Opowiedz oswoim ulubionym nauczycielu!
jestem rozdarty.
między polonistką z gimnazjum, a matematyczką w liceum.
bo ta pierwsza to nie było żadnego uczucia tylko ona mnie wzięła, cisnęła, wychowała i pokazała jak fajnie jest jak się do czegoś przykłada i w ogóle dzięki niej miałem immunitet i była moja tarczom i asem w rękawie, no ale wtedy to byłem jeszcze młodym guwnem i to było takie uczeń nauczyciel.
a w liceum miałem moją Panią ;pppp o jas, matematyka to mi nie szła i w ogóle, ale Pani od matematyki to mi szła że yas. Ogólnie to czasami miss za nią!!
muszę ją odwiedzić!!!
między polonistką z gimnazjum, a matematyczką w liceum.
bo ta pierwsza to nie było żadnego uczucia tylko ona mnie wzięła, cisnęła, wychowała i pokazała jak fajnie jest jak się do czegoś przykłada i w ogóle dzięki niej miałem immunitet i była moja tarczom i asem w rękawie, no ale wtedy to byłem jeszcze młodym guwnem i to było takie uczeń nauczyciel.
a w liceum miałem moją Panią ;pppp o jas, matematyka to mi nie szła i w ogóle, ale Pani od matematyki to mi szła że yas. Ogólnie to czasami miss za nią!!
muszę ją odwiedzić!!!