Jak motywujesz się do czytania większej liczby książek, nawet jeśli nie jesteś typem czytelnika?
Nie motywuję się. Nie czytam. Nie lubię długich treści.
Ja bardzo lubię czytać książki, ale muszę mieć chwilę ciszy i spokoju co teraz jest dla mnie bardzo trudne, wręcz niewykonalne, dlatego dawno nie usiadłam i nie przeczytałam żadnej książki.
Nie motywuję się w żaden wyjątkowy sposób do czytania książek.
Po prostu od wielu, wielu lat jest to jedna z moich ulubionych czynności, wykonywanych w wolnych chwilach, którą mógłbym określić mianem stałego nawyku.
Poza tym, z nikim nie ścigam się na ilość, nie czytam na akord, po prostu robię to w swoim tempie.
Staram się, w miarę własnych możliwości, czytać średnio 1 książkę tygodniowo.
Oczywiście, nie zawsze mam po pracy tyle wolnego czasu, ile bym sobie życzył, są bowiem pewne obowiązki domowe do wykonywania i różne sprawy do załatwienia.
Oprócz tego, co prawda rzadko, ale może mi się zdarzyć, że konkretnego dnia najzwyczajniej w świecie mi się nie chce / jestem zmęczony / nie mam ochoty itp.
zależy od tematyki aczkolwiek tematyka czasem ciekawa jest przedstawiona w dla mnie niezbyt interesujący sposób raczej też nie jest to żadna motywacja jak się przypadkiem przypomni że takowa książka istnieje i przypadkiem się na natknę to jest analizowanie czy faktycznie bym chciał czy chciało by mi się i takie tam xD ogólnie w tamtym roku jakoś 8 kupiłem a do tej pory przeczytałem jedną i obecnie zacząłem kolejną xD
Wciągająca fabuła ksiązki jest motywująca
Kurcze teraz nie mam czasu i to nie jest wymówka tylko mam zapierdol emocjonalny i nie mogę się przesycić bo będzie źle 😮💨
Nie motywuję się, bo lubię czytać książki. Nie zakładam sobie z góry, że muszę jakąś ilość przeczytać, gdyż czytam wtedy, kiedy i ile chcę, bez żadnego wywierania na siebie presji.
No tak że czekają inne książki do przeczytania a tu ciągle nowe wychodzą więc jest jakaś motywacja 💁ale ostatnio słabo 🥲🥲🥲
Jak muszę to po prostu czytam
Niestety mam mało czasu na czytanie książek ale kiedyś naprawdę dużo czytałem