@Oliwande

Existence has failed.

Ask @Oliwande

Sort by:

LatestTop

Previous

"Jednostka, która nie interesuję się innymi ludźmi, ma w życiu największe kłopoty i dostarcza problemów innym ludziom. Właśnie na te osoby spadają wszystkie niepowodzenia." Co o tym myślisz?

mleko12345678’s Profile PhotoValar Morghulis
Właśnie mi się wydaje, że jest kompletnie na odwrót. To właśnie osoby, które są wrażliwe, empatyczne, pomocne cierpią najbardziej. Ktoś, kogo nic nie interesuje, żyje swoim życiem, ma wszystko gdzieś. Może starać uczynić swoje życie lepszym. Osoby pomocne pomagają to zrobić innym, same swoje życie zaniedbując. Dlatego takie osoby mają ciężej w życiu. To z jednej strony dar, a z drugiej klątwa.

jesteś tego zdania że miłość to jest coś na chwile ? że wszystko coś się prędzej czy później skończy ?

Prawdziwa miłość jest na zawsze. Przetrwa wszystko. Nawet śmierć tak naprawdę jej nie zakończy, bo w duchu będziemy tę osobę kochać, nawet jak odeszła.

Czy uważasz, że jesteś dobrym człowiekiem?

Hmm...
Wydaje mi się, że trochę jestem. A przynajmniej się staram. Nie zabijam, nie gwałcę, nie kradnę. Staram się pomagać. Nikomu nie robię nic złego.
Chociaż wolałbym, żeby ktoś inny mnie ocenił, byłaby to ocena bardziej obiektywna :P

Related users

Możesz przywrócić kogoś do życia, sławnego bądź nie. Kto to będzie i dlaczego? Skorzystasz z tej opcji?

Chyba nie mam kogo. Może moją babcię, bo trochę mi jej brakuje. Ale jak ktoś umiera to godzę się z tym, szybko sobie z tym radzę :)

Czy zgodzisz się z opinią głoszoną przez starszych ludzi, iż osoby z domu dziecka będą pijakami, gwałcicielami lub mordercami? Dlaczego tak/nie? Czemu niektórzy ludzie tak uważają?

Oczywiście, że się nie zgadzam. Może nawet zdarzają się takie przypadki częściej niż u dzieci z normalnych rodzin. Ale czy to jest zasada? Przecież każdemu powinno się dawać szanse. Takie dzieci mają gorszy start w życiu, ale czy to je przekreśla? Tym bardziej powinniśmy wspierać je słowem zachęty, a nie wyrażać tak negatywna opinię o nich. Przecież to niesprawiedliwe.

Jak wyobrażasz sobie własną przyszłość? Czego się w niej obawiasz, a czego jesteś pewny?

Swoja przyszłość widzę mniej więcej tak:
Taki sobie ja, dorosły już, chodzę sobie po mieście w obdartych ciuchach. Mieszkam w melinie, w której co chwilę robię libacje alkoholowe. Nie mam niczego.
Wbrew pozorom jest to optymistyczna wizja xD
No bo czemu nie? Jedzenie i pieniądze zawsze się znajdą. Ogarnę jakieś miejsce, gdzie mogę spać, jakaś melina mi wystarczy. Niczego mi nie będzie brakowało, bo nie zależy mi na dobrach materialnych. Całe moje życie to by była wielka przygoda, wręcz walka o przetrwanie. Ale mnie kręci takie życie, poważnie ^^

RObię konkurs na najładniejsze zdjęcie PRoszę pisać BIORĘ UDZIAŁ mi na profilu , Nagrody to : 1miejsce - prezent , 120 like . 30 pytań i do obserwowanych 2miejsce - prezent 100 like 20 pytań i do obserwowanych 3miejsce - 80 like 10 pytań i do obserwowanych Dla wszystkich będą nagrody specjaln

Super, zajebiście mnie to interesuje, że robisz konkurs.
Aż Ci zrobię reklamę i odpowiem na to pytanie, żeby Cię zareklamować.
I powiedzieć, że jesteś frajerem :P
Liked by: Astaroth

"Till my dying day You'll suffer for this, I swear" - czy istnieje osoba, do której skierował(a)byś te słowa? Za co? (Przepraszam, że cytat po angielsku, polskie tłumaczenie wyrwane z kontekstu utworu wypacza sens).

Chyba nie ma takiej osoby.
Jeszcze nie. Wszystko się może zmienić :/
Liked by: Astaroth

Dostajesz wehikuł czasu. Masz dwie możliwości, pierwszą - przeniesienia się do dowolnego momentu swojego życia i naprawienia błędów oraz drugą - spojrzenia w przyszłość. Co wybierasz?

