O czym? Nie wiem o czym chcecie usłyszeć. Mam opowiedzieć o mnie? Ludzie nie lubią słuchać o innych. Nie lubią słuchać o smutku. http://www.youtube.com/watch?v=LVtsCm34r7I
Czy prawda może być zagrożeniem dla człowieka? Czy ludzie wolą słuchać prawdy, a może wolą piękne kłamstwa?
Wolą kłamstwa. Wolą wmawiać sobie, że jest dobrze, że są szczęśliwi. Układają sobie w głowie historie, które nigdy się nie spełnią. Wierzą, że kłamstwo jest prawdą. Niedorzeczne. Ja też tak robię. Brak mi słów.
Gdybym Ci powiedziała: "Ty jesteś jakiś(aś) inny(a)" lub "Jesteś nienormalny(a)" uznał(a) byś to za obelgę czy komplement? Dlaczego?
Za nic. To tylko słowa Może one znaczą dla mnie wiele tylko od osób, na których mi zależy. Ale nie od przypadkowych ludzi. "Czy widzisz to w naszych oczach? Zmierzamy donikąd Żyjemy tak, jakbyśmy gotowi byli na śmierć Zmierzamy donikąd."
Mam strasznie dużo na głowie, prawie wcale nie ma mnie w domu. Przepraszam, ale odpuszczę sobie ask'a na trochę. Będą wchodzić zostawić jakieś serduszka, ale nie wiem czy będę odpowiadać na pytania. -----
Założyć słuchawki, puścić muzykę i wyjść na spacer. To tak na prawdę nie działa, ale można poczuć się lepiej. Nie wiem czy można poradzić sobie ze smutkiem. Chyba nie.
Nic. I właśnie to jest najlepsze. Nikt by nie pomyślał patrząc na mnie stojącą w tłumie, że jestem wyjątkowa. Nie jestem. Jestem szara, zwyczajna. Jestem jak wszyscy.
Łatwo zapominasz ludzi, którzy dużo znaczyli, byli Ci bliscy, ale z jakiegoś powodu już ich przy Tobie nie ma, nie jest jak dawniej? Czy może nie potrafisz sobie z ich brakiem poradzić?
Nie przywiązuję się do ludzi. Po prostu. Może to by zabolało, gdyby mi na tych osobach zależało... Czuję, że niedługo zaboli. Nie chcę się poczuć zraniona. Nie chcę się przywiązać.