@LostSomewhereInSpace

Verdehile

Ask @LostSomewhereInSpace

Sort by:

LatestTop

Co robisz, żeby poprawić sobie nastrój?

1) jem - jedzenie zawsze poprawia nastrój, zwłaszcza to śmieciowe
2) słucham muzyki - jak jestem smutna to smutnej, jak jestem wkurzona to czegoś o nienawiści, agresywnego po prostu
3) płaczę - jak się wyryczę to zawsze jakoś tak lżej na sercu
4) przytulam swojego kota - zawsze tak mi jakoś pomoże to futerko
bardzo sporadycznie wypiję sobie jakieś piwo, ale ogólnie nie polecam zapijania problemów, bo można wpaść w alkoholizm, a to tak jakby, hehe, następny problem

People you may like

BarsAndMelodyInfoBaM’s Profile Photo Gonia :)
also likes
joeanna123’s Profile Photo Asia
also likes
Paula7612’s Profile Photo Paulina
also likes
Wajs_’s Profile Photo Lilith
also likes
little_cute_psycho_princess’s Profile Photo xNatix2906
also likes
REXWARRIOR’s Profile Photo REXWARRIORDJ
also likes
dariacieniuch1’s Profile Photo Daria Cieniuch
also likes
senseless_existence’s Profile Photo C9H13N
also likes
PaCixXd’s Profile Photo †Kolbuś†
also likes
xwercikx_03’s Profile Photo Weronika
also likes
ArekBlajer’s Profile Photo Areczeek
also likes
KasiaLis897’s Profile Photo Kasia ❤
also likes
muffinka_14’s Profile Photo ❤ Karinka ❤
also likes
blackheart2004’s Profile Photo Ktoś Fajny
also likes
SniperBank’s Profile Photo Different
also likes
Hungry Eyes.
also likes
Natan Chromik
also likes
misiek407’s Profile Photo Krystian
also likes
SlodkaJakGorzkaCzekolada4567’s Profile Photo ♥Paula♥
also likes
Nataliess_musica2’s Profile Photo Natalia
also likes
DominikaZeiske’s Profile Photo imagination
also likes
Kamil
also likes
Persik2002248’s Profile Photo Маня
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Co lubisz robić w wolnym czasie?

✧ Vairë Rose Covington
W zasadzie to już nie mam wolnego czasu.
Studia, ciągle coś.
Jak nie nauka, to porządki, zakupy itp.
Jednak mieszkanie zdala od domu bardziej mi się podoba, jestem produktywna, faktycznie coś robię ze swoim czasem.
Mam zamiar też skorzystać ze studenckich zniżek i zacząć chodzić na zumbe i joge.
Nie wiem jak znajdę na to czas, ale znajdę, trzeba trochę o siebie zadbać.
Mam tyle do zrobienia, że już nie pamiętam co miałam robić.

🐰

Plusiaa Hayashi ★
Jestem ostatnio martwa online.
Nie wiem, nie mam weny, ochoty.
W każdym razie studia póki co są ok, może nie od tej towarzyskiej strony, bo w tym wciąż jestem słaba.
Przepisuję notatki z zajęć, bo uważam, że w ten sposób lepiej je zapamiętam. I będą wyglądać ładnie.
Japoński też jest ok, grupa jest całkiem sympatyczna. Nasz nauczycielka jest straszliwie energiczna i to jest chwilami zabawne.
Chyba lubię studiowanie, ale niedługo zaczynają się kolokwia.
Mam nadzieję, że jakoś w miarę sobie poradzę.
Ogólnie jestem tam strasznie zajęta.
Syfu jaki zostawili poprzedni lokatorzy nie opisze nic, sprzątamy tam od września.
Jak nie denaturat, to ja już nie wiem czym to umyć.
Tak czy inaczej aktualnie jestem w drodze do domu.
Kocica zawsze strasznie tęskni, ja za nią też.
W ten weekend wybieram się na ślub, w zasadzie to będzie mój pierwszy cywilny.
Do tej pory byłam tylko na trzech ślubach, wszystkie w ciągu ostatnich dwóch lat.
Chyba je lubię, jest dużo tańczenia, śmiechu i zabawy, ale lepiej potem nie oglądać zdjęć.

