Nie jestem pewny czy wiesz, o co mi chodzi, gdy mówię Że potrzebuje kilku godzin, bo chyba się gubię Jeśli nie - to trudno, po prostu mi uwierz Że siedzę cicho, bo widocznie czasem tak lubię Zostaw na później wszystko, co mówiłaś przed chwilą Tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość Wiem, że dziś nie pierwszy raz siedzimy do późna Nie mówiąc nic i rozumiem, że Ciebie to wkurwia Pozwól naprawić mi to, co we mnie zepsute A będę Twój, kiedy tylko pokonam smutek I chociaż czasem to przynosi przeciwny skutek Teraz posiedźmy w ciszy przez minutę
hahaha XDD - nijak ,- nic ,- troszkę zabawnie xD , nie mam kontaktu , nie bd mial , nie wiem czy kocham , tak chce zapomnieć , i to tyle o niej chyba odpowiedziałem na wszystkie pytanie z wiozanie z nią. !
Ziomek wybierz tą najlepszą nie pierwsza lepsza nie ta co wszyscy pieprzą uwierz ty bierz ja bo one grzeszą chcą się wyruchać z twoim kolezką ty idziesz siedziec a one z kija wypijają inne mleczko z taka maniura precz stad teraz dziwko wiesz to
-Chce smoka.. -Co się mówi? -Przepraszam.. -Mówi się błagam o przebaczenie. -Błagam Cię o przebaczenie. -Dlatego nie lubię szmat... Jesteście gotowe zrobić wszystko.. -Nie jestem szmatą.. -Nie? -Nie... -A wiesz, czym się różni szmata od kobiety? Tym, że kobieta się szanuje...
co myslisz o dziewczynach którzy mówią ''lubię cię '' a przy innych mówi ze ma wyjebane ?
Dzisiaj pogrążony klęka na podłogę, z kieszeni ostrożnie wyjmuje dla niej pierścionek. Serce zranione bo nie ma jej tu teraz, w pięść zacisnął dłonie, od stresu blada cera. On chce być z nią na zawsze póki nie zgaśnie świeca miłości, która sprawia że dreszcze chodzą po plecach. Dużo obiecał tego chyba nie spełni. Ona daleko a on strasznie cierpi. Nie wytrzymuje, wstaje, wychodzi z domu, pozytywnie nastawiony wsiada do samochodu I przejechał tyle mil by zapukać do jej drzwi, a gdy ona mu otwiera on ją widzi razem z nimOgarnęło go zdziwienie z pytaniem „jak to możliwe” Przecież do jasnej cholery on kocha tą dziewczynę. I ze łzami w oczach rzucił jej kwiaty pod stopy. Uderzył w ścianę szybko pobiegł na schody. Wychodząc z klatki spojrzał jeszcze na jej okna. Zobaczył jej twarz jak na niego spogląda I z wielkim gniewem i ze złością na twarzy Wykrzyknął: „jesteś nikim już mnie nigdy nie zobaczysz .! ”
''Pamietam znajomego ktory ze mna siedzial dziewczyna go zdradzala z listu sie dowiedzial zapytalem co jej zrobi wiesz co mi powiedzial czego oczy nie widza temu sercu nie zal ja bym tak nie mogl zywcem bym pogrzebal do konca kary raczej nie jest blisko twoja ukochana zabiera ci wszystko po miescie za reke chodzi z innym typem twoj najwiekszy skarb wlasnie rucha sie w cipe i tak co weekend tak co weekend a ty siedzisz pod cela i opalasz fifke i nie chce ci sie wierzyc ze masz dziewczyne dziwke wszystko to by bylo na tyle milosna historia trwala tylko chwile''