Pytanie sprzed 11 miesięcy... Według mnie każda wojna jest bezsensowna, bo niszczy świat i pochłania ogrom ludzkich istnień. W obliczu pandemii mogę ironicznie stwierdzić, że wojna nie jest nam potrzebna, wystarczy wirus, żeby zablokować gospodarkę, życie kulturalne a w skrajnym przypadku nawet podstawowe funkcjonowanie.
Ty wiesz, że podobno mam ekspres w piwnicy, ale nikt w rodzinie się nie garnie, żeby tego sprzętu zacząć używać, robimy po prostu kawę sypiąc łyżeczki i zalewając. Ale kawa to też sztuka, takich wzorków i kombinacji na pewno nie zrobiłabym, nie jestem baristą...
No tak, teraz nie sylwester z Dudą, a z Jarosławem xD
Sylwester z Dudą to było złoto, wciąż mam screeny wpisów typu Piotr Fronczewski "Jestem barmanem na tym dansingu" Stanisław Wyspiański "Nie wpadnę bo mam wesele" Arkadiusz Milik "Gdzie to dokładnie, bo nie wiem czy trafię"
9K ludzi pod domem Kaczyńskiego xD A poza tym myślę, że część ludzi grzecznie zostanie w domu, część wyjdzie na ulice na złość rządowym obostrzeniom a część wyjdzie po prostu po to, by popuszczać fajerwerki i się przewietrzyć. Trochę poleci mandatów, reszcie ujdzie na sucho.
Naprawdę ogarnijcie się z tymi shoutoutami bo to jest zwykły spam i niczego nie wnosi, gdyby te pytania chociaż były jakieś konkretne a tak to nie bardzo wiadomo co z tym zrobić. Nie wiem no możliwe że ktoś o mnie myśli ale na pewno nie jest to ta osoba która wysłała to pytanie
Tak naprawdę to jest wiele sposobów na schudnięcie, niektóre są zdrowe, niektóre są niezdrowe. Zbilansowana dieta i ćwiczenia dostosowane indywidualnie do osoby, jej wagi, wzrostu, płci,zdrowia fizycznego, to jest ten zdrowy sposób a głodzenie się i jakieś wybiórcze jedzenie albo nierozsądne stosowanie różnych środków odchudzających, to jest ten niezdrowy sposób. Aczkolwiek to, że ktoś schudnie nie jest gwarancją tego, że zacznie akceptować siebie. Z doświadczenia wiem, że utrata wagi potrafi tylko być chwilowym zadowolenie z siebie a później wpada się w błędne koło tego, żeby dążyć do kolejnego celu, czyli może ważyć mniej na przykład. Z wielką radością słucham,gdy osoba, która zmaga się z nadwagą lub otyłością jest zadowolona z siebie gdy schudnie i zazwyczaj są do schudnięcia typu ze 150 do 80 kg co dla mnie 80 kg to jest coś strasznego, jakbym miała tyle ważyć. Jednak cieszę się,że te osoby potrafią zmienić swoje życie, dzięki temu schudnięciu. Druga sprawa to jest taka,że jeżeli ktoś schudnie i będzie z tego zadowolony to może sobie zacząć znajdować kolejna kompleksy i też wpaść w taką pułapkę ciągłego poprawiania siebie.
1. Dziś pierwszy raz jadłam Milkę Oreo, którą dostałam od sąsiada ze 2 tygodnie temu. To jest takie dobre 😍 poza tym zachwycałam się Ferero Rocher i Rafaello w święta 2. Obecnie piszę raport o firmie Nokia, sporo się już o niej dowiedziałam. 3. Przed świętami zmieniłam telefon, bo w poprzednim już drugi raz mi się rozlał ekran super amoled. Ma to swoje zalety, zamiast 13 mpx mam 48. Promocje znalazłam, to kupiłam. Będą ładne zdjęcia na Instagram. 4. Chciałabym gdzieś pojechać, gdy będę miała wolne. Jakaś wycieczka, jednodniowa. 5. Po kilku miesiącach pandemii brak wychodzenia na miasto, do galerii czy na jakieś rozrywki przestał mi przeszkadzać. Zresztą i tak dużo nie wychodziłam ogólnie. 6. Nigdy nie byłam na nartach. I nie zapowiada się, żebym miała być. 7. Moja waga chyba się zepsuła, bo po świętach pokazała tyle ile przed. 🤔 8. Przez pandemię moja aktywność fizyczna mocno spadła a kondycja pogorszyła się. 9. Moją ulubioną aktorką jest Ozge Yagiz z tureckiego serialu "Przysięga". Jej talent aktorski dorównuje urodzie. A jest piękna. 10. Trochę się obawiam sesji, bo będzie więcej nauki niż wcześniej. Chciałam się rozpisać na jakąś odpowiedź, po prostu.
Chodzisz do solarium? Najczęściej latem czy w chłodniejsze pory roku? Ogólnie jaki jest powód, że tam chodzisz lub jeśli nie chodzisz to z jakiego powodu?
Nie, czasami w związku jest się tylko zauroczonym. A czasami jest się z kimś kogo się nie kocha, bo sytuacja (np. finansowa) nie pozwala na odejście. Np. żona (z dziećmi) nie odejdzie od męża przemocowca, bo nie ma gdzie. Albo syndrom sztokholmski.
Co sądzicie o zmianie na messengerze,braku zmiany nicku kontaktu lub brak wspólnej galerii🤨🙁
Mam nadzieję że to przywrócą bo mam z Matikiem ponad 4k zdjęć w konwersacji i nie ma jak się cofnąć do plików z przeszłości. I nie można dodawać napisów do zdjęć...
