To jest po prostu shit. Jak można coś takiego używać i w ogóle takie rzeczy nagrywać i do tego dziwnie machać rękami do piosenek. No może nie które tam filmiku są spoko. Niektóre widziałam fajnie ale ogólnie zbytnio nie lubię
Ogolnie orawda jest taka ze krece z nim od 2 msc juz i z poczatku bylo no zajebiscie tylko ja taki dystans trzymalam i widocznie niepotrzebnie bo dawno bysmy byli razem i mam teraz takie wyrzuty sumienia ze to przeze mnie sie trch zepsulo
Jeśli coś jeszcze jest zepsute w waszej relacji to najlepiej to zmienić jest. Starać się, a będzie lepiej mam nadzieję w tym wypadku, bo w moim to masakra. No to na co czekasz? :D nie trzymaj tego dystansu jeśli trzymasz i dawaj mu znać, że chcesz coś więcej ;D ♡😊
jakich rzeczy nigdy nie ubralas ? podaj numery 1.wysokie szpilki 2.sukienka do ziemi 3.leginsy 4.pończochy 5.baleriny 6.stringi 7.przeswitujaca koszule 8.golf 9.szerokich spodni 10.rybaczki
Dużo rzeczy ich było. Nie zpamiętałam ich. Ale dzisiaj coś było dziwnego. Może i nie dla was ale dla mnie tak. Przyłapałam drugi raz mojego krasza na patrzeniu mi się na tyłek. Sam pierwszy nie zaczyna rozmowy, unika mnie jakby, a robi takie coś. A byliśmy razem 3 miesiące temu ale już nie jesteśmy. Dzisiaj jak szłam z nim i z kolegą tą samą drogą to gadał na luzie. I się potem pożegnał. Ale jakbym ja się z nim pożegnała to by nic to nie zmieniło
Co zrobilibyscie na moim miejscu skoro chlopak z ktorym krece ostatnio jak z nim pogadalam szczerze to mowil ze on sam nie wie czego chce i jak spytalam go o to czy nie mam sobie robic nadzieji to odp ze nie jest w stanie odpowiedziec mi na to
To nie rób sobie nadziei. Lepiej nie, bo to może wyjść czy albo na złe albo na dobre. Moim zdaniem nie rób sobie nadziei, z dystansem do tego i do niego pochodź ale niech się między wami dzieje co się dzieje. Nie chce żebyś potem cierpiała, więc z dystansem do tego pochodź i ze swojego doświadczenia wiem, żeby sobie żmudnych nadziei nie robić. Jak się coś zmieni na lepsze to bardzo dobrze. To znaczy, że możesz sobie lekkie nadzieję robić jak on będzie wykazywał też że mu się podobasz a potem będziecie razem. Powodzenia! ♡♡ :* ^^ 😊
Jaka piosenka sprawia ze masz ochotę wstać i tańczyć
Zostań moją kotką - Disco Marek, Mama mama ostrzegała - daj głośniej i jakiejś piosenki disco polo haha. Ogólnie różne które lubię i stare kiedy ich słuchałam jak byłam młodsza
Jak radzisz sobie z rozstaniem gdy chłopak cię zuci
O matko. Radziłam sobie 3 miesiące temu tak, że przez 2 dni byłam totalnie załamana. Bo zerwał ze mną. Pierwszego dnia ryczałam jak bóbr do poduszki, histeryzowałam, wzięłam 4 tabletki na sen i czułam się masakrycznie. Jakbym była wypruta, jakbym nie była żywa, nie czułam w środku nic. Nic poza tym, że brzuch mnie bolał, głowa, kręciło mi się w głowie i chciało mi się spać. Jakbym w środku nie miała nic. Taka pusta się czułam. Niby mi przeszło trochę. Ale dalej przez kilka tygodni byłam załamana. Po miesiącu znalazłam chłopaka. O tym samym imieniu co on, ale mniejsza. Byłam z nim 10 dni po czym zerwał. Jakoś się do niego za bardzo nie przywiązałam jak do tamtego pierwszego, więc trochę okej, ale i tak trochę wylałam łzy. Ale tylko trochę. I znowu dalej byłam smutna. Na początku roku szkolnego przywitał się ze mną i gadaliśmy jakby nigdy nic się nie stało, jakby nigdy nic się między nami nie działo, na luzie. Jak byłam z dwoma kolegami i z nim w sklepie po rozpoczęciu roku szkolnego, to ja sobie stałam przed sklepem, opierając się o ścianę. Gadałam z nim i patrzyłam mu w oczy. W pewnym momencie on mi się spojrzał na usta a potem na cycki. Ja miałam białą trochę prześwitującą bluzkę na ramiączka i pod spodem nic. Myślałam, że może coś to znaczyć, ale znowu było tak jakby nigdy nic nie było. Przez jakieś kilka dni witał się i żegnał. Potem tylko witał albo tylko żegnał. A teraz nic. Ostatnio pożegnał się ze swoimi (i również moimi bo mamy wspólnych kolegów w szkole) kolegami tylko albo ogólnie i ze mną też. Sama nie wiem, nie pożegnałam się z nim. Któregoś października tego roku dał mi do zrozumienia, że nie będziemy razem. Taki dialog był: Ja: przecież pamiętasz, że byliśmy razem. On: No byliśmy, i nie jesteśmy. Ja: No i? On: i nie będziemy. Ja: jeszcze zmienisz zdanie. On: Nie. Jeszcze wcześniej chodziło o to że jego chyba kolega (nie wiem czy jest jego kolegą bo to było bardziej wcześnie mówił że on tylko z nim gada) udawał że mnie r***ał w dupe i powiedziałam
Jak radzisz/radziłaś sobie z matematyki? Czy jesteś/byłaś dobra z tego przedmiotu?Czy kiedykolwiek byłaś zagrożona/miałaś jedynkę na półrocze/poprawkę w sierpniu/powtarzałaś klasę z tego przedmiotu?
Źle sobie radziłam, ale teraz jest nawet lepiej. Nie jestem dobra. Tak, byłam zagrożona dużo razy. I dużo miałam jedynej na półrocze nie tylko z tego przedmiotu się zebrało. Na szczęście nie musiałam poprawiać w sierpniu
Jeśli patrzę na księżyc to znaczy że patrzę na odbicie słońca?