@Mirana13

Marysia N.

Ask @Mirana13

Sort by:

LatestTop

Previous

Widzę, że bardzo fajnie i intensywnie ćwiczysz. :) Więc mam nadzieję, że jesz już te co najmniej 2000 kcal?

Nie wiem ile jem kalorii, ale ostatnio pozwalam sobie niestety na wiecej...

A ile masz lat? Kurczę 6 lat.. Długo.. Ja się zatrzymałam, ale są dni, kiesy wszystko wraca.. Jak sobie radzisz?

fateeeb’s Profile PhotoWiktoria B.
Mam 16 lat i w zasadzie choroba towarzyszy mi od początku mojego świadomego życia.
No i u mnie jest tak samo, że mam dni, kiedy jestem pozytywnie nastawiona do całego świata i wszystko jest naprawdę ok, ale zaraz potem przychodzi ogromna nienawiśc do samej siebie. Nie umiem z tym za bardzo walczyc, ale aktywnośc fizyczna bardzo mi wtedy pomaga:)
Liked by: Wiktoria B.

Related users

Zgłosiłaś się w końcu do tej dietetyczki, w sensie tej drugiej, żeby dała Ci jadłospis?.. I btw. czy Twój terapeuta to popiera? Ja chciałam się zgłosić, żeby mi pomógł uregulować metabolizm, ale psycho stwierdziła, że to będzie wpisywanie się w kolejne schematy.

Zgłosiłam się, ale terminy są dośc odległe, więc trzeba wziąc sperawy w swoje ręce! No i chyba nawet zaczyna mi to wychodzic:) A moja terapeutka była jak najbardziej za.

Dzięki za odp co do szpitala,trochę mnie uspokoiłaś.;)A jeszcze jedno pytanie;czy jest tam coś takiego,jak w paru innych szpitalach,tj.możesz wybrać 3 potrawy,których po prostu nie lubisz?U mnie konkretnie chodzi o barszcz czerwony:P no i mam problem z tolerancją mleka krowiego-dostanę roślinne?

To się cieszę, że udało mi się trochę Cię uspokoic:-)
A co do tych potraw, to niestety nie ma tak fajnie, ale pocieszę Cię, bo barszczu nie serwują tam w ogóle.
A jeśli masz stwierdzone u lekarza, że masz nietolerancję, to dostaniesz odpowiednie mleko.

Jestem w dość podobnej do Ciebie sytuacji, z tym, że ja muszę przytyć. Byłaś na Sobieskiego, prawda? Słyszałam, że tam są mega ogromne jadłospisy... Czy mogłabyś podać przykładowy i powiedzieć, ile i jak szybko tam przytyłaś? Niewykluczone, że czeka mnie właśnie ten szpital. :( I ogólnie prosiłabym,

No jadłospisy są spore, ale po pewnym czasie i tak wszyscy muszą dojadac, żeby dobic do ustalonej wagi. Ja na początku tyłam szybko (nawet 4 kg w 3 dni!), ale wynikało to z szoku organizmu i zatrzymania wody. Później szło już wolniej, a po pewnym czasie nawet chudłam. Przykładowy jadłospis:
1. Talerz zupy mlecznej (owsianka,kasza manna, kluski na mleku), 6 kanapek z masłem i obkładem(twaróg, szynka, serek topiony)+ warzywo, herbata słodzona.
2.Nutrison- 250 ml, jogurt owocowy, sałatka warzywna, owocowa lub drożdżówka albo wafelek z sokiem
3. Talerz zupu warzywnej, pół talerza ziemniaków, kotlet, surówka, kompot.
4. Tak samo jak II śniadanie
5. 6 kanapek tak jak na śniadanie+ słodzona herbata
6. 3 kanapki lub np. naleśniki, serki, itp.
No jest tego sporo, ale będziesz miała potem super rozkręcony metabolizm!
O oddziale niewiele mogę powiedziec, bo był teraz remont, a i tak wszystko zależy od pacjentów. Generalnie personel na początku bardzo pilnuje, ale po pewnym czasie, jak zyskasz ich zaufanie, to będziesz miała sporo luzu.

View more

Wbrew pozorom mózg nie funkcjonuje prawidłowo przy jakiejkolwiek niedowadze. Zwłaszcza, że kiedyś otarłaś się o drastycznie niską wagę - takie rzeczy niestety mają wpływ na wszelkie organy, dlatego anorektyczki mają duże problemy np. ze skupieniem się na nauce. Kurczę, popisałabym z Tobą jakoś poza

To pisz na maila: marusia9703@onet.pl
Liked by: Lubie Czekollade

Smutne jest to, ze na tyle pytań osób, które dają naprawdę dobre rady, odpowiadasz takim ukrytym atakiem. Mam wrażenie, że okłamujesz samą siebie. Nie wymiguj się tym, że niedowaga wynosi 5 kg. Nie ważne ile, ważne jest to żebyś była zdrowa - fizycznie i psychicznie. To zajmuje masę czasu, nigdy nie

Dziękuję za radę:-)

Przy takiej niedowadze nie da się wyleczyć najpierw psychiki. To musi iść w parze. Też bym wolała, żeby u mnie najpierw była psychika, potem waga, ale tak się nie da. Może to i przez szpital, sama wiesz, jak tam jest. Ale póki nie zaczniesz robić czegoś z Twoim jedzeniem, to będziesz stać w miejscu.