Czasami mnie zastanawia jak to jest z tymi banerami i bilbordami, przecież oglaszanie miejsca na reklamę to też reklama. Tylko że nikt za nią nie płaci, dopiero gdy reklamodawcy wstawi swoją.
Obchodzę święta po katolicku ⛪ Wieczerza wigilijna poprzedzona czytaniem fragmentu z Ewangelii, krótką modlitwą, dzieleniem się opłatkiem i życzeniami. W tle grają kolędy. Jest też czas na prezenty, co roku coś skromnego uda mi się dla każdego przygotować. Msza 25 i 26 grudnia, spotkania z rodziną. Odpoczynek.
No, to tak trzeba. Nie odpuszczać, no chyba, że masz inny styl bycia, to różnie bywa w życiu. Grafikę studiujesz? 😮
informację w środowisku cyfrowym, jest to pochodna kierunku bibliotekoznawstwa, czerpie z dziennikarstwa, nauk bibliotecznych i skupia się na szeroko rozumianych mediach, również internecie
Szczecin to słabe rządy ma. Postawili pomnik paprykarza, później usunęli, bo nie pasuje do zabytkowej okolicy, ale plastikowa ryba stoi i pomnik "szefa wszystkich szefów" też ma powstać.
Co tam słychać Natalia u Ciebie. Jestem ciekaw strasznie 😊
Ciekawe, czy ktoś jeszcze tu jest ciekaw haha Jak jest spersonalizowane pytanie to od razu chętniej się odpowiada.U mnie w sumie nic szczególnego, chociaż jakby spojrzeć z drugiej strony to jednak.Na studiach wciąż do przodu, przyznali mi stypendium rektora niedawno. Poza gimpem i inkscapem z poprzednich semestrów poznałam Adobe InDesign i Scrubusa do składu tekstu. Dowiedziałam się trochę o cyberbezpieczeństwie, rynku sieciowym, mobilnym, edytorstwie publikacji cyfrowych czy pracy infobrokera i mam jako zadanie zaliczeniowe napisać raport na temat filmy polskiej i zagranicznej. Poza tym mam zajęcia o metodach archiwizacji. Podejmujemy tam zagadnienie dziedzictwa kultury i digitalizacji materiałów muzealnych, bibliotecznych i innych. Jedną z moich ulubionych rzeczy na tych to studiach jest to, że dostajemy linki do ciekawych stron - np. wirtualne zwiedzanie muzeów, programy do tworzenia map myśli, grafik czy narzędzia do analizy mediów społecznościowych. Wszystko z umiarem - w końcu to wydział filologiczny i studiują tu w dużej mierze humanistyczne umysły. Międzyczasie czytam książki, ich przegląd możesz znaleźć na instagramie w relacji "Books".Niedługo Boże Narodzenie! I zawsze w Adwent myślę sobie "hm, popracuję nad sobą, zmienię coś w swoim życiu" a wychodzi jak wychodzi. W tym roku jestem nawet zadowolona, bo wypełniłam kilka zadań z "kalendarza adwentowego" - tzn takiej listy, którą ktoś przygotował, bo na normalny kalendarz mi szkoda kasy (to kosztuje od 50 to 100 złotych i więcej). Czekoladek nie jem, ogólnie słodycze ograniczam. Uzależnienie od telefonu i internetu już mi nie takie straszne, ponieważ ograniczyłam Facebooka , aska i inne media już wcześniej a mianowicie po fali protestu, początku strajku kobiet. Było dużo ataków na kościół, księża i katolików, dotknęło mnie to w pewien sposób. Poza tym ten temat był wszędzie i już nie chciałam o nim czytać czy nawet go oglądać, więc pomijałam w telewizji. A wracając do mojego Adwentu to pierwszy raz w życiu zebrałam się rano na 6.30 na roraty, miało to miejsce dwa razy. Podjęłam też rekolekcje oddanie33 (w skróconej wersji). To 33 dni nauk, lektury duchowej i modlitwy, których finałem jest akt oddania się Matce Bożej. Jak to często słyszę w naukach - Maryja Niepokalana jest najprostszą, najkrótszą i najlepszą drogą do Jezusa Chrystusa, Doznałam również szczególnej łaski, o której nie będę opowiadać ani tu ani na privie nikomu, ale naprawdę to była bardzo ważna decyzja, którą udało mi się podjąć, problem z którym udało mi się uporać. Jeżdżę trochę autem, ale nie sama, na razie nie pora na to. Może dostanę auto na wiosnę.Z chłopakiem zaraz nam roczek minie, to rekord rekordów. Przewyższa mój poprzedni rekord czterokrotnie xD Ale to też efekt tego, że mój stan psychiczny jest stabilniejszy i kiedy coś się psuję, to chcę to naprawić a nie odpuszczam i odchodzę.Koronawirus nie odpuszcza, nie mogę jeździć na wycieczki, dużo siedzę w domu, zajęcia online i nuda trochę
Myślę, że ważne jest, żeby mieć wokół siebie bliskich nam ludzi, którzy nas doceniają, są życzliwi, wspierają słowem i czynem, pomagają w przełamywaniu barier związanych z niskim poczuciem własnej wartości. Czasami zmiana myślenia o sobie nie jest łatwa, potrzeba jakiegoś autorytetu, który nam uświadomi nasze zalety, np. psychologa.
Nie odpowiadam na wszystkie, bo jest ich za dużo, nie na każde mam ochotę czy potrzebę odpowiadać a w ogóle to odpowiadanie mnie już jakoś nie satysfakcjonuje, bo nie ma interakcji za bardzo.