jestem w momencie, w którym nie chcę chwilowych związków i wchodząc w jakiś oznajmiam odgórnie, że myślę przyszłościowo. związek to życie we dwójkę, więc nie wyobrażam sobie by mój partner nie miał pracy. każdy ma swoje potrzeby również, hipotetycznie, późniejsze wspólne mieszkanie pod jednym dachem wymaga zaangażowania dwóch stron i bez pieniędzy nie uda się tego wszystkiego odpowiedniego ułożyć.