Na wstępie chciałabym Ci pogratulować lekkiego pióra. Bardzo się cieszę, że mam okazję poczytać wypowiedzi, które zawierają sens. Ogarnia mnie tylko smutek, że z każdą wypowiedzią uchodzi z Ciebie radość życia. Wydać różnice pomiędzy aktualnymi wypowiedziami, a tymi starszymi. :(
Bardzo dziękuje :)
To trudne oglądać jak ucieka z kogoś szczęścia i radość. Jak się zmienia i traci siebie. Chciałoby się mu wtedy pomóc i przywrócić mu śmiech na twarz. Jednak najtrudniejsze jest kiedy to ty sam jesteś tą osobą.
"Menni, ile czasu potrzebujesz by komuś zaufać?" @HeiwaMori
Tak naprawdę, to nikomu nie ufam. Są ludzie, którym wiem, że mogę powierzyć pewne sekrety, jednak nie mam pojęcia, kiedy tak naprawdę im zaufałam. Zazwyczaj jednak, kiedy się przed kimś obnażę, natychmiastowo zaczynam tego żałować. Z biegiem lat nauczyłam się wszystko skrywać w sobie, nikomu nie mówię o moich problemach. Kiedyś zwierzałam się mojej mamie i siostrze, ale kiedy zamiast ulgi rozmowy te przynosiły mi jeszcze więcej kompleksów, większy smutek i jakieś dziwne poczucie winy, po prostu przestałam.
"Mogłabyś odpowiadać częściej? Interesują mnie Twe wypowiedzi." @dattebayo_ramen
Tak, wiem, odpowiadam bardzo rzadko, za co przepraszam. Po prostu ostatnio trudno jest mi znaleźć i czas i motywację, żeby tutaj pisać. Nie zrozumcie mnie źle, naprawdę to lubię, ale czasami nie potrafię. Z trzech dni różnicy pomiędzy odpowiedziami zrobił się tydzień, z tygodnia miesiąc, a z miesiąca trzy. Postaram się to zmienić.
"Menni! Jesteś inspiracją mą! I bratnią duszą moją!" @quzkaquzga
Bardzo miło mi to słyszeć :)
Bycie czyjąś inspiracją, to w moim odczuciu jedna z najpiękniejszych rzeczy.
"Witaj Menni. W jaki sposób radzisz sobie ze złym samopoczuciem? Miłego dnia życzę :)" @QataklisM
Właściwie, to nie do końca sobie z takowym radzę. Właściwie, to zupełnie sobie z nim nie radzę. Nie właściwie, na pewno.
"Menni, ukażesz nam się kiedyś?"
Wolałabym nie. Dobrze się czuję, kiedy nikt nie wie, kim jestem. Mogę swobodnie pisać, nie zastanawiając się nad żadnymi konsekwencjami.
"Chociaż się nie znamy, to czuje jakbyśmy były przyjaciółkami. Trochę to dziwne, co nie?" @DiabolicNagini
Nie, chyba nie. Mam nadzieję, że nie. Ludziom często największą radość daje to, co jest w internecie, to, co sami wymyślili, to, co nie istnieje. Bo to jest wszystko. Nikt nie może nam powiedzieć, że tak nie wolno.
Skoro czujesz, jakbyśmy były przyjaciółkami, to z wielką chęcią nią zostanę. I nikt nie powie nam, że to nie jest prawdziwe.
To trudne oglądać jak ucieka z kogoś szczęścia i radość. Jak się zmienia i traci siebie. Chciałoby się mu wtedy pomóc i przywrócić mu śmiech na twarz. Jednak najtrudniejsze jest kiedy to ty sam jesteś tą osobą.
"Menni, ile czasu potrzebujesz by komuś zaufać?" @HeiwaMori
Tak naprawdę, to nikomu nie ufam. Są ludzie, którym wiem, że mogę powierzyć pewne sekrety, jednak nie mam pojęcia, kiedy tak naprawdę im zaufałam. Zazwyczaj jednak, kiedy się przed kimś obnażę, natychmiastowo zaczynam tego żałować. Z biegiem lat nauczyłam się wszystko skrywać w sobie, nikomu nie mówię o moich problemach. Kiedyś zwierzałam się mojej mamie i siostrze, ale kiedy zamiast ulgi rozmowy te przynosiły mi jeszcze więcej kompleksów, większy smutek i jakieś dziwne poczucie winy, po prostu przestałam.
"Mogłabyś odpowiadać częściej? Interesują mnie Twe wypowiedzi." @dattebayo_ramen
Tak, wiem, odpowiadam bardzo rzadko, za co przepraszam. Po prostu ostatnio trudno jest mi znaleźć i czas i motywację, żeby tutaj pisać. Nie zrozumcie mnie źle, naprawdę to lubię, ale czasami nie potrafię. Z trzech dni różnicy pomiędzy odpowiedziami zrobił się tydzień, z tygodnia miesiąc, a z miesiąca trzy. Postaram się to zmienić.
"Menni! Jesteś inspiracją mą! I bratnią duszą moją!" @quzkaquzga
Bardzo miło mi to słyszeć :)
Bycie czyjąś inspiracją, to w moim odczuciu jedna z najpiękniejszych rzeczy.
"Witaj Menni. W jaki sposób radzisz sobie ze złym samopoczuciem? Miłego dnia życzę :)" @QataklisM
Właściwie, to nie do końca sobie z takowym radzę. Właściwie, to zupełnie sobie z nim nie radzę. Nie właściwie, na pewno.
"Menni, ukażesz nam się kiedyś?"
Wolałabym nie. Dobrze się czuję, kiedy nikt nie wie, kim jestem. Mogę swobodnie pisać, nie zastanawiając się nad żadnymi konsekwencjami.
"Chociaż się nie znamy, to czuje jakbyśmy były przyjaciółkami. Trochę to dziwne, co nie?" @DiabolicNagini
Nie, chyba nie. Mam nadzieję, że nie. Ludziom często największą radość daje to, co jest w internecie, to, co sami wymyślili, to, co nie istnieje. Bo to jest wszystko. Nikt nie może nam powiedzieć, że tak nie wolno.
Skoro czujesz, jakbyśmy były przyjaciółkami, to z wielką chęcią nią zostanę. I nikt nie powie nam, że to nie jest prawdziwe.