Pytanie z gatunku paradoksu filozoficzno-moralnego. Po torze pędzi rozpędzony pociąg. Do szyn przywiązane są trzy nieznane Ci osoby. Obok torów stoi otyły człowiek. Jeśli pchniesz człowieka, zatrzymasz pociąg. Robisz to, aby je uratować?
Zależy.. próbowałbym zrobić coś tak, żeby uratować wszystkich.. ale napewno bym nie popchnął tego otyłego człowieka. Wolałbym żyć że świadomością, że próbowałem, choć się nie udało, niż zabiłem ratując życie.. :)