Gdyby powstał kinowy hit oparty na historii Twojego życia, jaki zespół/artysta wykonałby tytułową piosenkę?
Scorpions - Wind of change
Jesz, aby żyć, czy żyjesz, aby jeść?
Nie jestem wielką fanką jedzenia, więc to pierwsze.
Opowiedz mi trochę o sobie!
Skończyłam głupią szkołę na głupim profilu,żeby teraz iść na mądre studia i mądrze rozplanować swoje życie. ( Jakby ktoś chciał zapytać, to byłam na biolchemie, a idę na pielęgniarstwo/ położnictwo) Kocham muzykę, szczególnie Iron Maiden I Judas Priest, oraz Megadeth, ale nie ograniczam się, więc lubię też palucha i Malika. Chociaż najbardziej to stara muzyka. Żyje w latach 80 i jak komuś się nie podoba to, że sobie jestem taka to niech napisze to na kartce i wsadzi sobie głęboko w dupę. Jestem tolerancyjna do czasu i nie dam sobie narzucić czyichś racji, proszę bardzo, chcesz mieć swoją rację to miej, ale nie wciskaj mi jej proszę. Preferuję męskie towarzystwo, chyba, że dziewczyny są bardzo w porządku, więc wtedy się dogadamy. Generalnie dogadam się z prawie każdym, kto nie jest zakłamany, fałszywy i zbyt pewny siebie. Uczę się języków skandynawskich, a mój islandzki jest coraz bardziej zadowalający. O życiu prywatnym nie napiszę niczego, bo to, jak sama nazwa wskazuje, życie prywatne, jedyne co mogę powiedzieć, ponieważ często w odpowiedziach o tym wspominam, jestem w ponad rocznym, szczęśliwym związku z człowiekiem,z którym chcę spędzić resztę dni,ale taka informacja powinna wystarczyć i niczego więcej nie powiem. Kocham Skandynawię, oraz skandynawskie sweterki. Gram na gitarze prawie 6 lat i się kochamy. Kocham piwo, ale nie umiem wypić więcej niż jednego. Kocham koteczki, mam jednego w domu i 10 na podwórku. Jestem osobą wierzącą, ale nie lubię wdawać się w dyskusje, bo denerwuje mnie to, że ilu katolików tyle wersji Biblii i wiary, więc nie gadam o tym z żadną osobą, wyjątkiem jest mój chłopak, moi rodzice i babcia. Nie lubię i nie potrafię się malować i w sumie wolałabym przywalić głową w ścianę niż namalować sobie brwi. Tyle. Pierwszy i ostatni raz odpowiadam na takie pytanie i to starczy.
Trudniej byłoby dla Ciebie żyć bez muzyki czy bez słodyczy?
Bez muzyki
Lubisz mieszkać w swoim kraju czy chętnie czmychniesz za granicę? Jeśli za granicę, do jakiego kraju?
Lubię i nie lubię. Lubię z sentymentu do okolicy, gdzie się urodziłam, natomiast nienawidzę tego, co się dzieje w tym kraju, kultu pewnej katastrofy samolotowej, polityki, 3/4 kościelnego gadania, które nie ma się się do bycia dobrym człowiekiem a do bycia dobrym Polakiem. No i ludzie są tak strasznie hermetyczni ( z wyjątkiem wschodu Polski, tam żyje się inaczej). Chciałabym mieszkać w krajach nordyckich,bo czuję,ze właśnie tam jest moje serce.
Wrzuć fotkę, której nie masz w sieciach społecznościowych?
Ta, z tym,że to było trochę dawno temu i mety nie gram już w zasadzie w ogóle. I nie są wcale takie trudne + zawsze uczyłam się partii rytmicznej. Ta lista się bardzo rozwinęła i po 6 latach gry pewne rzeczy przychodzą z automatu