View more

Jesień. Bardzo lubię tę porę roku, choć zazwyczaj bywa pochmurna i deszczowa. A Ty, lubisz jesień? Z czym Ci się ona kojarzy?

✧ Vairë Rose Covington
Jesień kojarzy mi się z kaszlem.
Duszę się jesienią.
Dosłownie.
Cały ten okres raczej spędzam w domu z zamkniętymi oknami.
Mój kaszel jest strasznie wkurzający, nie lubię go, a nie mam na to jakiegoś super lekarstwa, które by mi pomagało.
Zresztą ja nie lubię tabletek.
Strasznie jestem dzisiaj wyczerpana i niewyspana, nie mam pojecia czemu, może dlatego, że parę razy się budziłam.
Trochę niefortunnie się złożyło, bo mam dzisiaj przesłuchanie do organizacji i integrację z moją grupą.
Strasznie się stresuję, trzymajcie kciuki.

Plusiaa Hayashi ★
Nie jest mi źle, tutaj we Wrocławiu.
Jednak w każdy czwartek na myśl o powrocie do domu czuję dziką ekscytację, której nie umiem powstrzymać nawet.
Ja raczej nie odczuwam silnych emocji, a to się dzieje tak jakoś samo.
Wybrałam się wczoraj na spacer, nie wiem czy siedem kilometrów to dużo, nawet w zasadzie nie wiem ile zwykle trwają moje spacery, ale jakoś tak ciekawość mnie wzięła i sprawdziłam.
W każdym razie, przeszłam się w trochę inną stronę niż zwykle.
Widziałam na mapie, że jest w okolicy park, więc właśnie tam chciałam się udać.
Przeszłam przez cały park i potem poszłam w zasadzie chyba w jedyną możliwą stronę.
Tak sobie szłam i szłam i stwierdziłam, że czas już wracać.
Ale w okolicy żadnego skrętu w moją stronę. Trochę minęło, zanim jakiś znalazłam, ale jest.
W zasadzie skręcając w tą "ulicę" poczułam się jakbym weszła do lasu.
Nie było nawet asfaltu. Padało, a ja brodziłam w błocie, starając się na nim nie zabić.
Przeszłam tak chyba z kilometr, nie polecam bardzo.
Tragicznie nie było, ale mogło być lepiej. Znalazłam po drodze kilka przydatnych miejsc i widziałam kilka krasnali.
Generalnie nie jest źle, ale wiadomo, w domu najlepiej.
Kocie, dzisiaj już śpimy razem.

View more

Jak radzisz sobie z problemami? 🌸

Plusiaa Hayashi ★
Generalnie wydaje mi się, że jestem słabym człowiekiem.
Ale jednak jakoś żyję.
I to całkiem nieźle, jak na mój gust.
Jestem nawet szczęśliwa, coraz lepiej sobie ze wszystkim radzę.
Jeśli napotkam jakiś problem to szukam rozwiązania i zwykle mi to jakoś wychodzi.
Myślę, że znalazły by się osoby, które załamałyby się w niektórych chwilach, które mnie spotkały.
Ale jakoś sobie radzę.
Mam fajną uczelnię, fajnego chłopaka, całkiem fajnych znajomych.
Teraz jest dobrze.
Byle poznać kogoś nowego na studiach.
Zastanawiałam się czy nie kandydować do samorządu, brzmi jak całkiem fajna opcja, ale chyba brak mi tej energii.

Jak się dziś czujesz? 🌵

Plusiaa Hayashi ★
Od kilku dni jestem we Wrocku.
Studia i te sprawy.
Jestem mentalnie kotem, więc zmiana miejsca to dla mnie trauma.
Staram się robić cokolwiek, żeby to sobie jakoś umilić, ale skutki średnie.
Póki co staram się jakoś zwiedzać okolicę i tak dalej.
Mój plan jest całkiem w porządeczku, tylko trzy dni zajęć i piąteczek wolny, więc jestem zadowolona.
Jak bardzo moja biedna kocica musi tęsknić.

