli resztę dnia, bo niby takie piękne, a zarazem takie bolesne i te właśnie obawy i niska samoocena taka nagła, właśnie..
Zastanawiam się nad tym jak szybko to się wzburzyło w ewentualny chaos, wiesz pamiętniku, niedawno tak cieszyłam się z wyjazdu na Wrocław, teraz zwykły spacer jest dla mnie męczarnią i niechęcią, a tak bardzo planowałam te wakacje, ale depresyjny post, nie pisałam tak od wieków, wybaczcie, czasami muszę zostawić słowa w ten sposób, aby odeszły w końcu to publiczny zbiór mych zaklętych życiowych mądrości codziennej rutyny, ciekawie dość, że w końcu piszę coś tak obrzydliwego.
No i tu czerwona, ciężka i aksamitna kurtyna opadła, na drewnianą podłogę pełną brudnych butów przechodzonych od aktorów. Kocham Aktorów.
Brak ochoty,
brak tęsknoty,
brak wiedzy,
brak siebie,
bo siebie nie znam
no i jak mam poznać w stercie tych potknięć i niepewności,
no właśnie jak złoty aniele, tak krążysz wokół mnie
jakbyś zgubił złoty monet, gdzieś w bałaganie na moim łóżku,
łóżku w pełnej niepewności i myśli.

View more

Czytasz wiersze? Znasz może jakieś wiersze Wisławy Szymborskiej? Może nawet masz jakiś ulubiony?💛

fcbnjr11’s Profile Photoboop
10.07.2021
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Szukamy i uzależniamy się od wygód
I niech ktoś cierpi za nas
Przyzwyczaimy się
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jedynie te wiersze czytam w byle gdzie, w szkole być może, u siebie dostatecznie nisko upadam by je czytać, chociaż tak je kocham, ale nie chcę użalać się, wolę pisać o mnie, potrzebuję pisać o tym co wokół mnie dzieje się, kto zranił ani raz ani dwa, gdzie szelesty gwiazd gdzieś zgubiły mnie, a on w takim prostym kierunku wprost mnie, przeszkody, gdzie one są, on ma na sobie kolce. Przepraszam, nie czytam, a może powinnam kiedyś tak bardzo chciałam je czytać tak namiętnie o 4 w nocy, bujając się na mojej ulubionej huśtawce i w obłokach Herbuta rozpływać się łzami w dół prosto na me kolana, w końcu to one musiały znieść każde me starania i wiedzę taką pustą do dziś, że aż słyszę jak kroją na mnie wyrok na tacy, ja chciałam tylko miłość. Wiersze szkolne pokazały mi to czego pragnęłam od zawsze, interpretację wszechrzeczy tych małych i konkretnie dużych, tych prostych i trudnych, wiersze pokazały mi jak rozmawiać, aby być sobą, bo jestem kimś innym, niż reszta osób w moim lub podobnym wieku, mam inne zdania na dany temat, takie różne, że aż kiedyś usłyszałam, że jestem oderwana od świata.. bo życie to symulacja? każdy musi mieć zdanie jakie chce, powiem tyle - czytałam szkolne, które wykształtowały moje serce.
Serdeczna Pani Wisława Szymborska, pamiętam jak jeszcze żyła na tym świecie, zawsze patrzałam na nią jakoś inaczej jakoś żywo i szczęśliwie, pamiętam jak ubolewałam nad jej śmiercią, ale nikt o tym nie wiedział, to ona pokazała mi drogę powolutku do celu, cieszę się, że to właśnie moi nauczyciele dawali jej wiersze, takie skromne i piękne, wzruszające moje serce i dającą motywację do interpretowania życia. Często Droga W.S dawała mi siłę, ale aby powiedzieć co w jej pracach lubię najbardziej, a jeszcze bardziej, które kocham najbardziej to trudny orzech do zgryzienia, ktoś kto jest warty ma zawsze cudowne dzieła i emocje, za to wielkim szczęściem dziękuję.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Wesołe miasteczko,
burza,
romantyczny piknik z książkami
i ta niemiłość
ta niemiłość właśnie
fizycznie myślałam, że kochał
kochał i obiecywał,
teraz tak licho na tą miłość tylko patrzę
Nie zaśmieję się
Zapłaczę.

