Czy ludzie powinni dziś pracować, czy świętować?
Tak szczerze to ja wgl nie rozumiem całego fenomenu tych wszystkich świąt.. A bo to zaduszki, a to niepodległości, a to kurwa chuj wie co jeszcze.. Mnie interesują tylko wszystkich urodziny (obchodzi się je kiedy ludzie żyją, a potem koniec.) i jedzenie wieczorem jakiejś zadupionej kolacji w Wigilię (tylko po to, żeby zjeść syto razem z całą rodziną.).. Sylwester też.. Ale po co więcej tego wszystkiego? Żeby napierdolić dzieciom w podstawówce więcej nauki? ...-,-