Jak mija dzień? 🌸

Plusiaa Hayashi ★
Przedwczoraj oddawałam krew.
Postanowiłam zrobić coś dobrego, tak po prostu.
Moje ciało nie należy do najsilniejszych, no ale jakie to ma znaczenie tak naprawdę.
Cały dzień czułam się źle, jak tylko wstawałam robiło mi się niedobrze i miałam zawroty głowy, ale czemu się dziwić, spuścili ze mnie pół litra krwi.
Ale właśnie to pół litra prawdopodobnie pomoże kiedyś komuś przeżyć.
Wszyscy byli bardzo mili, aż byłam w szoku.
Nawet zamieniłam z lekarzami parę słów, co normalnie mi się nie zdarza, bo jestem nieśmiała.
Jak już sobie tak siedziałam i krew sobie płynęła, to oczywiście zaczęło mi się robić słabo, ale jedna z pielęgniarek mnie położyła, druga zaczęła wachlować, trzecia przyniosła krople, a czwarta wodę. I tak stały nade mną, dopóki nie zleciało ile trzeba i dopoki nie było już ze mną ok.
Dostałam dużo czekolady, od której już mi niedobrze, wafelka i napój w puszce. I herbatkę.
Jeśli macie okazję, oddajcie krew. Kosztuje was to jeden senny dzień, w którym możecie poczytać i pooglądać filmy, a komuś to może uratować życie, bo krew jest potrzebna, nie da się jej w żaden sposób wytworzyć.
Cusz za społeczny działacz ze mnie.
Śmieszny obrazek dla atencji.

View more

Jak wykorzystujesz swój wolny czas? ✿

Plusiaa Hayashi ★
Założyłam sobie ostatnio Tindera.
Pisałam już z kilkoma osobami.
Wczoraj poznałam takiego fajnego chłopaka z Kalisza, po prostu tak dobrze mi się z nim rozmawiało, sama nawet nie wiem czemu.
Obiecałam mu, że jeszcze napiszę i w sumie zrobię to z ochotą.
Mam milion par, ale niewiele ludzi pisze.
No przecież ja nie napiszę, jestem nieśmiała, halo.
Ale raz napisałam.
It's somethin.

Jaki widok według Ciebie jest najpiękniejszy? ✿

Plusiaa Hayashi ★
Na pewno nie ten.
Przynajmniej jest moskitiera.
Przyjechałam dzisiaj do Wrocławia, muszę czekać do 16 aż przywiozą farby, więc postanowiłam podejść do dziekanatu, żeby zmienić język, który wybrałam.
Sprawdzam na stronie, pokój 18.
Wchodzę do dziekanatu, jest napisane pokój 9.
Idę dalej, dla mojego kierunku pokój 8.
Pukam, nikogo nie ma.
Z pokoju 9 wychodzi pani, pytam co mam robić. Mówi mi, że mam złożyć podanie do dziekana.
Zastanawiam się czy nie jest z tym więcej pieprzenia niż to warte.
Czeka mnie jeszcze cały dzień siedzenia i robienia nie wiem czego.
Nudno mi, pomocy.

Jak minął Ci dzisiejszy dzień? ✿

Plusiaa Hayashi ★
W zasadzie przedwczoraj spędziłyśmy z panią babcią pół dnia na zmienianiu mojego koloru włosów na zielony.
Wczoraj mogłam się pozachwycać mrożonym jogurtem i spędziłam trochę czasu z koleżanką, z którą już nie widuję się tak często, a powinnam.
Byłyśmy w takim ładnym, kameralnym miejscu u nas na mieście.
Na zewnątrz było dużo ludzi, ale w środku pustki, wiec było idealnie.
Wypiłyśmy całe wino jabłkowo miętowe. Generalnie ja nie lubię wina, no ale do odważnych świat należy.
I miałyśmy wczoraj wyjątkowe szczęście do kotów, były wszędzie.
Ona jest jedyną kociarą jaką znam, więc tylko z nią mogę rozmawiać o kotach.
Dzisiaj raczej wszystko się sprowadzi do sprzątania, nie cierpię soboty.
Mama wciąż kupuje mi milion rzeczy na studia. Nie mam już gdzie tego kłaść, mamo.

