jakiego zachowania w ludziach nie lubisz?
- Droga mleczna jest piękna, jednakże tam jest pełno dziwactw.Z Układu Słonecznego byłem tylko na Saturnie. To piękna planeta, jednakże pusta. Zazdroszczę jej, iż ma tak dużo księżyców. Na LS0728 nie ma ani jednego, wiec troszkę jest mi szkoda. Po za tym istnieje tam bardzo dziwne zjawisko. Śmieszy mnie to, że planety wędrują wokół słońca. Wygląda to co najmniej, jakby jedna drugą goniła. To dość zabawne, aczkolwiek to bardzo interesujące i mimo, iż jestem zaciekawiony to nie znam przyczyny na występowanie tego zjawiska.
- Tak, tak, planety krążą wokół Słońca jednakże z tym, iż ta galaktyka jest dziwna nie zgodzę się. Myślę, że po prostu trafiłeś na nieodpowiedni moment, będąc tam. - powiedziawszy to, przeszedł do siadu. Prawdopodobnie spoglądał na świecące się gwiazdy na suficie. W tej chwili nastała dziwna cisza. Ledwo słyszałem tylko jak oddycha. Chcąc przerwać tę że niezręczną chwilę zacząłem:
- Mówiłeś wiec, iż nie byłeś na jednej planecie wśród planet z Układu Słonecznego. Jaka to planeta?
- Ziemia. - westchnął ciężko po czym kontynuował - To planeta, od której zdecydowanie wolę trzymać się z daleka. Kto tam powędruje już nigdy nie wróci do naszego życia tutaj. Żyją prawdopodobnie tam istoty poza ziemskie, aczkolwiek powrót stamtąd już jest niemożliwy. Niestety to zjawisko nie zostało wytłumaczone. To jest miejsce, w którym uzyskasz pewny wiek i umierasz, pomijając to, że przez cały Twój żywot musisz użerać się z gatunkiem, który zwie się „człowiek”. Nazywa się też ich ludźmi. Do nich można mówić, pięćset tysięcy razy a i tak nie zrozumieją. To jest dziwne. Oni świadomie potrafią zrobić krzywdę drugiemu człowiekowi. Coś na wzór tutejszych morderców, ale u nas chociaż strażnicy pilnują takie stworzenia i jest tu straszny rygor, wiec praktycznie każdy się boi zostania złapanym, a tam? Tam wszystko jest takie byle jakie. To przykre, lecz w sumie sami sobie na to zasłużyli, sami na to zapracowali. A Ci, widząc, albo i w sumie też nie wiedząc o tym, że coś jest źle nie robią nic a nic, nie zmieniając na lepsze. To naprawdę bardzo dziwny gatunek. Niezrozumiały. A to nas, inne stworzenia biorą za jakieś dziwne, chore. Zbyt mało jest słów na to by opisać w pełni takiego człowieka, bo co prawda, każdy jest inny i nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka. Nie każdy jest taki sam, ale to już jest chyba ludzka cecha wspólna. Bycie okrutną istotą. Nawet w tym dobrym kiedyś obudzi się taka bestialska dusza. Takie zachowanie jestem w stanie tylko określić jako szalone. W każdym człowieku jest takie coś jak kropka atramentu na śnieżnobiałej kartce. Wystarczy tylko jedna, mała sytuacja, by obudził w sobie potwora. Choć w sumie to tylko plotki i zwykle pogłoski chodzące po świecie, ale jest zbyt dużo dowodów na to, com rzekł. To jest planeta, na której istnieje dziwna atmosfera oraz dziwny gatunek. Jeżeli chcesz żyć długo i spokojnie najlepiej trzymaj się od niej z daleka. To mogło by być szkodliwe dla Ciebie.
- Tak, tak, planety krążą wokół Słońca jednakże z tym, iż ta galaktyka jest dziwna nie zgodzę się. Myślę, że po prostu trafiłeś na nieodpowiedni moment, będąc tam. - powiedziawszy to, przeszedł do siadu. Prawdopodobnie spoglądał na świecące się gwiazdy na suficie. W tej chwili nastała dziwna cisza. Ledwo słyszałem tylko jak oddycha. Chcąc przerwać tę że niezręczną chwilę zacząłem:
- Mówiłeś wiec, iż nie byłeś na jednej planecie wśród planet z Układu Słonecznego. Jaka to planeta?
- Ziemia. - westchnął ciężko po czym kontynuował - To planeta, od której zdecydowanie wolę trzymać się z daleka. Kto tam powędruje już nigdy nie wróci do naszego życia tutaj. Żyją prawdopodobnie tam istoty poza ziemskie, aczkolwiek powrót stamtąd już jest niemożliwy. Niestety to zjawisko nie zostało wytłumaczone. To jest miejsce, w którym uzyskasz pewny wiek i umierasz, pomijając to, że przez cały Twój żywot musisz użerać się z gatunkiem, który zwie się „człowiek”. Nazywa się też ich ludźmi. Do nich można mówić, pięćset tysięcy razy a i tak nie zrozumieją. To jest dziwne. Oni świadomie potrafią zrobić krzywdę drugiemu człowiekowi. Coś na wzór tutejszych morderców, ale u nas chociaż strażnicy pilnują takie stworzenia i jest tu straszny rygor, wiec praktycznie każdy się boi zostania złapanym, a tam? Tam wszystko jest takie byle jakie. To przykre, lecz w sumie sami sobie na to zasłużyli, sami na to zapracowali. A Ci, widząc, albo i w sumie też nie wiedząc o tym, że coś jest źle nie robią nic a nic, nie zmieniając na lepsze. To naprawdę bardzo dziwny gatunek. Niezrozumiały. A to nas, inne stworzenia biorą za jakieś dziwne, chore. Zbyt mało jest słów na to by opisać w pełni takiego człowieka, bo co prawda, każdy jest inny i nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka. Nie każdy jest taki sam, ale to już jest chyba ludzka cecha wspólna. Bycie okrutną istotą. Nawet w tym dobrym kiedyś obudzi się taka bestialska dusza. Takie zachowanie jestem w stanie tylko określić jako szalone. W każdym człowieku jest takie coś jak kropka atramentu na śnieżnobiałej kartce. Wystarczy tylko jedna, mała sytuacja, by obudził w sobie potwora. Choć w sumie to tylko plotki i zwykle pogłoski chodzące po świecie, ale jest zbyt dużo dowodów na to, com rzekł. To jest planeta, na której istnieje dziwna atmosfera oraz dziwny gatunek. Jeżeli chcesz żyć długo i spokojnie najlepiej trzymaj się od niej z daleka. To mogło by być szkodliwe dla Ciebie.