@TheLupin

Remus Lupin

Ask @TheLupin

Sort by:

LatestTop

Previous

Rozmawialiśmy o wydarzeniach z 1998 roku! Myślisz, że ja nie cierpię? Doskonale wiem, że bardzo Cię skrzywdziłam, ale każdy popełnia błędy. Co Ty byś zrobił w mojej sytuacji?

NarcissaMalfoyBlack’s Profile PhotoNarcyza Malfoy
Różnica między nami polega na tym, że ja nigdy nie doprowadziłbym do takiej sytuacji.

Dlaczego wtedy, gdy Lucjusz wrócił, a ja tylko zapytałam czy zostanie tu na stałe, od razu myślałeś, że do niego wróciłam? Nie jestem z nim. Ja w tamtym czasie naprawdę się bałam, bo miałam dość cierpienia i zranienia. Teraz jestem wolna, gotowa, a Ty masz mnie gdzieś. Nie potrafiłeś mnie zrozumieć.

NarcissaMalfoyBlack’s Profile PhotoNarcyza Malfoy
Rozumiem Cię.
Bawisz się ludźmi i ich uczuciami, wywołujesz u nich cierpienie.
Jak czarna wdowa.
Nie pozwalasz im odejść, bo muszą cierpieć obok Ciebie.
A dlaczego myślę, że z nim będziesz?
"Zawsze o Tobie myślałam!"
"Ty i Draco to wszystko, co mam!"
"Chodźmy na kawę!"
Życzysz sobie, żebym cytował dalej?

Related users

Dziękuję, że znowu mnie oczerniasz. :-( Przepraszałam, prosiłam. Chciałam z Tobą być, ale Ty nie chciałeś mnie słuchać. Teraz masz do mnie pretensje. Dlaczego to robisz?

NarcissaMalfoyBlack’s Profile PhotoNarcyza Malfoy
Nie oczerniam Cię, mówię jak było.
Przepraszałaś, prosiłaś.
Ale kiedy?
Kiedy odchodziłem.
A kiedy byłem blisko miałaś mnie gdzieś.
Chciałaś ze mną być, kiedy ja miałem dość.
A kiedy chciałem z Tobą być, "nie byłaś gotowa na związek".
Nie przejmuj się.
Idź z Lucjuszem na kawę.
Przecież jesteś taka "niegotowa na związek".
Porozmawiajcie sobie o tym, jak bardzo za sobą tęskniliście i jak ważni dla siebie jesteście.
I jak bardzo jesteście "niegotowi na związek".

Remusie, brakuje nam Twoich zabawnych i błyskotliwych odpowiedzi. Teraz całkowicie wygląda jakbyś kreował się na samodestrukcję, do tego stopnia, że aż nazwałeś suką kobietę "którą tak podobno kochasz".

szczery skurwiel luke:)
Nie kreuję się na Samodestrukcję, bo jestem sobą i nie udaję nikogo.
Nazwałem ją tak.
Chcesz zobaczyć, jak nazwała ją Ginny?
Twoje biedne oczka by Ci odpadły. ;D
Ciekawe jak Ty zniósłbyś tyle miesięcy ciągłego cierpienia.
Odpowiem, że być nie zniósł.
Zrobiłbyś to, co ja zrobić chciałem.
Bo nawet nie potrafisz sobie tego wyobrazić.
Tego bólu, który Cię zżera.
Codziennie.
Nie możesz spać.
Jest jak kwas, jak drapieżne zwierzę, pasożyt...
Ginny miała po prostu rację.
Ona się mną bawiła.
Totalnie się mną bawiła.
Żywiła się moimi mękami.
Pasożyt.
Gdy powiedziałem, że przestałem ją kochać, to co?
"Och, chcesz mnie opuścić? Ja cię kocham!"
A potem?
Znowu ból.
Zatracasz się w nim.
I nic się nie zmienia.
Niech jest ze swoim Lucjuszem, szczęścia im życzę!
Ale obraziłeś mnie tym, że się podobno na kogoś kreuję.
Może po prostu jestem do niej podobny?
Znasz mnie w ogóle?!
Znaczna większość z was kojarzy mnie z zabawnymi odpowiedziami, ale ja to, kur*a, coś więcej niż tylko zabawne odpowiedzi!
Stać mnie na więcej, moje życie jest więcej warte!
A teraz wyjdź.