@mowmiszalas NOWE KONTO
Może naprawiłbym kilka błędów w przeszłości, ale nic poza tym. Nie chcę namieszać w czasoprzestrzeni :/
Liked by: Astaroth Fene trolololo

Czy różowa panda wielkości orzeszka o kwaśnym wyglądzie będzie w czwartkowy poniedziałek istotą latającą bez zdolności latania z wiklinowym ogonem? xDD

Nie, ponieważ w czwartkowy poniedziałek różowe pandy wielkości orzeszka o kwaśnym wyglądzie muszą pracować, by utrzymać swoje rodziny, małe pandy nie mają co jeść ;'(

Czy zgadasz się z twierdzeniem, że człowiek zawsze spełnia jakieś funkcje, odgrywa rolę, przez co nie może być tak naprawdę sobą?

Malmei’s Profile Photo(Astro)Mal
Na pewno próbują mu to narzucać. Dzisiejsze czasy nie tolerują wolności. Każdy ma stać w szeregu i być częścią szarego społeczeństwa. Całkowicie wolni ludzie nie istnieją. Każdy potrzebuje pieniędzy, chociażby żeby mieć jedzenie. Żeby mieć pieniądze trzeba pracować albo kraść. Czyli już jesteś zależny od innych.

Uważasz, że lepiej jest umierać samemu, czy kiedy ktoś bliski jest obok?

POGOooo’s Profile PhotoABC
Ja osobiście wolałbym umrzeć samemu. nie chcę, żeby moi bliscy patrzeli jak umieram. Jak płaczą za mną (taa, w co ja wierzę...). Co to w sumie za różnica? I tak i tak umrzesz, więc różnicy Ci to nie zrobi.

Czy jest coś, czego się obawiasz? Może to choroba, a może ludzie? Czyjeś zachowanie, emocje?

Labilna’s Profile PhotoAllergic to Stupid People
Boję się ludzi. Jestem cholernie aspołeczny
Boję się umrzeć. Kocham życie. Naprawdę doceniam to, że mogę żyć, oddychać, bawić się. Życie to naprawdę cudowna sprawa, sama egzystencja na tym świecie napawa mnie radością. Nie chcę tego kończyć :(
Boję się miłości. Boję się tego cholernego uczucia. Strachu o drugą osobę. Obaw. Boję się skrzywdzić drugą osobę. Boję się, że nie spełnię jej wymagań, że nie będę dla niej odpowiedni. Że ja rozczaruję.
Wielu rzeczy się boję. Nie widać tego po mnie, ale to dlatego, że nie jestem jakoś specjalnie wylewny. Umiem zachować uśmiechniętą maskę.

Dlaczego wolimy wypowiadać się o drugim człowieku w sposób pejoratywny? To kwestia zazdrości, czy nieświadomy zabieg? Jak sądzisz?

Nie mamy pojęcia, jaką siłę rażenia mają nasze słowa. Rzucamy je na prawo i lewo, nie wiedząc, ile znaczą. Głupie dzieci dokuczają innym, mówią "Jesteś nikim", "Zabij się". A ich ofiara wchłania te słowa jak gąbka i zaczyna wierzyć, że tak jest naprawdę. Przychodzi depresja, kompleksy, aspołeczność. Nienawiść do ludzi. Potem masz zniszczoną psychikę. Nie możesz normalnie funkcjonować. Masz żal do wszystkich. Życie staje się męką.

http://ask.fm/JestemPtysiem/answer/62268937786 Czy istnieją kosmici i jak wyglądają ich stosunki z ludźmi oraz ich życie?

1. Osobiście uważam, że istnieje życie poza naszą planetą. Nawet jak z tego co czytałem prawdopodobieństwo na to wynosi 0,00000001% (czy coś w tym guście) to przecież kosmos jest gigantyczny. Pełno galaktyk, miliardy gwiazd, wokół których mogły powstać planety o zbliżonych warunkach do naszych.
2. Wątpię jednak, żeby byli jakoś zaawansowani cywilizacyjnie. Istnieje prawdopodobieństwo, że nawet jakby wykształcili jakieś systemy to po prostu upadły, konflikty, katastrofy ich wykończyły. Raczej mówiąc o kosmitach bezpieczniej będzie mówić o nieskomplikowanych w budowie stworzonkach o ograniczonych możliwościach intelektualnych i społecznych.

Next

Language: English