Pierwsze i ostatnie to największe głupoty jakie można powiedzieć. Totalny stereotyp. My po prostu nie pokazujemy, że się tym przejmujemy, bo wtedy ludzie nas wyśmiewają. Prawie każde zwierzenie się ze słabości kończy się odpowiedzią w stylu "Bądź facet, a nie ciota". Ale uwierz, rani nas to tak samo
Każdy jest inny tak naprawdę. Wierzę Ci. To było na podstawie moich obserwacji w życiu codziennym.
-mniej sie przejmuja swoim wyglądem i opinią innych -ich samoocena nie zależy od ilości make-upu na twarzy -nie mają okresu i objawów z tym związanych -nie muszą golić nóg -jak są wysocy to wszystkim się podoba -nie są obiektem seksistowskich żartów i zdobyczą dla obleśnych zboczeńców (z reguły) -mają siłę fizyczną by na przykład ODKRĘCIĆ SŁOIK -łatwiej im z naprawą samochodu czy jakichś sprzętów w domu I inne.
Z racji, że jestem wycofanym społecznie typem siadam obok tych, z którymi cokolowiek porozmawiam tzn rodziców i babci. Reszta jest jakby tłem, zamienię z nimi kilka zdań, odpowiem na oczywiste pytania.
Tak z tygodnia na tydzień to ciężko xdd Ale z tydzień temu, albo troszkę więcej To wchodziłam pod granicę niedowagi, co mnie osobiście cieszyło i dawało ulgę, że nie muszę ograniczać jedzenia
O szczęście mało kto pyta, ale sens jest podobny: -Co u Ciebie? -Dobrze. / W porządku. -Podobało Ci się to? -Tak. / Yhm/ No tak -Jesteś zadowolona? -Tak/ Raczej tak/ Nie jest źle.
Zadaj to pytanie każdemu kogo obserwujesz i dowiedz się co by chcieli z tobą zrobić: 1.Pogadać😄📞 2.Przytulić👐 3.Przespać się 👅 4.Wyjechać za miasto 🚗🌃 5.Przyjaźnić się✋ 6.Dokuczać ci 😡👈😝 7.Spotkać się👥 8.Być z tobą💕 9.Iść na piwo🍻 10.Pocałować się💏 11.Chodzić za rękę👫 12.Poznać 🙋
Zazwyczaj najpierw jest 7 i 1 Dają one przepustkę do 12 Gdy juz jest 5 to zdarza się 6 oraz 9 W pewnym momencie zaczyna się 2, 11 i 10 i w następstwie 8 Którego dnia można 4 a tam jest dobra okazja do 3.A Wy? Jakbyście to ułożyli?
Lubię. Lubię z cebulką, z kiełbaską. Przygotowuję tak jak umiem - rozgrzewam olej, daje cebule lub pokrojoną kiełbasę, a na końcu wymieszane jaja doprawione pieprzem i solą. Jem z suchym chlebem lub posmarowanych masłem.A dzisiaj sobie zrobiłam, o.
Próbowałam kiedyś, ale nie. Łatwiej opisać inne ich cechy np strukturę i charakter. Są to metafory -np.: ciepłe słowa, słodkie słówka, szorstkie słowa.
Na przykład takim dzieciakom idącym do komunii bardziej zależy na prezentach i pieniądzach, niż na samym sakramencie
Z mojej obserwacji wynika, że nie rozumieja tej sytuacji, nie są na tyle dojrzałe i ukształtowane. Dzieci w tym wieku nie rozumieją wszystkich podstawowych pojęć z zakresu moralności czy odczuwania emocji a co dopiero rozwijać u nich życie duchowe na poziomie pełni uczestnictwa w sakramentach. Wciąż poznają świat, przede wszystkim materialny i skoro taki znają lepiej to się na nim skupiają.
Co sądzisz o popularnej od jakiegoś czasu na całym świecie aplikacji FaceApp? Sądzisz, że to już paranoja co się dzieje z ludźmi czy zwyczajnie sądzisz, że to zabawa? Korzystałaś już z niej?
Coraz mniej ludzi w młodym wieku chodzi do Kościoła, zawsze jak czasem jestem, to jest tam kilka osób w młodym wieku
Mnie też to nie napawa optymizmem. Tylko jak tu poprawić sytuację, jedna osoba nie da rady. Na różańcu w TV Trwam odmawiają modlitwę w intencji młodzieży. W sumie to chyba już znam ją na pamięć." Panie Jezu Chryste! W synagodze w Nazarecie do Siebie odniosłeś słowa proroka: Duch Pański spoczywa na mnie, ponieważ mnie namaścił i posłał,abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność,a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych…. Przez posługę dzieła ewangelizacji w świecie uświęcaj nas i uwalniaj od wszelkiego zła. Młodych Polaków i Polki obdarzaj mocą Ducha Świętego, aby mogli rozpoznać Twoją Miłość, przyjąć do swoich serc i realizować ją w życiu. Zapalaj dziewczęta i chłopców entuzjazmem do życia wprawdzie, miłości i pokoju z siostrami i braćmi. Uwalniaj młodych od wszelkich form uzależnień i zniewolenia. Niech staną się fundamentem pod budowę cywilizacji miłości na miarę trzeciego tysiąclecia. Pani Jasnogórska! Wypraszaj młodym radość, czystość sercai odwagę do zwyciężania zła dobrem. P.: W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. W.: Amen. "
Uważasz, że nikt by z Tobą nie wytrzymał. Co w związku z tym? Zamierzasz się. zmienić czy raczej nastawiasz się na to, że pozostaniesz sama?
