@Runaja

Love is the answer

Ask @Runaja

Sort by:

LatestTop

Related users

Czy jesteś towarzyska?

Jasne, że jestem. Do mojego świata wpuszczam aż... Kota.
**A tak poważnie, lubię obracać się wśród ludzi, są śmieszni. Po dniu spędzonym w ich otoczeniu można zaszyć się gdzieś w domu i oddać się bezuczuciowemu egzystowaniu.

Po wcześniejszych odpowiedziach to raczej uczuciowa i wrażliwa

Uczuciowa - zdarza się, ale dość rzadko. Nie okazuje uczuć. Nie potrafię. Wrażliwa - jeśli moja słabość tak definiujesz, z grzeczności zaprzeczać nie będę.

Hej ;) I jak, dostałaś się do tej szkoły, której chciałaś?

Nikomu niepotrzebna ✷.₪
Niestety, mój cudowny Poniatowski odleciał w siną dal, choć do zakwalifikowania się zabrakło naprawdę niewiele.
Od września będę w Sowinie, razem z Natalią, Andrzejem i Michałem.
Najbardziej przeraża mnie ilość chłopaków w mojej klasie... 24. Wstępnie oczywiście. 24 chłopaków, 6 dziewczyn...

Jakie imiona Ci się podobają? Damskie oraz męskie.

Szczerze powiedziawszy, czytając to pytanie doszłam do wniosku,że...Tak naprawdę podoba mi się mała ilość imion. Szczególnie jeśli mówimy tu o imionach żeńskich. Są to naprawdę sporadyczne przypadki.
Moja "święta trójca" imion męskich
*Piotr, nie wiem czemu nie przepadam za zdrobnieniami tego imienia, choć są urocze, mimo zdrobnień to imię góruje jeśli chodzi o imiona męskie,
*Artur, dlaczego właśnie Artur? Jako mała dziewczynka(miałam wtedy 10 lat) chyba za dużo naoglądałam się "Przygód Merlina", gdzie postać Króla Artura była grana przez dość urodziwego aktora.
*Michał, nie wiem czemu lubię to imię, tak chyba po prostu wyszło
Reszta imion męskich, które mi się podobają, zawsze nawiązywała do synów, których w przyszłości chciałabym mieć
*Aleksander, niestety zrezygnuję z tego imienia, ponieważ nie trawię zdrobnienia Olek, Aleksander brzmi dla mnie zbyt dumnie, zbyt ładnie by, rozczulać się wersją "Olek"
*Filip, słabość do tego imienia zyskałam przez mojego "przyszywanego" brata z dzieciństwa, można powiedzieć, że był to mój pierwszy przyjaciel, który jednak opuścił mnie w wieku 5 lat, z przyczyn których nie chciałabym tu poruszać
*Gabriel, to imię zyskało moje zainteresowanie głównie dlatego, iż mój starszy brat właśnie takie drugie imię nosi
**Kiedyś zafascynowana historią(tak, Klaudia kiedyś uwielbiała historie) chciałam żeby mój syn nosił imię Atylla, jednak ze względu na to, że mieszkam w Polsce chyba będę musiała zrezygnować
Co do żeńskich imion, mam naprawdę spory kłopot...
*Karina, imię które podbiło moje serce jednak nie pamiętam z jakiego powodu
*Katerina, polska wersja w ogóle mi się nie podoba
*Magdalena, zwykłe,ładne imię
Z żeńskich imion to byłoby chyba na tyle...

