"Jednostka, która nie interesuję się innymi ludźmi, ma w życiu największe kłopoty i dostarcza problemów innym ludziom. Właśnie na te osoby spadają wszystkie niepowodzenia." Co o tym myślisz?
Właśnie mi się wydaje, że jest kompletnie na odwrót. To właśnie osoby, które są wrażliwe, empatyczne, pomocne cierpią najbardziej. Ktoś, kogo nic nie interesuje, żyje swoim życiem, ma wszystko gdzieś. Może starać uczynić swoje życie lepszym. Osoby pomocne pomagają to zrobić innym, same swoje życie zaniedbując. Dlatego takie osoby mają ciężej w życiu. To z jednej strony dar, a z drugiej klątwa.