@grabiezca

Niski Grabieżca

Ask @grabiezca

Sort by:

LatestTop

Previous

People you may like

czesiekgrill’s Profile Photo Szymon
also likes
hairoutine’s Profile Photo hai
also likes
KasiaOdwrot’s Profile Photo Kasia
also likes
KrwawiacaSniezynka’s Profile Photo Śnieżka
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

.... W trakcie roku szkolnego i od początku narobić sobie zaległości? To nie tak, że nie dałbym rady poczekać, tu wszystko rozchodzi się o naukę, bo nie chciałbym jej zawalić. Wakacje to moim zdaniem najlepszy moment na takie sprawy, ale z drugiej strony nawet nie mam stałej umowy o pracę..

Jeśli nie masz stałej umowy, to pewnie nie dadzą ci kredytu, tylko załapiesz się co najwyżej na chwilówki albo lichwę typu Provident. A to bardzo, bardzo nieopłacalne wyjście. Poza tym kredyt bierze się dopiero na końcu - kiedy masz już ustalone w klinice, ile konkretnie chcą kasy, ile może cię kosztować gojenie się itd + zapas, na wypadek powikłań, poprawek, nieprzewidzianych wypadków. Jeśli jeszcze nie rozmawiałeś z chirurgiem, nie byłeś na konsultacji, nie ustalaliście kosztów (konkretnie, a nie "zobaczy się"), to nie łap się jeszcze za kredyty. Może się okazać, że nie starczy ci na operację i cała pożyczona kasa pójdzie od razu na raty plus będziesz musiał wykombinować resztę.
Moim zdaniem lepiej jest zrobić operację później. Rozważ wakacje 2019. Wiem, że teraz wydaje ci się to katorgą i nie do pomyślenia, ale ten czas minie i to dość szybko. Sam frustrowałem się od nastoletnich czasów, że nie będę miał operacji zaraz po osiemnastce, a okazało się, że dożyłem bez problemu do operacji jako dwudziesto-kilkulatek. Czasem lepiej poczekać i nie robić sobie zamętu w życiu niż głupio przeć na siłę. Jeśli sądzisz, że nie dasz rady pogodzić operacji z nauką, to wakacje 2019 wydają się być rozsądnym wyjściem. Możesz pomyśleć też nad zrobieniem operacji w ferie, tak, żeby największe unieruchomienie wypadło na wolne od zajęć. Wtedy jest większa szansa na nadrobienie. Aczkolwiek pamiętaj, że lepiej jest dobrze zaliczyć rok niż przyspieszyć operację zaledwie o kilka miesięcy - bo tak naprawdę tylko tyle zyskasz, robiąc operację w roku szkolnym zamiast w wakacje 2019. Szkoła zostanie ci na całe życie, a te kilka miesięcy odstępu nie będzie miało żadnego znaczenia.

View more

Liked by: Szymon

Hej, może taka prośba o poradę zabrzmi żałośnie, ale nie wiem co robić. Jako, że jesteś niezwykle zaradną i rozważną osobą - pomyślałem, że warto. Lepiej wziąć kredyt na 2 tys. i zrobić mastektomię jeszcze na tych wakacjach czy poczekać aż sobie zarobię, ale za to zrobić ją w trakcie.. C.D.

-->
Liked by: Szymon

Tak wiem jaką miałeś sytuację finansową. Ale widzisz, mimo wszystko zrobiłeś dwójkę. I za to Cię podziwiam. Wiem że zrobiłbyś ją jak nie teraz to za jakiś czas.

Tak zrobiłem dwójkę. bo byłem chory ginekologicznie. Gdyby nie to, to prawdopodobnie dalej bym odbijał się od drzwi NFZ-u albo szukał pieniędzy i był w kategorii ludzi, których nie stać na operację - co ty uważasz za średni argument. Dlatego warto zastanowić się, jak może wyglądać sytuacja innych ludzi i co może wpływać na ich decyzje.
Liked by: Szymon Dayger

Tak właśnie lepiej iść na terapię niżeli unikać czegoś czego dziś można uniknąć, a za kilka lat może okazać się to koniecznością w wypadku innej choroby. Wtedy trauma będzie jeszcze gorsza, nie będzie czasu na przygotowanie się.

No ale ja to wiem.
Liked by: Szymon

jak mogę się zwrócić do Ciebie w mailu? "Dzień dobry" wydaje mi się zbyt oficjalnie, a jednocześnie nie wiem, czy "cześć" jest odpowiednie.

