Ask @JimMoriarty_IOU
Previous
I love You, Jim
No you won't.
You know that I missed you, Jim?
Ohh.. You really?
I've always been me I will rally behind.
What did you miss?
For my shadow?
I've always been me I will rally behind.
What did you miss?
For my shadow?
People you may like
Już to mówiłeś, James. Powtarzasz się. Może zmienisz płyte na lepszy repertuar, czy nadal będziemy grać marsz pogrzebowy?
Wybacz, specjalnie dla Ciebie włączyłem nagranie od końca aby nie słuchać Twojego gaworzenia.
Strauss musi mi wybaczyć, bo nie przywykł do takiego traktowania.
Strauss musi mi wybaczyć, bo nie przywykł do takiego traktowania.
🙈🙈
W "szczekaniu" nie jestem tak dobry jak Twój pupilek. Jak mu... Ach, tak. Moran.
Ale zrobiłeś się nudny.
I to piekielnie nudny.
Powinieneś jednak popracować nad szczekaniem.
I to piekielnie nudny.
Powinieneś jednak popracować nad szczekaniem.
*zastanowiła się przygryzając wargę* Dostanę ludzi? *zapytała rzeczowo*
A to nie działasz w pojedynkę?
*zapytał znając odpowiedź*
Czy Ty właśnie stawiasz mi warunek?
*uniósł głowę i patrzył na nią z wyższością*
*zapytał znając odpowiedź*
Czy Ty właśnie stawiasz mi warunek?
*uniósł głowę i patrzył na nią z wyższością*
Byłoby świetnie. *powiedział, ignorując pierwszą część wypowiedzi mężczyzny* *zawiesił snajperkę na ramieniu za pasek i czekał na polecenia*
Co powiesz na podwójne morderstwo?
*zmarszczył brwi i spojrzał na niego z przymrużeniem oczu*
*zauważył aprobatę na jego twarzy*
Jednym strzałem.
*dodał stawiając mu wyzwanie*
*zmarszczył brwi i spojrzał na niego z przymrużeniem oczu*
*zauważył aprobatę na jego twarzy*
Jednym strzałem.
*dodał stawiając mu wyzwanie*
♥
×
A wiesz, że całkiem przyjemnie? Powinieneś spróbować. To dużo lepsze niż obcowanie z dżdżownicami.
Dżdżownice, larwy..
To mi nie straszne.
Jestem bardziej żywy od Ciebie.
Przy okazji.. Jak to jest być Rudobrodym?
Szczekanie na zawołanie pewnie masz we krwi.
To mi nie straszne.
Jestem bardziej żywy od Ciebie.
Przy okazji.. Jak to jest być Rudobrodym?
Szczekanie na zawołanie pewnie masz we krwi.
Nie uciekam. *zaprzeczyła* *włożyła rękę do kieszeni i rzuciła mu spokojne spojrzenie* Ma szef coś dla mnie?
Oczywiście, że mam.
*wziął papiery i włożył je do teczki, którą mu wcześniej przyniosła*
*odwracając się kontynuował swoją wypowiedź wkładając teczkę do jednej z szafek, już i tak wypełnionej po brzegi lecz jedna teczka nie stanowiła różnicy*
Zawsze coś jest do zrobienia.
Setki nieprawych ludzi chodzą po tej ziemi a drugie setki chcą się ich pozbyć.
Chciałabyś przeprowadzić atak terrorystyczny?
*zapytał zamknąwszy szafkę*
*jak zawsze był poważny lecz w nim kłębiła się cecha psychopaty, która właśnie tliła mu się w głowie*
*wybuch, rozczłonkowane ciała, krew*
*porównywał to z poezją pisaną a raczej komponowaną nutą w utworach Mozarta*
*wziął papiery i włożył je do teczki, którą mu wcześniej przyniosła*
*odwracając się kontynuował swoją wypowiedź wkładając teczkę do jednej z szafek, już i tak wypełnionej po brzegi lecz jedna teczka nie stanowiła różnicy*
Zawsze coś jest do zrobienia.
Setki nieprawych ludzi chodzą po tej ziemi a drugie setki chcą się ich pozbyć.
Chciałabyś przeprowadzić atak terrorystyczny?
*zapytał zamknąwszy szafkę*
*jak zawsze był poważny lecz w nim kłębiła się cecha psychopaty, która właśnie tliła mu się w głowie*
*wybuch, rozczłonkowane ciała, krew*
*porównywał to z poezją pisaną a raczej komponowaną nutą w utworach Mozarta*
*jakoś go to nie zaskoczyło* Wiesz wszystko czy chciałbyś jeszcze o coś zapytać?
Na dręczące pytania zawsze szukam odpowiedzi.
Te zawsze przewidywalne ale i klarowne.
*mówił szybko*
Gdybym chciał się czegoś dowiedzieć moim pierwszym pytaniem odkąd tu wszedłeś byłoby: "Kto następny?"
*zaciągnął dolną w wargę i dokładnie znowu mierzył jego posturę*
*jego oczy chłonęły jego wygląd, bo nie tylko Holmes potrafił z ludzi czytać*
*praktyka czyni mistrza*
Dobrze..
*włożył ręce do kieszeni*
Chcesz zlecenia możesz je otrzymać.
Te zawsze przewidywalne ale i klarowne.
*mówił szybko*
Gdybym chciał się czegoś dowiedzieć moim pierwszym pytaniem odkąd tu wszedłeś byłoby: "Kto następny?"
*zaciągnął dolną w wargę i dokładnie znowu mierzył jego posturę*
*jego oczy chłonęły jego wygląd, bo nie tylko Holmes potrafił z ludzi czytać*
*praktyka czyni mistrza*
Dobrze..
