siedze całymi dniami w domu i rozmyślam. Siedzę smutna często płacząc.. tylko jak napiszesz jakąś słodką i cudowną odpowiedź pojawia się uśmiech.. ale to chwilowe, bo zaraz znowu przytłacza mnie rzeczywistość. Dziękuję Ci z całego serca chociaż,za te kilka sekund.
Cieszy mnie to ze cie umiem pocieszyć, ale cholernie boli że nie na stałe..
'Wpierdol Ci spuszcze i spuszcze się twojej dziewczynie w uśmiech a potem ją do pracy puszczę w burdel mysleliscie, ze odpuszcze? Jestem jeszcze bardziej zły'