Jaka kochanie twoja cena,wolisz w dolarach czy wolisz w PLNach, cena za miłość,dom i rodzinę,powiedz nim wpakuję się na mine. Jaka kochanie twoja cena,mówisz że kochasz,a ja czuje że to ściema,gdybym nie miał tego co posiadam,to niechciała byś nawet ze mną gadać.
Słyszę jak kłamiesz rzadko kiedy do mnie prawdę mówisz W koło te same słowa o tej samej dzwoni budzik Słyszę jak nucisz kiedy piszesz i ten smutek kiedy idę Jak całujesz mnie w policzek jak się gubisz a ja krzyczę Ciszę przerywa gniew ciągłe kłótnie byle o co Powiedz czy tego chcesz wstawać z krzykiem każdą nocą Mógłbym lecz nie wiem po co dać Ci szansę ale boję się Bo kiedy biorę kartkę zawsze ściskasz moją rękę Wiesz, zawdzięczam Ci naprawdę wiele bo pomogłaś mi Choć częściej Cię widziałem jak miewałem gorsze dni Dziś przyszłaś tu znowu ja znowu łapię długopis Nigdy nie patrzysz mi w oczy choć wciągasz mnie jak narkotyk Po tym co mi zrobiłaś nie wiem czy mogę Ci ufać Kurwa jak mnie raniłaś jak płakałaś strasznie byłaś trudna Nie myśl że jestem słaby nie potrafisz mnie zrozumieć Przepraszam ale muszę odejść już tak nie umiem - te slowa mi cos przypominajo ...........................