SPOILERY! OCENA PRAPREMIERY
Odcinek 175 (62) - 1428. W auli zaczyna się proces Sonki a Szafraniec z Ciołkiem opisują nam na czym to wszystko ma polegać - 6 matron (+ królowa) ma przysiąść przed ołtarzem i świadkami, że ich pani nigdy nie dopuściła się zdrady króla. Szafraniec zauważa, że matron jest pięć więc królowa ma chyba jakiś problem... I co najlepsze, nie ma właśnie Konstancji, siostry Szafrańca i ten jest tym faktem mocno zdziwiony, że co proszę? Zapomniał o własnej siostrze która miała na ten Wawel dotrzeć już kilka odcinków temu. Oleśnickiemu też jakoś nie widzi się ten cały proces. Konstancja oczywiście dociera do auli, ale proces polega na tym, że biskup pyta się Zofii czy nie uchybiła w niczym mężowi... Tyle. Po tym dostajemy jakieś służki które szukają praczki i plotkują na temat całego procesu. Rly. To nie łatwiej pokazać jak Sonka klęka, składa tę przysięgę na Biblię a inne matrony czynią to samo? Z bardzo ważnej, podniosłej chwili ucięli to co najlepsze aby se jakieś służki pogadały. W Wilnie Eliszka dostaje opierdziel od siostry, że to z jej winy jest to całe zamieszanie... Jakby nie patrzeć powiedziała prawdę odnośnie Hinczy bo chłop był zbyt blisko królowej. Szczukowskie zostają zabrane przed oblicze Jagiełły i Świdrygiełły (który się wystroił niczym ten szczur na otwarcie kanału) - kobiety mówią, że w niczym nie zawiniły i nigdy swej pani nie zostawiły sam na sam z chłopem. Jednak przy Hinczy słyszymy, że ten nie mógł oczu od królowej oderwać więc dlatego zawsze były one obok pani aby nie było z tego jakiejś dramy. Na targu wszystkim nagle szewc źle buty robi - ludzie oczekują, że w zakładzie pojawi się Gromek i butki im ładnie ponaprawia. Ten zaś zwiał do karczmy i siedzi na poddaszu. Sonka dziękuję Konstancji za pojawienie się na procesie i zgadza się aby kobieta zajęła się wychowaniem jej dzieci. Olga pociesza swą panią i twierdzi, że najlepiej będzie jak o tym zapomni, ale Sonka mówi, że nie, nie zapomni królowi tego upokorzenia. Okazuje się, że Konstancja zna się z Oleśnickim (to tak mi się gryzie znając jej młodszą wersje i wiedząc, że jej bracia byli przeciwnikami biskupa) i będzie jego szpiegiem jeśli chodzi o Sonkę. Ciołek tworzy poemat na temat Zofii i czyta go jej w ogrodzie. Potem mamy jeszcze jak królowa uznaje, że będzie po wszystkim jak wypuszczą z lochu niewinnych ludzi. W Wilnie Jagiełło mówi z Szafrańcem odnośnie losu Hinczy - no młody zgnije w lochu do końca swych dni. :) A co robi nasz gołąbeczek? A no ma flashbacki z pierwszych odcinków - strażnicy wypuszczają wszystkich oprócz Hinczy który dowiaduje się, że czekają go Chęciny. Sonka dowiaduje się o tym, wciąż broni chłopa i uważa, że w niczym jej nie uchybił. Jak wiemy Gromek siedzi na poddaszu, tam też ucieka Lech z Niemirą na widok jej brata w karczmie. Szkoda mi na to słów. Hincza nie chce pomocy, ale Spytek obiecuje, że coś w jego sprawie będą próbowali zrobić. Jan wychodzi z lochu i idzie z strażnikami do koleby - widzi to wszystko Sonka.
View more