wierzysz w to? bo jakoś nie bardzo się na to zapowiada. świat coraz bardziej głupieje.
wierzę. nadzieja to jedyne, czego nigdy nie tracę
szkoda, że ten wiek cechuje głupota, chęć pokazania siebie jako lidera wszystkiego, nawet skrajnie głupich cech czy rzeczy. inteligencja i jakakolwiek ambicja jest wyśmiewana, dążenie do celu również. to ich boli, zazdrość.
słabe jednostki, cóż można począć? współczuć i mieć nadzieję na nagłe, zbawcze olśnienie
irytuje mnie fakt, że ludzie hejtują Biebera mimo, że nie mają jakiegoś sensownego powodu. "bo jest gejem", "bo jego fanki to 12-latki" "bo wygląda jak baba". serio, ludzie? nie znać człowieka a opowiadać takie bzdury.
brak własnego rozumu, ślepe podążanie za stadem, łatwiej jest dostosować się do reszty, niż skazywać się na bolesną krytykę przez posiadanie i chęć wykreowania własnego zdania. doprawdy bolesny widok
kiedy zaczęła się ta cała nagonka na niego, postanowiłam że obejrzę trochę wywiadów, dowiem się więcej. i w ten sposób zaczęłam się zastanawiać czemu ludzie żywią do niego tyle bezpodstawnej nienawiści? chłopak ma fajne poczucie humoru, udziela się w akcjach charytatywnych, bawi się, sodówa nie uderzyła mu do głowy, ma niezły głos, chociaż jego muzyka to kompletnie nie moja bajka. lubię go i bardzo mi imponuje, śledzę uważnie jego poczynania już od jakiegoś czasu. to straszne, że ludzie oceniają innych tylko dlatego, że robi to większość, nie próbując nawet poznać chociaż małego kawałka tego, co znajduje się w środku człowieka