View more

Jesteś w związku?

Chybaty_2115’s Profile PhotoMłody Książę
03.07.2021
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Cokolwiek dziś robimy jesteśmy tym zmęczeni
Musimy trenować sztukę
Posiadania nadziei
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Owszem jestem w związku, a ilekroć będę odpowiadać na te jedno pytanie i tak nie zmieni swojej wartości wypowiedzi, gdyż zawsze znajdzie się ta jedna, identyczna odpowiedź "TAK", piękniejszej opcji nie widzę. Zatem będę dręczyć ten pamiętnik, który czytacie lub po prostu zerkacie w te bazgroły o tętniącej miłości, która ma błędy i to prawda, bo nie ma co się bać, że ich nie ma i nie będzie, chociaż wolałabym, aby ich nie było i nasza miłość wyglądała jak z początku i tak bardzo nie chciałabym go ranić tak jak robiłam to przedtem, tak bardzo chciałabym go z powrotem, lecz to psychologicznie niemożliwe. Opowiem wam, więc historię, jak się toczy u nas ostatnio i to nie będą historie z bajek i fałszywych zdjęć z Internetu idealnych partnerów życiowych, tutaj opowiem jak to wygląda dość prawdziwie.
Piękna jest, więc miłość spokojna jak łagodnie płynąca rzeka, tkliwa upadek w polne kwiaty, ponętna jak świeżo umyte czereśnie, słodka jak cukierki w czekoladzie i naga jak czyste niebo, piękna chociaż taka nie ciągła ostatnimi czasy, lecz smutnawa coś jak deszczu krople łzy aniołów na nas spadają, tak plum plum. Przykro mi mówić o takich rzeczach, przykro dusić się w nich, ostatnio mało czasu spędziliśmy ze sobą, on musiał się uczyć, aby zdać, a ja.. no tak ten czas miałam, nie umiem z nim rozmawiać, nie umiem spędzać z nim czasu, zrobiło się to tak nagle, jakby tacy sami, a jednak tak obcy dla siebie jak sól wymieszana z cukrem, identyczna, ale tak niepyszna. Jestem w prawdziwym wymarzonym związku, wiedząc, że nadejdą dni, w których zakochamy się w szumie morza od kołyski wschodu po szelest zachodu, ciężko zdobyć wszystko, jeśli już nie umiemy nad tym pracować. Jestem w związku z nim, chyba już go zbyt dobrze znacie, bo mówię o nim za dużo, chyba jestem w związku z nim, on przecież nigdy nie miał być ze mną, on jest ze mną z jego miłości to czas obłudy, czas chwili natchnionej miłości.
Nie żalmy się tym co mamy, przecież miłość jest wszystkim, to dar.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Opowiem wam o dzisiejszym dniu
znów nie można było mnie dobudzić,
zjedliśmy te pyszne płatki kukurydziane z mlekiem, oglądając Kung Fu Pandę,
Królik najedzony, a jego klatka tak pięknie wysprzątana (jakby norka),
umówiliśmy się z babcią na obiad w mcdonaldzie,
na początku było dość nie miło, w środku tak idealnie, a a końcu tak koszmarnie,
idziemy właśnie do biedronki, bo będziemy robić babeczki, kupimy składniki, będzie dobrze.

View more

Dlaczego ubierasz się właśnie w taki sposób? Co najbardziej lubisz w swoim stylu i czy ludzie często zwracają na Ciebie uwagę, Jocelyn?

