Jaka jest Twoja ulubiona część dnia?
*Nad horyzontem powoli wschodziło słońce. Na jednym z wysokich drzew przesiadywała czarnowłosa osóbka, przyglądając się osobliwemu widokowi. Ciepłe, przyjemne promienie muskały jej poliki, co sprawiło zagoszczenie lekkiego uśmiechu na zamyślonej jeszcze przed chwilą twarzyczce. Podobał jej się ten widok, światło jakby nieśmiale przedzierało się delikatnie pomiędzy zielonymi koronami drzew, cieniutkimi gałązkami i grubymi gałęziami. Po wyjątkowo spokojnej nocy, wszystko powoli budziło się do życia. Z jednej strony ogromnej puszczy dało się słyszeć stłumiony koncert ptasich odgłosów, pisklenia głodomorów domagających się o jedzenie. Gdy czarnowłosa przymykała oczy była w stanie uslyszeć nawet ciche stąpanie żbika czy rycie w ziemi małej gromadki dzików pod opieką ogromnej lochy w pobliskich krzakach. Nie było tu poza nią żadnego człowieka. Wszystko tak wspaniale tętniło życiem o tej porze.
Zdecydowanie, kochała życie.
Mimo tego jak wiele razy przyszło jej je odbierać, bardzo je ceniła i szanowała.*
Zdecydowanie, kochała życie.
Mimo tego jak wiele razy przyszło jej je odbierać, bardzo je ceniła i szanowała.*
Liked by:
Psychic Nerd.