Tylko moja niedowaga nie jest jakoś strasznie duża, bo raptem niecałe 5 kg.

Ten niżej ma rację, bo jakbyś chciała się leczyć, to nie jadłabyś dwóch posiłków dziennie z durnym usprawiedliwieniem "bo są duże" (patrząc na śniadania - są jak dla czterolatka), tylko kopnęłabyś się/chorobę w dupę i zaczęła jeść normalnie.

Może i tak, tylko że ta choroba nie bierze się z nikąd i ma swoje podstawy w sferze mentalnej. I właśnie na tym skupiam się z moim terapeutą, bo do kwestii jedzeniowej dojrzeję sama.

psycholog ci nie pomoze, jak ty sie nie chcesz leczyc...

Ale kto powiedział, że ja nie chcę się leczyc?!

nie obawiałabys się głupich spojrzeń itp. ?

Nie, bo nie przejmuję się za bardzo tym, co inni o mnie myślą. Poza tym moja klasa jest już przyzwyczajona do moich "dziwactw" :P
Liked by: Kasia

Co bys zrobiła na moim miejscu. Tez mam problem z jedzeniem... jade w czw. z klasa do warszawy i bedziem w złotych tarasach. zamówiłabys to co wszyscy czyli tortillę z tym ociekającym tłuszczem kurczakim i majonezem z frytkami z kfc czy z north fish tortillę ze szpinakim i lososiem?

Zdecydowanie zamówiłabym to co bardziej lubię, czyli tortillę ze szpinakiem i łososiem. W końcu każdy ma inny gust:)

5 orzechów nerkowca, 1 laskowy i pół włoskiego + 2 łyżki granoli to nie jest "uzupełnianie kcal". Jak nie dajesz sobie rady z jedzeniem (a nie dajesz!!!) to pozwól chociaż na jakiś czas przejąć kontrolę mamie. Na dłuższą metę to nie działa, ale chociaż żebyś nie umarła.

Ale tam było tego dużo więcej!

przecież twoje śniadanie jest malutkie!

No z tym to akurat stanowczo się nie zgodzę! A nawet jak jest mniejsze objętościowo, to uzupełniam kcal orzechami, itp.

DUPA a nie duże posiłki! To nie Ty się tak tłumaczysz, tylko Twoja choroba! Wiem, że to jest trudne, bo sama dopiero ostatnio zaczęłam z tego gówna wychodzić, ale to trzeba CHCIEĆ, CHCIEĆ JAK CHOLERA, a nie siedzieć na tyłku i myśleć "Co zjem, jak schudnąć, ile poćwiczyć". Pomyśl, czego chcesz!

Ok, tylko pozwól, że zrobię to z moim terapeutą:)

To głupie tłumaczenie: to duuże posiłki. To Twoje niedożywienie sprawia że mózg nie chodzi jak trzeba.Zresztą. Dobrze wiesz że nie chodzi w tym wszytskim o samo żarcie. Rozwiąż swoje problemy przezz ktore w to wpadłaś,myśl! ale wiesz żeby to zrobić trzeba mieć odżywiony umysł!

Pracuję nad tym: jem orzechy, oliwy, banany. Zamierzam też wprowadzic awokado do jadłospisu.

jak śniadanie i obiad? i żyjesz na tym cały czas, cały dzień? dziewczyno opanuj się i weź się w garść, póki na prawdę nie jest za późno. chcesz żyć? to jedz, wprowadzaj co jeden posiłek więcej..

Niestety tak jest, ale są to duże posiłki.

Czy terapia z psychologiem dała Ci jakieś zadowalające efekty? Waham się. Już i tak narażam rodziców na masę [niepotrzebnych] wydatków...

Powiem tak: jeżeli trafisz do dobrego terapeuty i będziesz miała duże chęci do współpracy, to efekty będą zadowalające. To prawda, że jest to kosztowna sprawa, ale może Ci to pomóc. Pamiętaj, że wszystko i tak zależy od Ciebie!

a jak myślisz co sie stało z tamta panią?

Szczerze nie mam pojęcia, bo wydaje mi się, że nawiązałyśmy bardzo fajny kontakt. Najwyraźniej coś stanęło na przeszkodzie.

Next

Language: English