View more

Trzyletni(a) braciszek(siostrzyczka) Twojego znajomego mówi, że kiedyś się z Tobą ożeni. Jak reagujesz? Generalnie, jaki masz stosunek do dzieci? Chcesz mieć kiedyś własne? Jak chciał(a)byś je nazwać?/ wybacz takie kuriozalne przemyślenia Relci na dobranoc ;d

KrwaweTrampki’s Profile Photoяєℓ
Cóż. Pewnie się zaśmieję i coś burknę w odpowiedzi. Lubię dzieci. :p

Dasz 2 pierwszym osobom 20 like ?

Gdzieś w świecie kobieta uśmiecha się do swojego nowonarodzonego dziecka po raz pierwszy i ostatni.
Gdzieś w świecie z ciała jakiejś wrażliwej osoby lecą łzy i krew.
Gdzieś w świecie jakiś związek się tworzy i jakiś rozpada.
Gdzieś w świecie ktoś umiera.
Wojna. Głód. Samobójstwo.
Ale czym są te wszystkie rzeczy w porównaniu z lajkami, prawda?
Nie, Anonimku, nie dam.

"Zazdrość nie rodzi się z braku zaufania, lecz ze strachu utraty bliskiej osoby." Zgadzasz się z tymi słowami ? + Miłego dnia =3

Zazdrość, jako pożądanie jakiejś rzeczy drugiej osoby - nie.
Zazdrość w związkach - tak.
Kiedy człowiek ma skarb boi się, że go straci.
Nie wydaje mi się, żeby taka zazdrość była grzechem.
Ten rodzaj zazdrości to wręcz opiekuńczość.
Sam w ten sposób jestem zazdrosny. xD
A te słowa są bardzo piękne. :)

Czy samotny człowiek jest zawsze nieszczęśliwy? Dlaczego? Co jest gorsze - życie w samotności czy śmierć w samotności?

KrwaweTrampki’s Profile Photoяєℓ
"Wśród ludzi też można być samotnym." ~ Antoine de Saint - Exupery
Nie.
Czasem samotność działa na człowieka dobrze.
Można pomyśleć i w ogóle...
Ciężko stwierdzić, nigdy nie umierałem. :-3

Dlaczego ludzie, którzy nigdy nie zaznali miłości, mówią o niej najpiękniej? ''Miłość jest mordercą'' - zgodzisz się? Dlaczego tak/nie?

KrwaweTrampki’s Profile Photoяєℓ
Miłość nie jest mordercą, miłość jest różą.
Tylko jednym dane jest wąchać kwiat, a innym nadziać się na kolce.
Ludzie, którzy nie zaznali miłości, wyobrażają sobie kwiat. Kwiat idealny.
Nigdy nie nadziali się na kolce.
Świat potrzebuje takich ludzi.
Pieśniarzy Miłości.

Co Cię irytuje w płci przeciwnej?

KrwaweTrampki’s Profile Photoяєℓ
Ciężko to stwierdzić, każdy człowiek jest inny.
Najbardziej irytujące są te z tapetą na twarzy i silikonem w piersiach.
No bez przesady, ale tapety i silikonu się używa, kiedy chce się mieć porządny dom, a nie dziewczynę!
I weź tu znajdź w kimś naturalne piękno.
Wraca taka do domu, wyjmuje sztuczne oczy, zmywa białą farbę z zębów, wyjmuje piersi ze stanika, zrywa sztuczne włosy z głowy, odpina paznokcie i idzie spać.
Dzisiejsze społeczeństwo jest takie normalne...

W dawnych czasach ludzie trwali w małżeństwie "dopóki śmierć nas nie rozłączy". Obecnie nie ma nic dziwnego w tym, że małżeństwa się rozpadają, a ludzie coraz częściej się rozwodzą. Jak myślisz, Co się zmieniło? Czy miłość i życie w małżeństwie stało się przereklamowane, a zdradzanie modne?