*włożył ręce do kieszeni*
Chcesz zlecenia możesz je otrzymać.
💕
Jaki jest ostatni komplement, który usłyszałeś na swój temat?
Moja ostatnia ofiara w swych ostatnich tchnieniach życia kiedy to zgotowałem mu smażenie w jacuzzi , że wspomni o mnie w piekle.
Miły komplement dla mych uszu.
Szkoda, że tak szybko mu się zmarło.
Nie wytrzymał długo pod 300 Voltowym napięciem w wodzie.
Miły komplement dla mych uszu.
Szkoda, że tak szybko mu się zmarło.
Nie wytrzymał długo pod 300 Voltowym napięciem w wodzie.
Zapytałbym, czy tęskniłeś, ale bardziej na miejscu jest, czy mnie pamiętasz?
Nie można kraść czyjegoś pytania, szczególnie kiedy staje się ono takie popularne.
To raczej ja powinienem zapytać..
Miss Me?
Ale przejdźmy do rzeczy.
Jak tam w studni?
Dobrze, że to studnia to Cię nigdzie nie wywiało.
To raczej ja powinienem zapytać..
Miss Me?
Ale przejdźmy do rzeczy.
Jak tam w studni?
Dobrze, że to studnia to Cię nigdzie nie wywiało.
Yup, jesteś martwy
*oblizała nerwowo usta i kiwnęła głową* Jak zawsze. *powiedziała odważnie* *potem nie bardzo wiedząc co zrobić cofnęła się o krok, w stronę wyjścia*
Już odchodzisz?
*spojrzał na jej postać spod ciemnych brwi*
Uciekasz...
*pokręcił głową w bok przewróciwszy oczami i zaczerpnąwszy w płuca dużą ilość powietrza*
Jak myszka.
*dodał ironicznie*
*uwielbiał grać*
*nigdy nie schodził ze sceny*
*lecz szybko zmieniał maski, miał ich całą półkę wypełnioną w swojej bibliotece myśli*
*spojrzał na jej postać spod ciemnych brwi*
Uciekasz...
*pokręcił głową w bok przewróciwszy oczami i zaczerpnąwszy w płuca dużą ilość powietrza*
Jak myszka.
*dodał ironicznie*
*uwielbiał grać*
*nigdy nie schodził ze sceny*
*lecz szybko zmieniał maski, miał ich całą półkę wypełnioną w swojej bibliotece myśli*
*zacisnął mocniej szczękę* Prędzej czy później szef by się dowiedział. *uznał spokojnie* Zastanawiam się jednak jak wpadła w Twoje ręce już teraz...
O N A ?
*literował powoli a na końcu wyciągnął kącik ust ku górze*
*dobrze wiedzieli w czym rzecz lecz żaden z nich się nie chciał wydać choć bardzo dobrze znali sprawę*
Zapomniałeś? Jestem duchem.
Duchy wiedzą takie rzeczy.
Śmierć się przydaje, pozwala być w miejscach, znać tajemnice ludzi, którzy by tego nie chcieli..
*przestępcza sieć Jamesa jest szerokokątna, rozlewa się na wszystkie strony świata ale i on nie ufa całkowicie swoim ludziom... z paroma wyjątkami*
*literował powoli a na końcu wyciągnął kącik ust ku górze*
*dobrze wiedzieli w czym rzecz lecz żaden z nich się nie chciał wydać choć bardzo dobrze znali sprawę*
Zapomniałeś? Jestem duchem.
Duchy wiedzą takie rzeczy.
Śmierć się przydaje, pozwala być w miejscach, znać tajemnice ludzi, którzy by tego nie chcieli..
*przestępcza sieć Jamesa jest szerokokątna, rozlewa się na wszystkie strony świata ale i on nie ufa całkowicie swoim ludziom... z paroma wyjątkami*
Tak... tak... Ty przecież nie żyjesz
Czyżby?
Co u ciebie?
Ciemność, smutek mnie spowija
Bo ktoś mnie sponiewiera
Wyrwać trzeba się niepostrzeżenie
A później obalić dręczycielstwo
I iść znowu na przód
W swoim blasku
Gdy się okazuje, że ktoś ciągnie Cię ku górze..
Bo ktoś mnie sponiewiera
Wyrwać trzeba się niepostrzeżenie
A później obalić dręczycielstwo
I iść znowu na przód
W swoim blasku
Gdy się okazuje, że ktoś ciągnie Cię ku górze..
❇
Uczysz się obcych języków? Ile z nich dobrze umiesz? Łatwo Ci przychodzi nauka?
L'homme est une invention dont l'archéologie de notre pensée montre aisément la date récente.
Ah oui pour les faire là tu es présent..
Si prévisibles..
Enfin je saurais où je vais.
Et d'un jour à l'autre on aura disparu.
Ah oui pour les faire là tu es présent..
Si prévisibles..
Enfin je saurais où je vais.
Et d'un jour à l'autre on aura disparu.
Co teraz planujesz ? ❤
Urządzić ten świat po swojemu jednak to żmudne zajęcie, potrzeba na to wiele czasu.
Jednak jestem cierpliwy.
Ale czy nie lepiej zacząć od końca niż początku?
Pozbyć się chwastów, zakał tego świata..
Na szczęście jestem geniuszem bez krzty uczuć.
Czyżby?
Jednak jestem cierpliwy.
Ale czy nie lepiej zacząć od końca niż początku?
Pozbyć się chwastów, zakał tego świata..
Na szczęście jestem geniuszem bez krzty uczuć.
Czyżby?
👑
Next