View more

Witaj. Mógł(a)byś podzielić się ze mną jakąś zabawną anegdotą ze swojego życia?

aine
Moje życie zawsze było nudne. Nie było jakichś większych śmiesznych historii.
Jedyne co pamiętam (jak przez mgłę), to jeden dzień z mojego dzieciństwa, a raczej jeden moment, parę minut.
Wyobraźcie sobie 3 letnią dziewczynkę. Śliczne blond włosy, zebrane w dwa kucyki. Piękne niebiesko szare oczy, które były tak jasne, że naprawdę jej wzrok onieśmielał, choć była jeszcze dzieckiem.
Ubrana jak na dziewczynkę przystało w spódniczkę( choć tak bardzo ich nie lubiła, i tak jej zostało do dziś).
Ta oto dziewczynka, była grzeczna, można by rzec anioł w ludzkiej postaci. Jej pulchne rysy twarzy były naprawdę urocze (jak przystało na dziecko).
Pewnego dnia mama zaprowadziła ją do przedszkola, nie było w tym nic dziwnego, chodziła tam przecież prawie codziennie od roku.
Jak zawsze bawiła się z innymi dziećmi (nie lubiła lalek, więc bawiła się z chłopcami klockami i samochodzikami). Zbliżało się południe, więc dzieci wyszły na dwór. Jak to ona pobiegła do piaskownicy, aby pobawić się z chłopcami. Mała Klaudia w przypływie jakiejś sytuacji zaczęła śpiewać. Nic nie byłoby w tym dziwnego...Gdyby nie to jaki repertuar sobie wybrała, a mianowicie:
"To mój rap, to moja rzeczywistość
To mój rap, to moja rzeczywistość
Jakie życie taki rap, w nim zawarte jest wszystko
Jestem z tych MC co pieprzą jak człowiekowi ciężko."
Właśnie tak 3 letnia dziewczynka śpiewająca Peję. I niech ktoś dalej mi tłumaczy, że byłam normalnym dzieckiem...Bo ja nadal sądzę, że nie do końca.:)

View more

Kogo podziwiasz? Za co? Kim jest ta osoba, czym się wyróżnia, jaka jest? Co sprawia, że właśnie ona jest przez Ciebie podziwiana?

XXX
Kogo podziwiam? Przez całe swoje życie podziwiałam swojego dziadka i mimo, że teraz Go zabrakło, nadal uważam, że to on miał na mnie największy wpływ.
Za co Go podziwiam? Cóż, mój dziadek, gdy zaczęła się wojna był 14-letnim chłopcem. Mimo najazdów, prześladowań, walki, udało mu się wyjść z tego całemu. Bez większych problemów fizycznych jak i psychicznych. A trzeba powiedzieć, że urazy psychiczne po takich traumatycznych przeżyciach są naprawdę bardzo częste i trzymają się danego człowieka przez naprawę długi okres czasu, często nawet do śmierci. Mimo tego wszystkiego, mój dziadek był w stanie założyć normalną, kochającą się rodzinę. Dbał o swoją żonę, był typem wrażliwca(chyba najbardziej widoczna cecha u mnie, którą po nim odziedziczyłam), nie był typem mężczyzny, który twierdził "Ja zarabiam, ja mam prawo do pieniędzy". Wręcz przeciwnie, mój dziadek był typem pantoflarza. Wszystko co zarobił, przynosił do domu, nad tym co działo się z pieniędzmi miała oko moja babcia. Czasem faktycznie, dziadek brał pieniądze na papierosy, ale były to niewielkie, prawie nic nieznaczące sumy w skali miesiąca.
Mój dziadek był również wspaniałym artystą...Nie da się ukryć, że odziedziczyłam po nim jakąś 1/100 talentu... Przecież trzeba przyznać, że w latach kiedy żył nie było internetu, w których co i rusz pojawiają się nowe tutorial-e, poradniki, instruktaże jak np. narysować psa, kota, konia. Wszystko to mój dziadek czerpał z obserwacji, wszystkie proporcje...
Cenię, a raczej można mówić, że ceniłam Go za to, że mimo tylu porażek, tylu niedogodności losu, tak dumnie kroczył przez życie. Nigdy się nie poddawał. Nigdy na nikogo nie krzyknął. I nie mówię tu tylko o tym, że przy wnukach nie wypadało. Moja mama, moja babcia, zawsze mówiły mi, że nie było dnia kiedy usłyszałyby jego krzyk. Był cudownym człowiekiem i w sumie zawsze tłumaczyłam sobie, że to właśnie on mnie wychował mimo, że zmarł gdy miałam 5 lat... To właśnie on wpoił mi pierwsze zasady życia, wartości, którymi kieruję się do dzisiejszego dnia. Sądzę, że podczas swojego życia nie znajdę drugiej osoby, którą będę bardziej podziwiała.
To on..Był moim przykładem idealnego mężczyzny...

