oj w tym paskudnym świecie to bardzo dużo cech trzeba posiadać najpierw napisze te które są najważniejsze no to tak siła nie tylko fizyczna ale również psychiczna, trochę wytrwałości zawzięcia do dążenia do celów, uprzejmość, czułość aby pomagać innym a nie tylko dbać i wyłącznie o swój własny zadek, trochę radości aby nie było tak czaro i biało na tym świecie tylko wprowadzać troszkę kolorów do niego, empatia aby nie byś samym jak palec. To chyba takie najważniejsze cechy moim skromnym zdaniem :) ___________ https://www.youtube.com/watch?v=ZhglKgjc8xQ
hej :) dzięki tobie też Miłego dnia :) a tak średnio na jeża trochę nie wyspałam się ;/ hm mój plan na dziś posprzątać pokój jak co sobotę w się opierdalać nudy jak zawszę :/ A zajrzę :*
Zapraszam na aska z cytatmi, mogę też doradzić Ci w jakiejś sprawie, wystarczy opisać problem! Zachęcam do pisania numerków z wyprzedzeniem!
Miłego dnia!;**
jeśli chodzi Ci o to czy jestem wybuchowa to raczej nie staram sie być spokojna i potulna ale jak ktoś zajdzie mi za skórę to już taka milutka nie jestem i trzymam się na baczność przy takich osobach. A tak jak by co to nie trzaskam drzwiami bo ja wychowana umiem normalnie zamknąć nawet jak wkurzona jestem panuje nad nerwami ;) :p
bardzo fajne opowiadania zawsze z miłą chęcią je czytam :D Tylko pozazdrościć talentu ja nie potrafię zlepić logicznego zdania więc naprawdę zazdroszczę ;)
Szczerze to ja nie wierze że takie coś jak marzenia mogą się spełnić bo do tej pory jeszcze mi się nie spełniły a wiec dupa. Dlatego przestałam marzyć już od dobrych paru lat. Mi się częściej coś nie szczęśliwego wydarzy a nie żeli coś miłego tak że ciesze się każdą dobrą chwilą i wole nie marzyć bo tylko można się zawieść ;/
mam niedługo egzamin i nie mogę się nauczyć i obleje teorie :/ zjebanie jeszcze uczyć się muszę do tego trochę czasu mam może mi się uda ale marne szanse :-(
Niedziela jest dla wielu dniem świętym.
Już od rana wielu ludzi udaje się do kościoła.
Czy również jesteś taką osobą? A może uważasz,
że niedzielna msza nie jest w ogóle potrzebna (?)
+ Miłego dnia :)
Ja jestem osobą która chodzi do kościoła z przymusu rodziców ale nie wierze w BOGA ani w tego typu rzeczy. A ta godzina w nim krzywdy mi nie zrobi a nieraz można czegoś mądrego posłuchać i pośmiać się z dzieci :) miłego tygodnia :*
nie nie zastanawiam się co to powoduje tylko za wszelką cenę staram sobie z tym poradzić a jak nie to po prostu upaść na same dno i się od niego odbić i nauczyć się w tej wodzie pływać bo przez życie jeszcze nie raz z bliżę się dna i go jeszcze wiele razy go dotknę bądź zostanę na nim i zbiorę siły i przy okazji zobaczę na kim tak na prawdę mogę polegać niedawno dopiero się odbiłam od dna i nie został mi już prawie żaden z moich "przyjaciół" tylko jedna która ze mną była na tym dnie i odbiłyśmy się razem i wiem że mogę na niej polegać trochę bardziej niż na innych całkowitego zaufania nie mam do nikogo a tym bardziej do siebie to jak bym miała zaufać komuś w 100%.