Jaki utwór ostatnio wpadł Ci w ucho?

✧ Vairë Rose Covington
Ostatnio bardzo cierpię na brak czegokolwiek do słuchania.
Jednak też nie mogę się zabrać za nic nowego, nawet nie wiedziałabym za co.
Jutub podpowiedział mi, żebym zobaczyła nowy teledysk Korna i tak też zrobiłam, nie zawiodłam się, całkiem mnie ujął.
W ogóle dzięki youtube odkryłam moc teledysków, lubię jak piosenki opowiadają historię.
Coraz częściej korzystam z podpowiedzi i dzięki temu odkryłam tą ładną piosenkę z ładnym teledyskiem.
Wciąż jednak jestem spragniona nowej muzyki.
Tylko jak odnaleźć tą odpowiednią.
https://www.youtube.com/watch?v=aqsL0QQaSP4LostSomewhereInSpace’s Video 139981096900 aqsL0QQaSP4LostSomewhereInSpace’s Video 139981096900 aqsL0QQaSP4

Jak się dzisiaj czujesz? Masz jakieś plany na dzisiejszą niedzielę? ✿

Plusiaa Hayashi ★
Ten dzień ledwie się zaczął, a już zdążył obrócić się w dramat. ;_;
Jakby całe moje życie tak nie wyglądało, moja niezdarność krok po kroku doprowadza do wielkiej masakry.
Kupiłam sobie wczoraj w lumpku nowe onesie w planety i gwiazdki (i przy okazji supi jesienny płaszczyk w kratkę (kocham kratkę), świąteczny sweter z reniferem i dzwoneczkami i koszulkę, do spania, bardzo kjut) i chciałam je wyprać.
Pranie nie jest moją mocną stroną. Jeśli coś piorę, to ręcznie, bo według mnie to jest bardziej skuteczne i wolę zrobić coś sama, niż zlecać to maszynie.
Ale jednak moje kosmiczne onesie okazało się trochę za duże, nie wypłukałam go dokładnie, było ciężko w ogóle zmieścić je w misce, więc postanowiłam je wyprać w pralce.
I tu się zaczyna robić śmiesznie.
Próbowałam odkręcić płyn do prania moimi mokrymi łapskami, ale się nie udawało, więc musiałam użyć bluzki.
Nie miałam pojęcia jak obsłużyć pralkę, bo jej po prostu nie używam, pomijając już fakt, że upuściłam butelkę z otwartym płynem na podłogę i połowa się rozlała po całej łazience, wlałam go nie do tej przegródki co trzeba.
Więc zaczęłam się wkurzać, bo muszę to teraz jakoś wyciągnąć, ślizgam się na płynie, bo łazienka jest mała, jak to w bloku. Próbowałam jakoś wyciągnąć to kieliszkiem, nie wiem czemu miałoby się to powieść, no ale jednak pomyślałam, że jest coś czym mogę to wypompować i sunąc niczym łyżwiarka figurowa dotarłam do kuchni, po drodze brudząc płynem jeszcze pół przedpokoju i kuchni.
Moja mama jest pielęgniarką, mamy w domu pełno leków i nasza apteczka też jest dość spora, wyciągnęłam z niej strzykawkę, oczywiście 2ml, bo większej nie znalazłam i wróciłam do łazienki.
Przez parę minut wypompowywałam ten cholerny płyn, ale dobra, udało się, nasypałam proszku, włączyłam pralkę i zabrałam się za usuwanie płynu.
Wzięłam szmatkę do podłogi (u mnie w domu nie ma mopa, myję podłogę na kolanach, bo taki jest rozkaz mojej mamy, chyba do końca życia pozostanie to dla mnie bezsensu, bo myjąc mopem zmęczyłabym się mniej a efekt byłby ten sam, duh) i zaczęłam to wszystko wycierać. Płuczę raz, drugi, trzeci i wszystko tylko jeszcze bardziej się klei.
Dobra, biorę płyn do podłóg, może coś to da. I wiecie co? Nie dało.
Wszystko jest mokre, włącznie ze mną, wszystko się klei i pieni, ale dzielnie wycieram dalej chociaż do tego stopnia, żeby się nie pieniło i ostatecznie wytarłam podłogę papierowymi ręcznikami.
Na końcu pozbyłam się dowodów zbrodni, dobrze, że nikt w tym czasie nie chodził po domu.
W każdym razie tak właśnie wygląda życie niezdary. Ciągłe upuszczanie, potykanie, wylewanie, wysypywanie, spadanie, wywalanie i tak dalej.
Jeśli nie jesteście niezdarami, to nie wiecie nawet jacy z Was szczęściarze.
Ja już na dzisiaj mam dość.