"Dzień dobry", "Cześć", "Hej"... Wszystko jedno. Byle nie "Siema mordo". ;)
Liked by: Szymon

Hej, da się kupić coś za kilka stówek do uprawiania sexu co wygląda realistycznie, tak żeby w prezerwatywie kobieta nie miała pojęcia że to nie jest prawdziwe?

Tutaj masz tanie protezy, ale pamiętaj, że musisz umieć to ogarnąć sytuacyjnie, bo bez tego nawet najlepsza proteza ci nie pomoże (post na ten temat w kolejce, więc co jakiś czas sprawdzaj bloga): https://goo.gl/71vtby
Liked by: Szymon

Czy to prawda że jak adoptujesz dziecko zmienia się temu dziecku PESEL? A kogo takie dziecko ma wpisane w akcie urodzenia, których rodziców?

Tak, zmienia się PESEL. W odpisie skróconym ma wpisanych rodziców adopcyjnych, ale w zależności od typu adopcji w odpisie zupełnym mogą być albo adopcyjni, albo adnotacja o adopcji.

Czy adopcja pozostawia ślad w zupełnym akcie urodzenia tak jak transseksualizm?

To zależy od typu adopcji. Albo jest sporządzany nowy akt urodzenia i od tej pory to ten funkcjonuje, albo jest wpisywana adnotacja o adopcji.
Liked by: brudaska Dayger

Zdarzyło Ci się być na idiotycznej diecie?

Nie. Idiotyczne diety nie dają stałego efektu, więc po co się męczyć.
Liked by: Dayger

Odkryłem, że do posypywania pakera żeby się nie kleił super rozwiązaniem jest mąka ziemniaczana, myślisz ze warto sprobować użyć kisiel, taki bez cukru? Myśle czy np jak użyje wiśniowego to będzie miał jakiś ładniejszy kolor czy będzoe fajnie pachnieć XD

Nie. Co najwyżej będziesz mieć infekcję intymną, a twój paker może zacząć się rozwalać. Zasypka do seks zabawek, zwykły talk, mąka kukurydziana i skrobia ziemniaczana to dopuszczalne środki. Kisiele, budynie, zasmażki i cokolwiek w tym kierunku, nawet jeśli składa się głownie z mąki - nie. Tutaj przeczytasz więcej o pielęgnacji pakerów, w tym o talkowaniu: https://goo.gl/GW2BT5

Hejka :) kiedy moglibyśmy doczekać się posta o pakerach "najlepszych z najlepszych"? Kiedyś był tu taki pomysł rzucony, a narazie cisza. Swoją drogą, ostatni post naprawdę super!

Dzięki! Na razie w kolejce jest kilka bardziej ogólnych postów, również dla początkujących, bo ostatnio trochę za rzadko je wrzucałem, ale post o najlepszych protezach jest już w większości napisany, więc myślę, że nie trzeba będzie długo czekać.

myślisz ze dulko jest dobrym diagnosta? chodzi mi tylko o diagnoze, nie o ustalanie dawki itd, tylko czy byłby w stanie mnie profesjonalnie zdiagnozować, bo to bardzo wazne dla moich rodzicow (dla mnie oczywiście tez, chociaz ja jestem pewny opinii)

Kiedyś był bardzo dobrym diagnostą, teraz patrzy wyłącznie na kasę. Wyciągnie jej jak najwięcej, a diagnostykę zaliczy po łebkach. Nie polecam go komuś, kto szuka rzetelnej diagnostyki.

Jestem na testosteronie ponad 2 mies., a już przytyło mi się z ok. 4kg , mimo, ze ćwiczę cały czas , biegam , ruszam się itp, czy to normalne i czy wiesz po jakim czasie się to może unormować ? Bo boje się, ze utyje jak świnia :///

Skoro dużo ćwiczysz, to normalne, że więcej ważysz - mięśnie są cięższe niż tłuszcz, więc kiedy ich przybywa, waga pokazuje wzrost masy ciała. Od testosteronu nic nie chudnie ani nie tyje samo z siebie. Zmienia się tendencja do miejsc, w których tyjesz, ale testosteron nie sprawi, że nagle magicznie przytyjesz czy schudniesz, jeśli nie zmienisz swojego zachowania (świadomie lub nie).