Jedne rzeczy chcę zmienić a inne nie. Chce się uporać takimi cechami, które nie są integralną częścią mnie, tylko wytworzyły się przy pewnych przykrych przeżyciach. A co do innych cech, które po prostu przejawiam to jest do przemyślenia i zależy od sytuacji. Czasami myślę sobie "Jestem dziwna, ale dobrze mi z tym". Czasami myślę "Dlaczego ja? Dlaczego ja jestem taka i nie potrafię się zmienić? Czy tak już będzie zawsze?". Powinnam być bardziej elastyczna i nabrać dystansu do pewnych rzeczy. Powinnam zrobić coś w kierunku eliminowania negatywów i doskonalenia pozytywów. Sama... Zależy w jakim sensie. Mam świadomość, że gdzieś na mojej drodze będą ludzie, z którymi sie dogadam. Od razu myślę też, że to będzie tymczasowe. Tymczasowe znajomości, kolezenstwo, przyjaźnie i związki. Ot takie, autorefleksje.
Zależy których. Są tacy, co nie widzę sensu dzielić się z nimi pewnymi rzeczami bo ich sposób myślenia za bardzo odbiega od mojego. Są tacy, którzy potrafią wysłuchać, okazać zrozumienie i wsparcie. Generalnie plusem internetowych znajomych jest to, że nie będą mnie obgadywać z moimi znajomymi z realnego świata (o ile takich mam). I nie zdarzyło mi się, żeby ktoś rozgłosił jakieś poufne informacje o mnie na forum albo skrzywdził mnie w jakis inny podobny sposób. Co do spotkań w rl - kilka takich było, kilka nadal w sferze "kiedyś". Raz wydaję mi się, że mogłam mieć do czynienia z oszustem, oszukał mnie na pewno, ale nie wiem na ile złe były jego zamiary. Nie spotkałam się z nim. Raz ktoś już miał do mnie przyjechać, ale wyskoczył z teorią, że dziewczyny nie powinny się malować i albo mnie zobaczy bez make-upu albo wcale xDDD Raz zachwyciłam swą osobą pewnego 8 lat starszego studenta... myślałam, że zostaniemy ziomkami, ale po którymś spotkaniu zaczęło iskrzyć. No ogółem, to często tak się kończy xDD
Czy musisz pilnować diety żeby nie przytyć? Np. zwracać uwagę żeby nie jeść za dużo słodyczy? A może właśnie chciałabyś przytyć ale ile byś nie zjadła to nic z tego?
Ostatnio się nie pilnuje, jem dużo słodkiego i innych Ale do 18
"Ściągałam" dwa razy w życiu, patrząc jakie odpowiedzi/pytania ma osoba pisząca drugą grupę. Moje bardzo dobre wyniki w nauce zostały osiągnięte talentem i ciężką, uczciwą pracą.
Od zawsze starasz odżywiać się zdrowo? Stosowałaś kiedyś jakąś dietę? ?
Mój organizm przeszedł różne dziwaczne sposoby odżywiania. Od objadania się do głodzenia. Od nadmiaru tłuszczu i węglowodanów do restrykcyjnej diety. Od nocnego podjadania do ostatniego posiłku o 15.Obecnie, z pozoru, moje odżywianie wygląda na zdrowe, nawet ludzie, którzy mnie dopiero poznali pytają czy jestem wege, gdy widzą moje "fit" nawyki 😂😂Zdaję sobie sprawę z tego, że moja dieta nie jest bogata we wszystkie potrzebne składniki odżywcze. Ostatnio z jakimś anonimem doszliśmy do wniosku, że nie jem owoców a warzyw za mało. W ostatnim tygodniu zadbałam o to; pojawiły się jeżyny, borówki, banany i winogrona. Kupione są też brzoskwinie. Jeszcze mam chęć na arbuza, ale kurcze ciężkie to i nie chce mi się nosić hahaW tym tygodniu prawie wcale nie jem wędliny, bo mama naczytała się ile jest w tym konserwantów i niezdrowych składników i zarządziła, że tego nie kupi. To się zsolidaryzowałam 😅
A z twojej perpektywy i twoich indywidualnych upodobań jest ciekawe czy nie?
W tej chwili nie powinnam narzekać. A ogólnie to nie jest zbyt ciekawe, za mało tych rzeczy, które wypisałam od myślników w odpowiedzi niżej. Za dużo tu zawiłości, komplikacji i problemów. Sporo z nich nie jest ode mnie zależnych, jedyne na co mam wpływ to to, jak te sytuacje działają na mnie 🤷♀️