View more

.

Verdehile
Generalnie to przyjechałam przedwczoraj.
Jest bardzo ładnie, jak już mówiłam milion razy, lubię to miejsce, chorwaci są bardzo serdeczni i gościnni, zwłaszcza, o dziwo, dla naszej narodowości.
Zdążyłam już sobie kupić bransoletkę na kostkę, która była moim celem od jakiegoś czasu, o czym zapomniałam oczywiście.
Sprzedawca był bardzo miły, spuścił mi z ceny o połowę i nawet powiedział "dziękuję" po naszemu.
Plażowy maraton oczywiście się już zaczął, uwielbiam pływać, tym bardziej nurkować. Wyłowiłam już śliczną muszelkę dla mojego chłopca, mam nadzieję, że się nie połamie w drodze powrotnej.
To jedno z ładniejszych zdjęć, jakie dzisiaj zrobiłam. Na górze tak wiało, że nie dało się ustać bez chwiania się. No i włosy wszystko zasłaniały.
Jutro znowu nurkowanie, muszę poszukać jeszcze innych rzeczy dla mojego chłopca, żeby był szczęśliwy.

View more

Dlaczego odwzajemniasz lub nie odwzajemniasz uśmiechu osobie nieznajomej?

Jeśli nie odwzajemniam to znaczy, że po prostu nie "zaskoczyłam", bo idąc gdziekolwiek jestem zawsze zamyślona do granic możliwości i jestem w swoim świecie, więc trzeba mi serio parę sekund na powrót do rzeczywistości.
Odwzajemniam uśmiechy, bo w zasadzie czemu nie, uśmiechanie jest fajne, wszyscy powinni częściej się uśmiechać. No i zważywszy na to, że zwykle ludzie patrzą na mnie raczej z niechęcią, jest mi miło, kiedy ktoś się do mnie uśmiecha.
Ostatnio to było nawet dziecko, choć dzieci wybitnie mnie nie lubią, z wzajemnością. Po prostu stałam z koleżanką w drogerii, wybitnie się nudzę w takich miejscach, bo nie ma tam nic dla mnie, w wózku siedziała mała dziewczynka i ruchami naśladowała tygrysa, więc zrobiłam to samo no i się do mnie uśmiechnęła, nawet mi powiedziała "papa" jak wychodziłam, ale byłam z siebie dumna.

View more

.

Verdehile
Ja i mój chłopiec postanowiliśmy słać do siebie listy.
Znaczy, on jeszcze o tym nie wie, ale wiem, że mu się to spodoba, bo lubi takie rzeczy.
Już mam dla niego pierwszą wiadomość, jestem ciekawa co będzie o niej myślał.
Rozmawianie ze mną, a pisanie to dwie różne sprawy.
Ale chyba jednak wolę tą piszącą siebie, tak myślę.
Spędziłam ten tydzień bardzo towarzysko, stwierdziłam, że powinnam częściej chodzić do kina, do znajomych może z podobną częstotliwością, byle by to nie przeszkadzało w moich planach i na pewno częściej spotykać się z Nim, póki mogę.
Zaczęłam trochę korzystać z mojej książki do nauki rysowania.
Wiem, że nigdy nie będę w tym dobra, naprawdę.
Ale zawsze chciałam to umieć, po prostu zawsze.
I naprawdę będę uparta w tej kwestii.
Zobaczycie, w końcu będę w stanie narysować kwiatka czy coś.
O matko, jakie to by było osiągnięcie.
Póki co, mój poziom to niemowlę, któremu ktoś dał kredkę.