A argument o traumie ze szpitala też jest średni, bo nigdy nie wiadomo czy ten trans nie będzie MUSIAŁ przejść kiedyś jakiejś operacji- serca, nerki itd. I co, wtedy tez bedzie trauma z przeszłości w szpitalu? A będzie miał jeszcze gorzej przy innym leczeniu nie bedac w pełni sobą.

Ale średni argument do czego? Komu ma niby te argumenty przedstawiać? To jest jego decyzja. Moim zdaniem lepiej jest pójść na terapię z traumą, niezależnie od tego, czy dotyczy transowych rzeczy czy nie, ale to jego życie i niech robi jak mu się podoba. Gorzej z twojej perspektywy nie znaczy automatycznie gorzej z perspektywy każdego innego człowieka.

No bez przesady z tym że kogoś nie stać. Wydatek rzędu 5-7 tysięcy nie jest takim wydatkiem na ktory nie może sobie przeciętny człowiek pozwolić który pracuje. Nawet jeśli ma niewielką pensję może taką sumę odłożyć przez dłuższy czas albo wziąć kredyt. W wypadku III zgadza się, jest to sumka.

Są ludzie, którzy mają na utrzymaniu niepełnosprawnych/niepełnoletnich członków rodziny, kredyt do spłacenia, długi uzależnionego od hazardu małżonka, kulejący biznes, brak zdolności do uzyskania lepszego wykształcenia i przez to dobrze płatnej pracy, odkładający na coś ważniejszego itd itp. To, że dla ciebie to jest kwota do uzbierania, nie znaczy, że dla każdego jest. Mnie na przykład nie byłoby stać na dwójkę prywatnie, a w kredyty nie zamierzam się pakować, bo nie stać mnie na ich spłatę. Nie oceniaj całego zjawiska wyłącznie wedle własnej sytuacji.

Czy znasz ts co zrezygnowali w ogóle z II operacji i jak tak to jakie mieli ku temu powody?

Znam. Głównie są to osoby trans*, nie transseksualiści i uważają, że taka operacja nie jest im potrzebna do szczęścia albo nie mogą jej zrobić, bo nie łapią się do sądowej zmiany danych. Niektórzy nie chcą brać testosteronu, a jakieś hormony i tak trzeba mieć, więc zostawienie jajników w spokoju jest logicznym wyborem. Znałem kiedyś jednego transa w średnim wieku, który miał dość brutalne wspomnienia ze szpitala i zdecydował, że nie przejdzie żadnej operacji, choć czuł ich potrzebę. Części ludzi zwyczajnie na to nie stać. Różnie bywa. Ale trzeba pamiętać, że jakiekolwiek żeńskie narządy oznaczają konieczność kontroli ginekologicznej przynajmniej raz na rok!
Liked by: Dayger Szymon

Czy po uzyskaniu opinii spotyka się jeszcze z psychologiem po tym jak otrzyma się hormony?

Zakładając, że masz już opinię, to jeśli opinia wymaga odświeżenia (przed złożeniem do sądu jeśli minęło więcej niż rok od wystawienia), jeśli masz taką potrzebę lub jeśli spotkania z psychologiem były warunkiem uzyskania hormonów/opinii (np. pozwolono ci pójść z leczeniem dalej, ale musisz być pod kontrolą lub przejść terapię czy rozwiązać jakiś problem).
Liked by: Szymon

A jak przelamac lek przed bólem po zastrzykach? Nie boję się igiel ale przy szocie paralizuje mnie ze strachu że nie będę mógł chodzić, bo zdarzyło mi się tak kilka razy i im więcej zastrzyków za mną, tym czuje się gorzej

Zaopatrz się w coś przeciwbólowego, żeby mieć świadomość, że w razie czego możesz sobie pomóc. Ból jest powszechnym problemem na początku, ale z czasem będziesz doświadczać go coraz mniej. Jak już kiedyś mówiłem, na początku mojej przygody z szotami zdarzało mi się czuć ten paskudny ból co parę zastrzyków - aktualnie nie zdarzyło mi się to od paru lat. Kwestia przyzwyczajenia mięśnia i nabrania wprawy. Każdy kolejny szot przybliża cię do braku bólu. Polecam umówienie się z pielęgniarką, której pokażesz, jak robisz zastrzyk (bez żadnych ulepszeń, tak jak w domu). Skoryguje ewentualne błędy i pomoże ci szybciej dość do bezbolesnej części terapii. O łagodzeniu bólu po zastrzykach przeczytasz tutaj: https://goo.gl/6AYcgT
Liked by: Szymon Nell An'th

Next

Language: English