Jakie zdanie najczęściej powtarza Ci Twoja babcia?😁
Moja babcia to była złota kobieta... Bardzo ceniła sobie prywatność i rodzinę nawet zmarłych... Przynajmniej raz w miesiącu musiała zanieść kwiaty i znicze na groby bo twierdziła, że nie może spać w nocy...
Miała żelazna zasadę:
Nigdy nie plotkowała.
Jeśli zaczynał się temat Gieni czy Tereski ona zawsze odpowiadała ,że nie wypowie się bo ich z nami nie ma...
Nie wynosiła też niczego z domu, to co działo się w jej 4 ścianach zostawało tylko tam... Jeśli było kiepsko wiedzieli to tylko domownicy i nikt poza tym nie miał prawa tego wiedzieć.
Mimo to była towarzyska i koleżeńska, miała dla każdego drzwi otwarte i serce na dłoni, ale ważyła słowa...
Teraz spoczywa w pokoju, jednak w moich wspomnieniach zostanie nieśmiertelna 🥹
Miała żelazna zasadę:
Nigdy nie plotkowała.
Jeśli zaczynał się temat Gieni czy Tereski ona zawsze odpowiadała ,że nie wypowie się bo ich z nami nie ma...
Nie wynosiła też niczego z domu, to co działo się w jej 4 ścianach zostawało tylko tam... Jeśli było kiepsko wiedzieli to tylko domownicy i nikt poza tym nie miał prawa tego wiedzieć.
Mimo to była towarzyska i koleżeńska, miała dla każdego drzwi otwarte i serce na dłoni, ale ważyła słowa...
Teraz spoczywa w pokoju, jednak w moich wspomnieniach zostanie nieśmiertelna 🥹
+ 1 💬 message
read all