Jutro zacznę odpowiadać, no trudno. To nierealne, by pod tym zdjęciem było 50 lajków. :D To włącz. Już się nie zobaczysz... A nie, zobaczysz, ale przez chwilę. :)
Jakim jesteś/byłaś(eś) uczniem? Czy sądzisz, że w pełni wykorzystujesz w życiu to, czego się uczysz? Jaki był/jest Twój ulubiony przedmiot? Zamierzasz związać z nim przyszłość?
Byłem uczniem bardzo dobrym. Pewnie, że wykorzystuję. Moim ulubionym przedmiotem była Obrona przed Czarną Magią i moja przyszłość już jest z nią związana. :D Piszesz, Rel, jakbyś mnie nie znała... <3 :D Wiem, wiem - pytanie - masówka. :3
Nie, ale za chwilę włączę. :D Nie odpowiadasz do 50lajków? Już ci zaserduszkowałem, w końcu tyle się znamy... <3 :D Chyba tylko ja nie przyjąłem wyzwania, ha. I tak sobie czytam, że ks. Wojciech Lemański został ukarany suspensą. To przykre, że musiało do tego dojść. A z drugiej strony - "Sprawiedliwy się cieszy, kiedy widzi karę" Ps 58; 11a
"Człowiek nigdy nie jest zadowolony z miejsca swojego pobytu" ~Antoine de Saint-Exupery. "Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". A u sąsiada to nawet trawa zieleńsza. My po prostu nie doceniamy tego, co mamy. Smutne.
Dostając na "asku" pytanie z treścią "<3", "miłego dnia", "hug", "dobranoc" etc, cieszysz się z tego, czy raczej denerwujesz się i sądzisz, że podobne wiadomości zaśmiecają Ci skrzynkę?
Cieszę się. Zaśmiecać skrzynkę mogą wiadomości typu "10/10", a nie takie. Takie, o których Ty piszesz, zawsze wywołują u mnie emocje raczej pozytywne. :>
Wczoraj mógłbym powiedzieć, że niczego. A dziś też to powiem, ale już bardziej ciągnie mnie, by powiedzieć, że jest takie coś... Powód tej nagłej zmiany? Utrata łaski uświęcającej. :c Kiedy człowiek traci łaskę uświęcającą i popada w grzech, jest dalej od Boga, bliżej szatana. Jednak wiem, że jestem stworzony na Boży obraz. Bóg mówi mi "W tobie mam upodobanie". To szatan mówi "jesteś beznadziejny", to od niego pochodzą wszystkie kompleksy. Bóg mówi: "Jesteś dla Mnie wartościowy". Widzę w sobie rzeczy do zmienienia. Wiele rzeczy. Jednak nie mam kompleksów. Dzięki Bogu. Szatan jest ojcem kompleksów.
Biwak ministrantów. Wszyscy świetnie pływają i zauważają, że ksiądz tak pływa dziwnie, z przesadną ostrożnością, tak trochę... niezdarnie. Pytają się go, czy nie umie lepiej pływać, na co on: "To nie tak, jeden przypadkowy ruch ręką i będziemy tu mieć cały basen wody święconej!" :> Podobała się historia? :D ~_~_~_~ Swoją drogą to prawda, że ręce kapłana to iście niezwykły... oręż. Kiedy pewien egzorcysta odprawiał egzorcyzm, szatan powiedział mu, że mają (w sensie księża) naprawdę potężny oręż. Ksiądz spytał, o co mu chodzi, na co szatan ręką opętanej osoby wskazał na dłonie tegoż księdza. Bo są to dłonie namaszczone olejem podczas święceń kapłańskich. Dłonie, które udzielają Eucharystii i innych sakramentów, dłonie trzymające Boga. ~_~_~_~ I druga historia: Młody ksiądz, świeżo po święceniach, rozdaje Komunię Świętą chorym. Jedna starsza pani zaczyna całować jego ręce. On czuje się dość niezręcznie, więc chce je delikatnie uwolnić z tego "babcinego" uścisku, na co ona: "Nie ciebie całuję, księżulku, ale kapłaństwo twoje!". Piękne. :') ~_~_~ Źródło rozważań o kapłańskich rękach i tej drugiej historii - "Odnaleźć diament. Wakacyjny wzrost wiary."
Te 180cm są okej, ale te 179... masakra. A tak poważnie: Poważnie?! Really? Seriously? Opanujcie się z takimi pytaniami! Najpierw bym je musiał poznać. Po wzroście nikogo nie osądzam. Niedługo utworzycie partię jakichś wzrostorasistów. :D
*Mentalny Przecinek (jeszcze 5 minut temu Rosses-Mary ;-;) pyta, bo nie śpi :>* Jaka była pierwsza książka w twojej prywatnej biblioteczce? :3
W mojej bibliotece? Nie wiem. Natomiast pierwsza książka w życiu kupiona przeze mnie, to "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Pierwsza, którą pamiętam, kiedy dostałem i od kogo, to Pismo Święte.
Dziękuję bardzo! :> Pytanie z wczoraj, ale ponieważ odpowiadam dzisiaj, odniosę to także do dzisiejszej nocy. :D _ Piękne dzieła Szekspira. Wybacz, ale muszę odwołać się do najpopularniejszego - "Romeo i Julia". Niby piękne, romantyczne, wzruszające... A tak naprawdę to historia o "miłości" 17latka z 13latką, których związek trwał 3 dni i przez który ginie 6 osób.
Udawanie, że różdżka mamy to mikrofon i śpiewanie. :') Albo jak zamieniłem stół w łódź na kółkach i upierałem się, że będę "pływać" wokół dywanu. Ach... Dzieciństwo. :')