Kiedy byłem mały miałem przyjaciela mojego misia Gacka. Czy ty także miałaś/eś takiego przyjaciela, do którego można było się przytulić w nocy, a on odganiał wszystkie potwory? Jeżeli tak opowiesz coś o nim? Czy nadal go posiadasz?
Hm... a pewnie, że miałam. Miałam całą armię pluszaków :3 Teraz leżą gdzieś na strychu pochowane ;-;
Ale pamiętam, że miałam takie dwa wyjątkowe pluszaki, takiego dużego (wtedy był dla mnie duży ;-;) królika, który nie pamiętam dokładnie, jak się nazywał, ale z tego co kojarzę, to chyba Łebek (nie, nie mam głowy do imion dla pluszaków, a już na pewno nie miałam, jak byłam mała xD). Drugi był taki mniejszy misiek, który nazywał się Pawełek (pluszak należał kiedyś do mojej mamy i nie chciałam mu już zmieniać imienia, bo "jeszcze będzie mu przykro" ;-; xD). Teraz już z nimi nie sypiam, mam inne, hm... miśki? Jeśli można to nazwać miśkami ~ Jeden z nich, to taka duuuża sowo-poduszka. Milusia jest :3 A druga to taka mniejsza owieczka, jak się ją rozłoży, to też jest z niej taka przyjemna poduszeczka, do której lubię się czasem w nocy przytulić jak jest mi bardzo źle. A przytulam się do miśków tylko wtedy, jak jest mi bardzo źle ;__;
Ale pamiętam, że miałam takie dwa wyjątkowe pluszaki, takiego dużego (wtedy był dla mnie duży ;-;) królika, który nie pamiętam dokładnie, jak się nazywał, ale z tego co kojarzę, to chyba Łebek (nie, nie mam głowy do imion dla pluszaków, a już na pewno nie miałam, jak byłam mała xD). Drugi był taki mniejszy misiek, który nazywał się Pawełek (pluszak należał kiedyś do mojej mamy i nie chciałam mu już zmieniać imienia, bo "jeszcze będzie mu przykro" ;-; xD). Teraz już z nimi nie sypiam, mam inne, hm... miśki? Jeśli można to nazwać miśkami ~ Jeden z nich, to taka duuuża sowo-poduszka. Milusia jest :3 A druga to taka mniejsza owieczka, jak się ją rozłoży, to też jest z niej taka przyjemna poduszeczka, do której lubię się czasem w nocy przytulić jak jest mi bardzo źle. A przytulam się do miśków tylko wtedy, jak jest mi bardzo źle ;__;
Liked by:
Stormageddon§