KrwaweTrampki’s Profile Photoяєℓ
Cóż, wśród mediów i książek popularne stały się romanse.
I młode wówczas pokolenia wpajały sobie jako miłość zauroczenie.
Dorastały w przekonaniu, że gdy coś czujemy, to już będzie idealnie do końca życia.
Podczas gdy miłość jest różą, która ma swoje kolce.
Różą, o którą trzeba codziennie dbać, a niezaniechanie niesie katastroficzne skutki!
I tak ludzie stwierdzili, że to nie jest tak jak w romansie.
I zamiast zrozumieć, że to tak nie działa, szukali dalej miłości z romansu.
I tak się - niestety! - dzieje do dziś.
Jeśli chodzi o temat zdrad, to też powiem o wpływie mediów.
Człowiek widzi: "Więc tak można. To chyba całkiem przyjemne. Czemu nie spróbować?".
Dzisiejsi ludzie są coraz bardziej zdemoralizowani.
Smutnym jest fakt, że muszę być częścią takiego społeczeństwa.
Ale przynajmniej wiem, że "Nie będę tylko pionkiem w ich igrzyskach".

View more

Jak myślisz, jak wyglądałby świat, gdyby nie było ŻADNYCH ZASAD, ZERO PRZEPISÓW, BRAK KONSEKWENCJI? Miłego dnia oraz obserwuję i śledzę odpowiedzi. <3

Na wstępie chcę podziękować za życzenia i obserwację. :)
A teraz do rzeczy.
Swoją drogą ileż w naszym życiu jest rzeczy!
Mówimy tak o ubraniach, sprawach do załatwienia, sami żyjemy w Rzeczy Pospolitej!
Ale na temat:
Myślę, że byłby chaos.
Wielki chaos.
Nawet nie mogę sobie tego wyobrazić.
Świat byłby wielkim polem bitwy.
Gdy próbuję sobie to wyobrazić, widzę ogień i krew.

Jaki był dla Ciebie październik? Nastąpiły jakieś istotne zmiany w Twoim życiu, swoisty przełom? Jakie masz plany na resztę tego roku?

KrwaweTrampki’s Profile Photoяєℓ
W październiku zmieniło się bardzo dużo.
Zmiany bolą, prawda?
Ale w magiczny sposób, kiedy rośliny obumierają, ja w jakiś sposób wróciłem do życia.
Podniosłem zmęczony kwiatostan mojej głowy i zwróciłem w kierunku słońca.
I czerpię przyjemność ze słońca, które w tej chwili mnie oślepia.
"Lubię, cholera, gdy słońce grzeje mi twarz", jak mawiał Zośka.
Ale część zmian to zmiany bardzo bolesne i ciężkie, które mocno odczuwam mimo końca miesiąca.
Wróćmy do tematu.
Jaki był dla mnie październik?
Z pewnością ciężki.
Bardzo ciężki.
Jego brzemię będę miał odczuwać już zawsze na swoich barkach.
Jakie mam plany na resztę tego roku? Nie mam.
Żyć.
I dawać innym to światełko, które się we mnie znowu zapaliło.
Dzielić się tym uśmiechem, który po długim czasie powrócił na mą twarz.
Ile na samym asku można znaleźć ludzkich tragedii!
A ile na całym świecie?!
Tyle łez i krwi, a wszystko przez drugiego człowieka!
To straszne, prawda?
Chcę z tym walczyć, a przyczyniło się do tego wiele czynników. Kilka najważniejszych to:
- Sam podniosłem się ze swoistej depresji. Nie chcę, żeby moi przyjaciele popełnili te błędy, które popełniłem ja. Nie chcę, żeby we własnej krwi odnaleźli ukojenie. Niech znajdą je w świecie.
- Boję się, że ktoś z moich przyjaciół może się w jakiś sposób niszczyć... To straszne. Niech wszyscy zobaczą piękno świata!
- Kocham tych ludzi. To wrażliwe istotki, skoro tak dotkliwie odczuwają wpływ innych.
- Moim ludzkim obowiązkiem jest pomagać. Czy ktoś, kto obojętnie patrzy na krzywdę ludzi, nie jest tej krzywdy współwinowajcą?
- Nie będę owijać w bawełnę. Martwię się o Ciebie, @Rudejestzajebiste .
- No i nie sposób nie wspomnieć o akcji "Przybij piątkę!" stworzonej przez @samodestrukcja . To po części ona mnie zainspirowała. Zacząłem zauważać wokół siebie coraz więcej krzywd. I chcę pomagać. Dość łez, tyle. https://www.facebook.com/przybijampiatke?fref=ts

