M: *szli powoli i widzieli już światło wyjścia ,a tu nagle poczuł zimną rękę na ramieniu* Yuzu Kagu czy to wy? ( spokojnie nie będę tak mówić Pats ^w^)
K: *kiedy wyskoczył zamroziła go z przerażenia* odpowiedź: ups... nie tak to miało wyjść (^-^ miło poznać xD a i będzie mi wygodniej jak będziesz mówiła i Pats xD przyzwyczaiłam się do tego bo koleżankkoleżanki tak na mnie mówią ^.^)
M: *szedł powoli ,a co rusz straszyły ich różne potwory, tylko za pierwszym razem ciarki go przeszły, gdy upiór wyskoczył przed nim ,ale potem w miare się przyzwyczaił*