SPOILERY! SZYBKA OCENA PRAPREMIERY
Odcinek 205 - (605) - Rankiem Sonka wychodzi z swojej komnaty i pokazuje Awdoki, że ma jakieś dziwne plamki na rękach. Uznaje, że jest chora, ale starsza mówi, że tutaj trzeba zawołać Ochmistrza i pozbyć się pcheł jakie pojawiły się w komnatach królowej. Władek wraca na Wawel, ale podczas schodzenia z konia czuję mocny ból w lewej nodze - rycerze chcą mu pomóc, ale ten odmawia. W Wilnie stabilnie... Szafraniec ma znowu rozmowę z Świdrygiełłą, ale ten ma chyba dość kolejnych propozycji braciszka i panów polskich. Jest też święcie przekonany, że urzędnicy chcieli go wcześniej porwać. Służki biorą się za czyszczenie dywanów z komnaty królowej. Dowiadujemy się też, że obecna Ochmistrzyni to w sumie nic na tym zamku nie robi. Ciołek z Szafrańcem składają na ręce Świdrygiełły papierek z tym co uradził wcześniej Jagiełło i panowie polscy czyli oddanie mu władzę na Litwie. Olgierdowicz mówi, że spoko, ale to wszystko i tak się mu należy. Po co brat skoro za nim stoją Krzyżacy, księstwa Ruskie i Hospodar Mołdawii. Sądzi też, że jest za nim Luksemburczyk... W tym czasie Władek robi sobie jakieś okłady z mięsa na swoje zbolałe kolana. Nie pomaga mu jeszcze sytuacja w jakiej znalazła się Korona. Na dodatek Ochmistrz narzeka mu na Ochmistrzynię, ale Sonka prosi aby zajął się babką osobiście bo król ma co innego na głowie. Dziersław to nie odpuści żadnej babie - co najlepsze Grzymek zwraca mu uwagę aby dał sobie spokój z praczkami, ale to by było na tyle. Świdrygiełło z żoną znów są w łożu i Twerska w jednej chwili mówi, że chłop dobrze robi, ale zaraz dodaje, że fajnie jakby się z bratem pogodził. No a za chwile jednak przytakuje Świdrygielle, że jemu należy się cała władza... Lech chce aby Jagna przy Niemierze nabrała nieco ogłady po czym ci znajdą jej dobrego męża. Ochmistrz zagania do pracy Dziersława który będzie pilnował służek oddelegowanych do sprzątania rzeczy królowej. Jagna zauważa na targu jak Sławoj w pięknym stylu kradnie co popadnie z rąk mieszczan. Chce aby pokazał jej jak to się robi. Chłop odmawia a ta zabiera mu po kryjomu błyskotkę. Mamy oczywiście ujęcie na tyłek służki która wpada w oko Dziersławowi. Jastrzębcowi za to wmawia, że tylko chciał jej pomóc. Jagiełło omawia sprawę Świdrygiełły z Oleśnickim. Do środka wchodzi Jastrzębiec z Dziersławem. Oleśnicki mówi władcy, że ponoć z tym chłopakiem są same problemy. Młody oczywiście wymienia wszystkie plusy władcy i biskupa - masz robotę, zostajesz kancelistą. Grzymek z Mszczujem zapoznają się z Jagną. Ta chce aby nauczyli ją jak wywijać mieczem - ci mówią nie. Władek wieczorem odpoczywa w swoim łożu i mówi Sonce, że nic już nie będzie tak jak dawniej. Za to Świdrygiełło nocą spotyka się z komturem i mówi, że nikomu nie jest nic winny, ale może z nimi ruszyć sobie spokojnie na Koronę.
View more