Co jesz przykładowo na II sniadanie, obiad i kolację?
Nie jadam II śniadanań i kolacji. A na obiad to różnie: curry z kurczaka z ryżem, makaron, kasze, ziemniaki, zupy, itp. Na obiad jem tak naprawdę wszystko.
Nie zarzucaj tak tymi liczbami, wiesz, jakie to jest rujnujące dla zdrowiejących a.
Tak, wiem, ale przecież nikt im nie każe tutaj wchodzic.
a ile masz wzrostu?
169 cm.
to dziwne, ja miałam kontrol w szpitalu, ale zrezygnowałam szybko, bo szpital to tylko "jedz, w dupie mamy Twoją psychikę". Ale ogólnie podobało Ci się w szpitalu, bo mi, mimo wszystko nawte tak :D
U mnie było dokładnie tak samo, no i suma sumarum też mi się tam podobało :P
ja tak robię i gwarantuję, ci, że nie tyję. mój metabolizm się ustabilizował i jestem pewna, że ty też nie przytyjesz! trzymam kciuki. pokochaj jedzenie, sama przyrządzaj sobie posiłki, gotuj! :)
Tyle, że ja się obawiam tego, że znowu stracę nad tym kontrolę...
proponuję ci tak: rano ok. 7 śniadanie, później w szkole na długiej przerwie czyli ok 11/12 II sniadanie, i niech to nie będzie jabłko, a kanapka z razowca lub nawet bułka z ziarnami, po szkole, nie wiem o której kończysz, ale ok 16 zjedz obiad normalnej wielkości, a koło 19 kolację. (cz.1)
Dziękuję za radę, ale niestety to w praktyce jest prawie awykonalne:(
Boję się, że mnie też czeka szpital...Ile oni każą tam jeść? Czy jest się pod ciągłą kontrolą? Ma się jakąś swobodę? Przykro mi, że Ciebie nadal to męczy...Chciałabym wierzyć, że istnieje normalne, pozbawione tego cholerstwa życie...
Też bym chciała w to wierzyc... Ale to wszystko przecież zależy od nas! A co do szpitala to zależy. Każda placówka ma inny system leczenia. Ja byłam w Warszawie na Sobieskiego i tam trzeba jeśc ok. 4500 kcal w 6 posiłkach. Pilnują w trakcie posiłku i 1h po. Jest lista niedozwolonych rzeczy, np. paski, telefony z aparatem, ale po pewnym czasie zyskujesz zaufanie personelu i jest naprawdę ok! Nie obawiaj się szpitala, bo nie jest ona taki straszny, ale z pewnością nie jest też lekiem na całe zło. Trzymam kciuki!
A ile posiłków dziennie jesz? I ile to około kalorii?
Nie mam się czym chwalic: rano śniadanie, w południe jabłko, a ok.17-18 spory obiad. Wiem, że to fatalny rozkład posiłków, ale zupełnie nie wiem, jak mam zabrac się za zwiększanie, żeby nie przytyc... I nie wiem, ile to kalorii, bo staram się nie liczyc, no ale tak na oko to max.1300.
Niestety wiem, co to spieprzony metabolizm. Gdy jeszcze miałam zabroniony ruch, jadłam około 1000 kcal i tyłam. Teraz jem między 1600-1700, ale biegam 5x w tygodniu powyżej godziny (-600 kcal), i w tylko ten sposób mogłam przerwać tycie. Pomyśl trochę nad zwiększeniem śniadań. Wszystkiego dobrego!
Tyle, że ja powinnam zwiększyc w ogóle ilośc posiłków...
Hej, spokojnie. Nie irytuj się, gdy ktoś próbuje Ci coś uświadomić. Twoje śniadania są naprawdę maciupeńkie, i nie ma mowy, by być najedzonym, chyba że masz żołądek jak trzyletnie dziecko. Na pewno doskonale wiesz, że przy anoreksji poczucie sytości jest zaburzone. Nie oszukuj się, pomyśl.
Spokojnie, o irytacji nie ma mowy:) Wiem, że poczucie sytości mam zaburzone, ale niestety mój metabolizm i żołądek są w naprawdę opłakanym stanie;/
ile wazylas najmniej i przy jakim wzroscie i kiedy to bylo
Najmniej ważyłam ok. 36kg/ 168 cm. I było to w lutym 2012.
co jest ważniejsze- wczoraj/ dziś/ jutro?
Zdecydowanie dziś.
choroba wmawia ci ze jestes syta.Mam tak samo...
Raczej nie wydaje mi się:/ A podczas innych posiłków czuję się (ale jest to uzasadnione) obżarta.
ile masz lat?
Za 2 tygodnie skończę 16.
Ile spędziłaś w szpitalu? Normalny, czy psychiatryczny? Jak to wspominasz?
W szpitalu byłam 3 miesiące z krótką przerwą na operację wyrostka. Był to szpital psychiatryczny i miejsca jako samego nie wspominam dobrze, ale ludzie, których tam poznałam wiele mnie nauczyli.