View more

Jaki zapach uwielbiasz najbardziej?

I teraz 99% dziewczyn odpowiedziało pewnie "Męskie perfumy".
A ja Was zadziwię, zapach który uwielbiam, najpiękniejszy jaki kiedykolwiek czułam.
Uwaga. Wstaję rano, słyszę, że ktoś jest w kuchni. Robię małe, leniwe kroki w jej stronę. Zaspana przecieram oczy idąc przez korytarz. Mijam drzwi prowadzące do kuchni. Tak, już czuję ten zapach. Idę dalej niesiona tym niesamowitym zapachem. Aż docieram do jego źródła. I co widzę? Najpiękniejszy widok jaki można sobie wyobrazić.A mianowicie moją bratową, cudowną kobietę, która z piekarnika dopiero co wyjęła murzynka. Niesamowite ciasto. Uwielbiam ją za nie. Jest to jedyne ciasto, które jest nie do podrobienia. Zawsze gdy ona je robi, jest ono najlepsze, ciężko przyznać, ale nawet moja mama takiego nie potrafi. Więc tak murzynek, dopiero wyjęty z piekarnika, robiony koniecznie przez moją bratową, tak to zdecydowanie najpiękniejszy zapach na świecie.
Ale nie będąc też do końca inną od większości dziewczyn, nie da się ukryć, że męskie perfumy naprawdę mają coś w sobie.

View more

Twoje odpowiedzi bardzo mi się podobają więc i ja zadam pytanie. Czy kiedykolwiek chciałaś być kimś innym?

Dziękuję:) Naprawdę to doceniam
I na takie pytania mogę odpowiadać.:)
Może się wydawać, że każda dziewczyna gdyby mogła sobie wybrać kim chciałabym być, jak chciałaby wyglądać. Byłaby tlenioną blondynką, z dużym biustem, długimi nogami i ślicznymi niebieskimi oczkami. Ostatecznie chciałaby być wymarzoną osobą, ładną, zgrabną, taką, za którą szalałby każdy, dosłownie każdy chłopak. Tak. Chłopców też się to tyczy. Każdy chciałby być przystojniejszy, bardziej umięśniony.
A ja... Szczerze, zawsze myślałam, że Bóg przy stwarzaniu mnie się pomylił. Zawsze myślałam, nie powinnam być chłopakiem. Kocham samochody, w ogóle motoryzację, lepiej odnajduję się w towarzystwie płci męskiej( co pewnie spowodowane jest moją rodziną, gdzie większą grupę stanowią chłopcy.), do pewnego momentu w swoim życiu, buty na obcasie były dla mnie czymś niepojętym,sukienki to najgorsze zło. Więc kiedyś będąc szczerą chciałam być chłopcem, sądzę, że lepiej wtedy bym się w tym odnalazła. Jednak cóż, trochę lat minęło i wycofałam się z tego pomysłu, jest mi dobrze tak jak jest. Może nie jestem szczytem męskich marzeń, ale komuś w końcu się spodobam.:)

View more

Wolałbyś/ałabyś zginąć płonąc czy topiąc się?

Existence has failed.
O:> Ciekawe pytanie.Powiem tak z mojej perspektywy śmierć topiąc się jest po prostu mniej bolesna, nasze ciało tak tego nie odczuwa, wtedy działa w większości psychika ludzka. Ja jednak w życiu nie chciałabym umrzeć topiąc się, mam po prostu lęk wodny i no po prostu się jej boję.
A ogień cóż, od dzieciaka mnie fascynował, zawsze mnie do niego ciągnęło, uwielbiałam patrzeć na płomienie. Więc może i by mnie bardziej bolało nie tylko psychicznie, ale też fizycznie, ale jednak wybrałabym śmierć związaną z ogniem.

Next

Language: English