-W takich przypadkach, o których mówisz kierowniczki różnych placówek, do których zazwyczaj się kieruję w pewnym momencie urywają jakikolwiek ze mną kontakt. Powiedziałbym, ze jest to spowodowane iż razem z moją partnerką dochodzimy do wniosku, ze lepiej jest dla mojego życia i zdrowia takie miejsca omijać. I jest to nasza wspólna decyzja.
Niewzruszony uwagą a w zasadzie groźbą w sprawie kanapki spojrzałem na Ingrid i zacząłem w myślach analizować wszystkie dane jakie mi własnie powierzyła
-Powiedziałbym raczej, że na miarę Leona nie Chrisa. A propos dlaczego nie wyślesz agenta Kennedyego. Czyżby on też zaginął w akcji? No cóż mam nie jasne wrażenie, że z zaproszenia skorzystam dopiero po powrocie. Zatem moja Kochana zagrzej mi miejsce obok siebie w łóżku.
-Charles nie Churles...Ingreeeed-roześmiałem się a na propozycję stołowania sie w Macu wzruszyłem ramionami-W sumie jest kilka ciekawych kanapek i dzisiaj powinna mieć zmianę Niki, moja ulubiona kierowniczka. Ona nigdy nie żałowała mi kurczaka w sałatce. Zawsze jakoś tak podawane przez nią kanapki miały tego mięsa więcej-Kiedy dotarliśmy do Maca rzeczona kierowniczka od razu powitała mnie uśmiechem
-To co zwykle Charlie?-Spytała
-No oczywiście-odpowiedziałem z uśmiechem. Po chwili przyniosła mi zamówienie i pożegnawszy się uśmiechem wyszliśmy.
-No cóż, moja znajomość z agentem Kennedym nie jest żadną tajemnicą, ale to co powiedziałem nie jest też kłamstwem. Ale i tak dam się zrekrutować. No takiego zaproszenia do łóżka to jeszcze nie dostałem jak żyję.
-No to może ja już w te krzaki pójdę i rozepnę tę kurtkę-Powiedziałem praktycznie do siebie, po czym zwróciłem się do coraz bardziej intrygującej mnie kobiety-Może jednak uznajmy, ze to nie jest właściwe miejsce na takie rozmowy.-Wyciągnąłem ramię w jej stronę-Służę uprzejmie a podczas spaceru, do jednej z pobliskich restauracji, gdzie zaproszę panią na kolację, bo chyba agenci wsparcia operacji terenowych jadają czasem-Kiedy ruszyliśmy w stronę restauracji spoważniałem nieco na samą prośbę agentki, ale chociaż odpowiedź na jej pytanie sprawiała mi problem postanowiłem ją jej udzielić-Co prawda sam fakt, ze dysponuje pani moją teczką uznam za komplement, bo choć sam nie przyłożyłem ręki do powstania FOS, to byłem podwładnym jednego z oficerów tajnych służb wojskowych, którzy powołali pani agencję. Już wówczas oferowano mi przyłączenie się do DSO i zaproponowano mi panią jako łącznika. i wywarła pani na mnie ogromne wrażenie, ale nie przysłali pani, by mnie rekrutować i nic z tego nie wyszło-Po chwili uśmiechnąłem się i spojrzałem kobiecie w oczy rozpinając kurtkę-To co pięknie z tego wybrnąłem, czy jednak mam iść w krzaki?
View more
Czego mógłbym się nie spodziewać? W sumie jest wiele takich rzeczy, między innymi ataku obcych na nasz świat. Że gigantyczny krupnik zaleje nasz świat pokrywając go tonami ryżu i kaszy. Sumie kasza jak i ryż same w sobie sa dobre, ale nie w formie krupniku, cholera jak ja nie cierpię krupniku. Czego również, mógłbym się nie spodziewać, na pewno fali zombie opanowującej ziemię a już na pewno tego, ze po środku parku, w zupełnych ciemnościach zostanę zaczepiony przez wyjątkowo piękna kobietę, która na dodatek ma coś wspólnego z inwazją zombie. To dopiero combo. A może ona chce mnie zgwałcić? Może rozepnę chociaż kurtkę, niech się nie męczy.
-W zasadzie już zabrała mi pani chwilkę panno Hannigan. Ale nie żałuję-powiedziałem nonszalancko-Słucham panią.
No dobrze...To będzie trochę trudne, ale postaram się wymienić członków w miarę znanych.
1.) Donna Brewster moja partnerka w pracy-Rewelacyjny detektyw, świetna intuicja i doskonała spostrzegawczość. Nic się przed nią nie ukryje
2.) Luna Moonlight- świetny oficer wojskowy, kobieta, która przetrwała nie jedno. Jej umiejętności Survivalowe i wiedza w tym temacie byłaby niezbędna. Poza tym w jej żyłach płynie bardzo zimna krew.
3.) Liam Neeson-On się nawet Chucka Norrisa nie boi
No o moim roczniku, chyba zbyt wiele znalazłem, ale przytoczę takie najciekawsze:
-ukazał się mikroprocesor MC68000 firmy Motorola
-Stephen King napisał "Martwą Strefę"
-W grudniu zespół Queen wyjeżdża na trasę koncertową Crazy Tour po Anglii. Ostatni koncert należał do serii Concert for Kampuchea
-Powstaje drugi album muzyczny zespołu Van Halen
-Doszło w Polsce do zimy stulecia
To chyba by było na tyle z tego co ciekawsze.
Jesteś zagadką...Mam rację?
To byłby mój najlepszy dzień...Moja wyobraźnia miała by pole do popisu. Od rozebrania na środku rynku powiedzmy w Warszawie czy innym dużym mieście kilku moich nie lubianych przeze mnie znajomych. Po wielki Transparent na Empire State Building w Nowym Jorku z napisem "Polska Pany"
Liberałowie i lewica nauczają jak ważną cnotą jest tolerancja, jednak tolerancja nie ma żadnego odniesienia do osób, które darzymy sympatią. Lewica nie musi tolerować np: gejów bo to i tak ważna część ich środowiska. Prawdziwa cnota tolerancji objawia się więc wobec ludzi, za którymi nie przepadamy. Dla lewicy będą to środowiska prawicowe i kościelne oraz ich dogmaty, poglądy oraz wartości...Zatem zadaję pytanie, jak wygląda zdolność lewicy do okazania tolerancji??
Tolerancja to mrzonka i czysta iluzja. Za słowem Tolerancja kryje się tak na prawdę totalitarny system polityczny. Jak wiadomo środowiska lewicowe są tolerancyjne ale dla wyznawców politycznej poprawności, a z resztą ludzi o poglądach innych rozprawiają się w sposób totalitarny. Słowo tolerancja dzisiaj oznacza tyle co przymus bycia wyznawcą politycznej poprawności, co sprawiło że ten system stał się antydemokracyjny a na jego straży stoją różne organizacje oraz system prawny implikowany z Brukseli. Jako osoba głeboko wierząca uznaję tolerancję jako wymysł szatana, po to by akceptować to czego akceptować się nie powinno. To słowo stało się wymówką by najbardziej absurdalne rzeczy stały się normalne...Tolerancja z łac. to znosić wytrzymywać, przecierpieć a nie zrównać lub nadać przywileje.
View more