silberberg’s Profile PhotoTheo
26.06.2021
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Biegłem przez miasto
Zakochani się kryli w ciemnych zaułkach ulic
W ciemnych zakątkach wstydu
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Oj dziękuję za pytanie od serduszka Theo, skierowane specjalnie do mnie i już wybaczę Ci tę literówkę z moim "imieniem". Widzę, że będzie to zbyt rozbieżny post, więc na pewno rozwinę swoje skrzydła przy temacie, o którym chciałam już dawno się wypowiedzieć, ale jeszcze nikt nie zdołał mnie o to zapytać, więc jestem tu i teraz, chociaż, gdzieś w postach z tego roku pisałam dlaczego akurat zmieniłam swój sposób ubierania kończąc z moimi cudownych merch'uchami (nie dosłownie nadal w nich chodzę) na siedzenie pośród japońskiej mody.
To była dość długa droga to zrozumienia dla tak się ubieram, nie było spowodowane to nawet tak zwanym glow-up'em, używanym słowem przez większość nastolatków w tych czasach, raczej bardziej self-care, no właśnie i teraz pewnie każdy myśli co mają pastelowe, różowe ubrania do opieki nad sobą i jest to najwyżej skrajne(?). Otóż nie tym razem, dla mnie troszczenie się o swoją psychikę, wpływało szczególnie tym, gdzie czułam się bezpieczna, niewinna, kochana (przez jedną osobę), pełną spokoju i braku złości. Jako młodsza wersja siebie w wieku, możliwe od 11 roku życia zaczęłam wtem fascynować się Japonią, modą, animacjami, wszelakimi kulturowymi znakami, jedzeniem oraz uroczym małym symbolom, wtedy chyba nawet zaczęła się moja przygoda z anime oraz mangami, byłam zauroczona całym tym światem, zaczęłam śledzić blogi oraz marzyć, że kiedyś aj będę mieć coś podobnego na sobie, jako iż wzrostem byłam zawsze mniejsza od rówieśników (nadal jestem o wiele) nie mogłam sobie na takie rzeczy pozwolić, same ubrania kosztowały majątek na tamte czasy, więc mogłam wybić sobie to z głowy, nie były modne żadne inne przewozy z innych krajów, rodzice też nie byli do tego przekonani, więc wielce odpuściłam. Ubieranie się w ten sposób, daje mi swobodę bycia sobą, czuję się o wiele lepiej, niżeli w ciemnych ubraniach oraz mam trochę wyższą samoocenę, gdy je ubieram, ze względów self-care pozwalam sobie na takie przyjemności, jakoby marzenie z dzieciństwa i poczucie własnego prawdziwego siebie podczas dróg terapii.
Najbardziej w tym stylu uwielbiam zgranie się kolorów, istotność ulubionych symboli, piękność, bo niektóre sukienki są nie do opisania, chociaż obiecywałam sobie, że w życiu żadnej nie ubiorę, po paru nieprzyjemnych sytuacjach w moim życiu. Wracając, czuję się bardzo swobodniej i swojo w takich ubraniach, nie potrafię sprecyzować dokładnie co w nich najbardziej kocham, a jeżeli chodzi o ludzi to tak naprawdę nie wiem, boję się opinii innych, więc zazwyczaj zamykam się w sobie i nie patrzę na nikogo wokoło, jakoś wykluczam sobie wszystkie możliwe organizmy ludzkie i próbuję, nie zwracać na nikogo uwagi.

