💖
SPOILERY! OCENA PRAPREMIERY
Odcinek 168 (568) - Hińcza tłumaczy się Jagielle z tajemniczej śmierci Luksemburskiego szpiega. Nie dość, że ktoś zabił im kupca to zniknął i pilnujący go wtedy strażnik. W Wilnie Strasz przekazuje smutne wieści Witoldowi który każe wysłać swoje kondolencje kuzynowi i jego żonie. Pokojowiec prosi o rozmowę w cztery oczy. Mówi Witoldowi o zabawach królowej oraz jej naszyjniku który wykupił od złotnika. Książę jakoś nie chce mu wierzyć, pyta czy Strasz służy Jagielle czy jest tam tylko po to aby śledzić królową. Ten lekko zmieszany rzuca bajeczkę, że skoro król wysłał go z misją na Litwę to panowie, przez niego, chcieli poprosić Witoldowa o pomoc w okiełznaniu młodej królowej. W tym czasie Jadwinia zaprasza do sobie Szczukowskie i daje im psałterz który chce ofiarować Sonce. Dodatkowo panie dostają od niej wstążki i temat schodzi na rycerzy którym mogłyby dwórki ów prezent podarować. Królewna podstępem zaczyna pytać o kręcącego się przy Sonce, Hińczę. Szczukowskie zaprzeczają wszystkiemu, ale dziewczyna widzi już po ich minach, że coś jest na rzeczy. Grzymek odwiedza Sambora który chce im pomóc przy szukaniu kręcącego się nadal po Wawelu szpiega. Pierwszy w dobitny sposób pokazuje koledze, że raczej nigdzie nie pójdzie. W Wilnie pojawiają się też Krzyżacy i zaczynamy gadkę na temat możliwej koronacji ksiecia. Witold tak słucha ich pięknych słów, waha się, ale w końcu pyta czy gdyby zwrócił się z tym do papieża to miałby przychylność Zygmunta i Zakonu? No oczywiście, że tak. Greta wraz z Garncarzem odwiedzają chorego Sambora. Nie jest dobrze, trzeba ranę otworzyć i ją oczyścić. Więc idą nazbierać ziół... Mąż Awdoki gada z gościem który uratował kilka odcinków temu Jagielle życie na polowaniu. Zdradza mu, że Witold jest gotów dogadać się z Zakonem i Luksemburczykiem. Jak się pewnie domyślacie rycerz niedługo po tym jedzie opowiedzieć o wszystkim Jagielle. Jadwinia uznaje, że czas iść nad rzekę. Mężykowej się to nie podoba (ale Sonka z Hińczą tańczyć już może) jednak mimo to idą sobie na polane gdzie czeka już na nie Pietrek. Wcześniej młodego przestrzegł przed takimi spotkaniami Honzik. Jadwinia z Pietrkiem idą na ten spacer i słyszymy o ich pierwszym spotkaniu na Wawelu. ale miłą atmosferę psuje Ochmistrz prosząc aby królewna wróciła na modlitwę do zamku. Pietrek ogarnia, że mówił właśnie z córką króla. Wróćmy jednak do Sonki która nadal mocno przeżywa śmierć synka. Każe pochować po dziecku wszystkie rzeczy. Odwiedza ją też Jagiełło który naprawdę próbuję podnieść ją swoimi słowami na duchu. Podczas szycia z Szczukowskimi Sonka dowiaduje się, że Kachna wzdycha do Strasza a Jadwinia o nią wypytywała. Zioła nie pomagają Samborowi i Greta uznaje, że Grzymek na pewno odnajdzie gościa który kilka miesięcy temu zranił swą zatrutą strzałą ich przyjaciela. Jeszcze GPS mu dajcie. Oleśnicki nie wytrzymuje i mówi Jagielle o plotkach jakie krążą wokół królowej. Król pyta czy nie ma już mu czym głowy zawracać...
Odcinek 168 (568) - Hińcza tłumaczy się Jagielle z tajemniczej śmierci Luksemburskiego szpiega. Nie dość, że ktoś zabił im kupca to zniknął i pilnujący go wtedy strażnik. W Wilnie Strasz przekazuje smutne wieści Witoldowi który każe wysłać swoje kondolencje kuzynowi i jego żonie. Pokojowiec prosi o rozmowę w cztery oczy. Mówi Witoldowi o zabawach królowej oraz jej naszyjniku który wykupił od złotnika. Książę jakoś nie chce mu wierzyć, pyta czy Strasz służy Jagielle czy jest tam tylko po to aby śledzić królową. Ten lekko zmieszany rzuca bajeczkę, że skoro król wysłał go z misją na Litwę to panowie, przez niego, chcieli poprosić Witoldowa o pomoc w okiełznaniu młodej królowej. W tym czasie Jadwinia zaprasza do sobie Szczukowskie i daje im psałterz który chce ofiarować Sonce. Dodatkowo panie dostają od niej wstążki i temat schodzi na rycerzy którym mogłyby dwórki ów prezent podarować. Królewna podstępem zaczyna pytać o kręcącego się przy Sonce, Hińczę. Szczukowskie zaprzeczają wszystkiemu, ale dziewczyna widzi już po ich minach, że coś jest na rzeczy. Grzymek odwiedza Sambora który chce im pomóc przy szukaniu kręcącego się nadal po Wawelu szpiega. Pierwszy w dobitny sposób pokazuje koledze, że raczej nigdzie nie pójdzie. W Wilnie pojawiają się też Krzyżacy i zaczynamy gadkę na temat możliwej koronacji ksiecia. Witold tak słucha ich pięknych słów, waha się, ale w końcu pyta czy gdyby zwrócił się z tym do papieża to miałby przychylność Zygmunta i Zakonu? No oczywiście, że tak. Greta wraz z Garncarzem odwiedzają chorego Sambora. Nie jest dobrze, trzeba ranę otworzyć i ją oczyścić. Więc idą nazbierać ziół... Mąż Awdoki gada z gościem który uratował kilka odcinków temu Jagielle życie na polowaniu. Zdradza mu, że Witold jest gotów dogadać się z Zakonem i Luksemburczykiem. Jak się pewnie domyślacie rycerz niedługo po tym jedzie opowiedzieć o wszystkim Jagielle. Jadwinia uznaje, że czas iść nad rzekę. Mężykowej się to nie podoba (ale Sonka z Hińczą tańczyć już może) jednak mimo to idą sobie na polane gdzie czeka już na nie Pietrek. Wcześniej młodego przestrzegł przed takimi spotkaniami Honzik. Jadwinia z Pietrkiem idą na ten spacer i słyszymy o ich pierwszym spotkaniu na Wawelu. ale miłą atmosferę psuje Ochmistrz prosząc aby królewna wróciła na modlitwę do zamku. Pietrek ogarnia, że mówił właśnie z córką króla. Wróćmy jednak do Sonki która nadal mocno przeżywa śmierć synka. Każe pochować po dziecku wszystkie rzeczy. Odwiedza ją też Jagiełło który naprawdę próbuję podnieść ją swoimi słowami na duchu. Podczas szycia z Szczukowskimi Sonka dowiaduje się, że Kachna wzdycha do Strasza a Jadwinia o nią wypytywała. Zioła nie pomagają Samborowi i Greta uznaje, że Grzymek na pewno odnajdzie gościa który kilka miesięcy temu zranił swą zatrutą strzałą ich przyjaciela. Jeszcze GPS mu dajcie. Oleśnicki nie wytrzymuje i mówi Jagielle o plotkach jakie krążą wokół królowej. Król pyta czy nie ma już mu czym głowy zawracać...