View more

Jak sobie radzisz z ludźmi, których nie lubisz?

Po prostu ich unikam.
Najgorsze jest to, że często ludzi, których ja bardzo nie lubię, lubią moi znajomi.
Dlatego grupowe wyjścia to dla mnie piekło.
Zwykle raczej mam powód, żeby kogoś nie lubić i tak spędzam właśnie te wyjścia, starając się panować nad sobą kiedy ta osoba się odzywa.
Będę musiała coś takiego przeżyć w ten piątek, więc życzcie szczęścia.
Staram się, naprawdę, ale jestem nerwowym człowiekiem i wiele na to nie mogę poradzić.
Jestem straszliwie wybredna, jeśli chodzi o ludzi, naprawdę ciężko zdobyć moją sympatię, większość ludzi uważam po prostu za neutralnych.
Ale jak już kogoś polubię, to ten ktoś będzie miał ze mną dobrze i ja z nim też.

.

Verdehile
Jest mi smutno, bo w tym roku na wakacje jedziemy zdecydowanie bliżej.
Skupiając się na rozwijaniu mojej bucket list, czyli listy rzeczy, które chcę zrobić przed śmiercią, dowiedziałam się, że w pewnej malowniczej miejscowości zwanej Omiš, jest coś takiego jak zipline.
Zjazd na kilku linach nad korytem rzeki.
Z tego to by były ładne zdjęcia.
Odkąd odwiedziłam park linowy, największy na Mazurach, doszłam do wniosku, że wysokość to fajna adrenalina.
Zwłaszcza dla kogoś, kto ma lęk wysokości.
Chorwacja jest bardzo ładnym miejscem, pomimo nieustannych upałów, lubię tam wracać.
Pełno widoków, z gór widać morze, z morza widać góry, każdy znajdzie coś dla siebie.
Dla mnie jednak ważniejsze jest morze, moje uzależnienie od wody.
Bardzo lubię pływać, nurkować, po prostu siedzieć w wodzie.
Mam swój zestaw małego nurka, jednak na przyszły rok chciałabym zrobić sobie kurs nurkowania.

View more

http://ask.fm/BbLvCkK77/answers/137923550544 Dasz like? ;)

×~Kamilooo×~ ★ #KML
Strasznie się podjarałam tym, że dostałam pytanie, bo rzadko je dostaję.
Wyobraźcie sobie moje rozczarowanie.
W każdym razie, 22:30 i ja w końcu ożyłam, alleluja.
W końcu jest mi lepiej.
Parę dni temu byłam u mojej fizjoterapeutki, zrobiła czary mary i moje plecy już nie bolą, jak ja to lubię.
Jedyny minus to to, że mam logo Red Hot Chilli Peppers na plecach i odklejanie tych plastrów będzie bolesne, ale z doświadczenia wiem, że im szybciej tym lepiej.
Właśnie uzupełniam mój bullet journal, bo w ostatnich dniach strasznie go zaniedbałam.
Ale jak na mnie, która potrafi się interesować czymkolwiek maksymalnie parę chwil, akurat to mi naprawdę wyszło.
Od marca sumiennie go uzupełniam, dzień w dzień, dodaję nowe rzeczy.
Aż sama jestem zdziwiona, ale faktycznie mi to wychodzi.
Innymi rzeczami też się powinnam zająć do tego stopnia, ale z tym już gorzej.
Strasznie zaniedbałam keyboard, od kilku tygodni jest po prostu półką, muszę znowu trochę z nim popracować.
Do lumpeksu też trzeba zajrzeć, nie byłam już chyba z miesiąc, hańba mi. Poszukiwanie sukienek wciąż trwa, choć lato już się kończy.
No i tak kończąc, dzisiaj ma urodziny jeden z moich naprawdę najulubieńszych muzyków, Elliott Smith, dołączam jego zdjęcie, nawet nie wiedziałam, że kiedyś miał takie włosy.
Wszystkiego najlepszego, ziomek, miałbyś dzisiaj czterdzieści siedem lat, uczczę to, jak co roku, robiąc sobie mały muzyczny maraton.

View more

Next

Language: English