View more

Cytat, który pasuje do Twojego nastroju 😊

Andzia459’s Profile PhotoAndzia459 ❤
24.06.2021
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Nie jestem wiesz przekonany do
Do czasów, w których żyję
Do czasów, którymi oddycham
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dzisiaj najchętniej powiem, że cytatem, który pasuje do mojego aktualnego nastroju jest to "czas, który był liczny i srogi przeminął się w czas zmartwień i trwogi" oraz "szlaki miłosne wodzą, wodzą jak woda rzekę, tłumiącym bolącym zrywem" mogę powiedzieć, że jest mi teraz to bliskie jak nic dotąd, gdyż ostatnie me dni są udręką miłosną, łamaczem serc, łamaczem czasu, o którym cieszyłam się, gdy tak mówiłam o przyszłości, teraz, mówię o teraźniejszości przyszłościowej z bólem, z łzami w oczach i zagubieniem w sobie i w miłostkach, takie trudne te życie ostatnio się zrobiło i gdyby byłoby tak jak kiedyś, byłabym tak szczęśliwym dzieckiem, teraz tylko staram się po tę radość sięgać, a nie go czuć tak jak dawniej, gdzie nie potrzebowałam rzeczy do szczęścia, tylko siebie i kochałam, pokochałam siebie i tą całą szkołę i magię, w której tuptałam z słuchawkami w uszach, teraz tego nie mam.. chciałabym zobaczyć w sobie tę uśmiechniętą osobę o tych bujnych włosach o ciemnym blondzie, teraz takie powabne i niezadbane wcale, chciałabym zobaczyć jak tyle serotoniny daję moim znajomym, nie muszą prosić o więcej, ja im to dawałam bez przerwy - teraz brakuje mi serotoniny, ta w lekach to już nieistotnie niewystarczająca, chciałabym poczuć tą miłość co kiedyś jak na początku, wtedy było jak z marzeń - teraz staczamy się i trudno pogodzić się z tym życiem jakie mamy teraz, zbyt okropne, nie mam co oszukiwać.
Ostatnio burzy się i wali ten świat w którym żyję, ten mój wyimaginowany nadal na mnie czeka codziennie w moim myślach, bo przecież mogę tam iść, on czeka. Chociaż jednak brakuje i jak tu nie być zazdrosnym o starą wersją siebie, która dbała o siebie, dbała o innych, a teraz o siebie nie dbam o innych, stoczyłam się okropnie i marzę aby wrócić oh idealny Boże, pomóż mi wrócić na start biegu jak kiedyś ten plan zbyt surowy i już nie chcę go dalej przeżywać, co zrobić, gdy kocham, chociaż tego nie umiem.
Dziś kolejny dzień nieobudzonych dni do ambicji, przykrytym kocem, choć posprzątałam (trochę), nic ambitnego i kłótnie, i bicie i ból z w łzach, nic dobrego się nie dzieje i tak przez cały dzień, nie jest u mnie już tak ciekawie jak kiedyś przepraszam.

View more

Jaka jest Twoja najdziwniejsza blizna i skąd ją masz?

23.06.2021
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Pijemy i schylamy się do kielichów,
by wyłowić resztki miłości.
Emocjonalny kompost.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Hmm, mam wiele rożnych blizn, które sięgają dzieciństwa, aż po czas dzisiejszy, towarzyszą mi zawsze na mojej drodze z kłodami pod nogami, gdzie potykam się czasami o własne nogi, czasem również o czyjeś długie i zgrabne. Blizny mam już z różnych powodów, są to cięte śmierci osób, gdzie sam chlust wylewa mi krew na rękach, są też chwile wypadków i rozdartych łydek wzdłuż, które stają się powoli szarymi bliznami, są też blizny z historią dziecka na pośladkach od zastrzyków lekarzy ah, a są też te nie dawne po codziennej trzy krotnej dawce igieł w me ciało przez niedorównane dwa tygodnie, są też blizny niewiadome nie wiem skąd one się tu dostały, są blizny z poślizgu nóg w drzewa te blizny dziecka, blizny po uderzeniach przemocy i rozlanych łez, smutne, że nadal istnieją, te blizny - moje, mojej zasługi. Te blizny będą chociaż, niektóre mogłyby już znikną na pastwę losu, czasami już mam dość ich jak na nie patrzę - czasem ich nie chcę, czasem pragnę ich więcej.
A więc jaka? nie mam chyba najbardziej konkretnej blizny o dziwnym kształcie, ale może opowiem wam jak każda wygląda, raz po kolei - najnowsza przypomina mi lamparta, który wchodzi po trzewie, taki zarys z wypełnieniem, ta na kolanie, absolutnie widać literkę "H" może to jakiś znak? na prawym kolanie kolejna, ta teraz wygląda jak emotikona ":/"
naprawdę powiem wam, że jest identyczna, jeszcze pośrodku tego kolanka mam prostą kreskę, niczym minus, ah no tak propos znaków matematycznych to poniżej kolana mam mały znak "=" jakby rozwiązanie nieme, w zgięciach łokcia pełno malutkich gwiazdek od igiełek, a ręce.. eh, ręce to jak otwarty krajobraz, którego opisać nie potrafię.
Skąd mam te wszystkie blizny? pewnie wiem, niektórych nie chcę pamiętać, zapomnieć, niektóre są może jednak dziwne, ale wolę użyć słowa wyjątkowe, gdyż dla mnie dziwność = wyjątkowość. Masz racje są "dziwne" ale są moje i teraz czuję się otulanie jak w moim małym wiejskim domku w górach, nostalgiczne pytanie, dziękuję!

View more

Next

Language: English