View more

Wczoraj na próbie natchnęło mnie nieco i powstało takie oto pytanie: Ludzie często mówią, że bez muzyki nie byliby w stanie żyć. Jak sądzisz, czy w prehistorii, w jaskiniach, na pustyniach, itd. ludzie radzili sobie na tej płaszczyźnie? Jak to u nich było z muzyką według CIEBIE (a nie wikipedii)?

antygona93’s Profile PhotoAntygona
Ciekawe pytanie. :o
Cóż, przypuszczam, że niektórzy - zwłaszcza w okresie młodości - wystukiwali rytm gdzieś na ścianie swojej jaskini lub na pęcherzu jakiegoś swojego obiadu, nucąc: Bunga, Unga, Bunga, Unga...
Przypuszczam jednak, że były to nieliczne przypadki, które potrafiły tak robić lub chociażby zachwycić się głosami natury.
Potem dostawali jakąś włócznię i do lasu, gonić za śniadaniem!
Muzyka przestała być im potrzebna.
Tak jak większości dorosłym dzisiaj.
Jak ludźmi z Dystryktów.
Jak ludźmi, którzy nie mają czasu docenić piękna muzyki.

Co sądzisz o Halloween? Obchodzisz to święto? Co sądzisz o narastającej popularności zachodnich świąt w Polsce?

Cóż...
Ja go nie obchodzę.
U nas się kolęduje, a nie halloweenuje.
I to jeszcze w okresie Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego!
Jak dla mnie to się w głowie nie mieści, uważam to trochę za... bezczeszczenie pamięci o zmarłych i świętych. I jeszcze potem jak widzę, że takie osoby przebrane za jakieś stwory nie z tego świata robią sobie zdjęcie na cmentarzach, żeby było fajnie i wstawiają na facebooka...
Nie, to dla mnie jest po prostu... obrzydliwe.

Czy masz miękkie serce? Jesteś wrażliwa(y) na czyjeś cierpienie? A może Twoja wrażliwość podchodzi już pod naiwność? Czy wrażliwym ludziom(interpretacja dowolna) żyje się trudniej? Dlaczego?

KrwaweTrampki’s Profile Photoяєℓ
Chyba tak.
Czy moja wrażliwość podchodzi pod naiwność? Cóż, w świecie plastiku w biuście oraz tapety na twarzy - być może. Dziś każda wrażliwość podchodzi pod naiwność, niestety.
Uważam, że ludziom wrażliwym żyje się znacznie trudniej. Oni po prostu są czujniejsi... Jak poeta, który w opowiadaniu "Ikar" Iwaszkiewicza, jako jedyny zauważył śmierć "Michasia".
Żyje im się tym ciężej, że dziś ludzie wrażliwy dostrzegają liczne minusy świata, ale nie potrafią dopuścić do siebie piękna chmur na błękitnym niebie, zachodu słońca, pięknych oczy pieska...
Otwórzmy się na to!
Cieszmy się z małych rzeczy!
Tak, żyje im się (nam się?) trudniej.
Ale uważam, że życie osób wrażliwych jest też piękniejsze.

Wyślij to wszystkim których obserwujesz: 1.Na ile % mnie lubisz :D 2.Co ci się najbardziej we mnie podoba :D 3.Kim dla Ciebie jestem :> 4.Gdyby była możliwość z kim byś mnie zeswatał /ła xd 5.Co we mnie lubisz/ nie lubisz :)

Nie wyślę, bo mi się nie chce. ;P
Ciężko mi odpowiadać, bo niezbyt Cię znam.
1. 80% (bo Cię nie znam za dobrze :D)
2. Masz gust muzyczny. ;p
3. Człowiekiem. (?)
4. Z nikim, umrzyj samotnie. :D
Uchylam się od odpowiedzi na pytanie 5. :D
Miłego dnia. :D

Czy zgadzasz się z tym, że umiera się wyłącznie za to, dla czego / kogo warto żyć? + Miłego wieczoru =3

UWAGA! UWAGA! Odpowiedź zawiera spoilery z "Kosogłosa", czyli trzeciej książki w trylogii "Igrzyska Śmierci" oraz z "Zwiadowcy księga 12: Królewski Zwiadowca"!!!
Uważam, że nie.
Umiera się też przecież śmiercią naturalną, w wypadkach...
Szlachetną rzeczą jest umrzeć jak Prim lub Alyss, podczas ratowania ludzi.
Ale nie umiera się tylko tak.
Nie umiera się tylko z miłości.

Next

Language: English