Czego oczekujesz od otaczających cię osób ? Miłego wieczoru i dobrej nocy. :)
Co z tego,że jest przed 23, a jestem w szpitalu psychiatrycznym i dawno powinnam spać. Obejrzałam "Slumdog - Milioner z ulicy ". I muszę Wam moi nieliczni czytelnicy coś napisać. Coś co jest moim marzeniem - nie do spełnienia niestety - i to,właśnie TO tak bardzo mnie boli. Odkryłam dziś w sobie wrażliwość, wiecie? Marzy mi się miłość jak z filmu. Obserwowanie panoramy Wrocławia o zachodzie, ciepła,czułości, przywiązania, wrażliwości, a nawet miłości,w którą niezbyt wierzę. Jestem płochym motylem, uciekam jak ktoś chce mnie dotknąć. Jestem bańką mydlaną taka dużą, kolorową która znika wraz z zderzeniem z ziemią. Jestem kroplą rosy widywaną tylko rano...
I czułości.Potrzebuję czułości. W dużych ilościach. Wolę umrzeć z przedawkowania niż z niedoboru..
Źle mi. Dlatego ostatnio się zamknęłam w sobie (może to dobrze, że jestem w tym szpitalu) i piszę.Stworzyłam multum wierszy i piosenkę.
I krzyczę, tak cichutko, wewnątrz siebie. A raczej krzyczy moje po tysiąckroć połamane serduszko.
Ale nikt tego nie słyszy. Rodzina, bliscy (jacy bliscy,jestem w końcu sama), nawet lekarze.
A to tak boli. Moje serduszko... Ono umiera, wiecie?
I czułości.Potrzebuję czułości. W dużych ilościach. Wolę umrzeć z przedawkowania niż z niedoboru..
Źle mi. Dlatego ostatnio się zamknęłam w sobie (może to dobrze, że jestem w tym szpitalu) i piszę.Stworzyłam multum wierszy i piosenkę.
I krzyczę, tak cichutko, wewnątrz siebie. A raczej krzyczy moje po tysiąckroć połamane serduszko.
Ale nikt tego nie słyszy. Rodzina, bliscy (jacy bliscy,jestem w końcu sama), nawet lekarze.
A to tak boli. Moje serduszko... Ono umiera, wiecie?