Czego NIENAWIDZISZ? ???
Jest kilka rzeczy, których nienawidzę, ale dwie szczególnie się wybijają.
Chodzi o znęcanie się nad zwierzętami (taak, to zazwyczaj bardziej mnie rusza niż ludzka krzywda, co nie znaczy, że jestem nieczuła na ludzkie cierpienie, na to też jestem wrażliwa, ale mniej). Po prostu krew się we mnie gotuje, gdy widzę zdjęcia okaleczonych zwierzaków albo gdy słyszę/czytam o jakichś potworach, które je dręczą. Jestem wtedy tak pełna nienawiści, że aż samą mnie to dziwi.
Druga rzecz to ludzka głupota. Mam wrażenie, że jakaś połowa populacji to idioci. Nie chodzi o to, że czuję się lepsza, mądrzejsza, ale jak patrzę na niektóre chore akcje, które dzieją się chociażby w naszym kraju, to ręce mi opadają. Każdy liczy pieniążki, a one przecież nic nie zrobią, gdy nasza planeta umrze. Nie wiem, czy zrozumiale piszę. Po prostu nienawidzę idiotów — nie osób tępych/mało inteligentnych, ale takich idiotów, co przykładowo mają kosz metr od siebie, ale i tak wyrzucą butelkę na ziemię. Wiecie, jaki to typ.
I to nie tak, że nienawidzę konkretnych osób, chodzi mi bardziej o zjawiska/zachowania. Do ludzi staram się nie czuć takich rzeczy jak nienawiść czy pogarda, ale podkreślam — ludzi, nie potworów.
Chodzi o znęcanie się nad zwierzętami (taak, to zazwyczaj bardziej mnie rusza niż ludzka krzywda, co nie znaczy, że jestem nieczuła na ludzkie cierpienie, na to też jestem wrażliwa, ale mniej). Po prostu krew się we mnie gotuje, gdy widzę zdjęcia okaleczonych zwierzaków albo gdy słyszę/czytam o jakichś potworach, które je dręczą. Jestem wtedy tak pełna nienawiści, że aż samą mnie to dziwi.
Druga rzecz to ludzka głupota. Mam wrażenie, że jakaś połowa populacji to idioci. Nie chodzi o to, że czuję się lepsza, mądrzejsza, ale jak patrzę na niektóre chore akcje, które dzieją się chociażby w naszym kraju, to ręce mi opadają. Każdy liczy pieniążki, a one przecież nic nie zrobią, gdy nasza planeta umrze. Nie wiem, czy zrozumiale piszę. Po prostu nienawidzę idiotów — nie osób tępych/mało inteligentnych, ale takich idiotów, co przykładowo mają kosz metr od siebie, ale i tak wyrzucą butelkę na ziemię. Wiecie, jaki to typ.
I to nie tak, że nienawidzę konkretnych osób, chodzi mi bardziej o zjawiska/zachowania. Do ludzi staram się nie czuć takich rzeczy jak nienawiść czy pogarda, ale podkreślam — ludzi, nie potworów.
Liked by:
a⁷
braa36
xeey
riciandrys
Perrie Edwards Poland
ClearIzzy