Cóż...
Może na to nie wygląda, ale jako człowiek o niejednolitej osobowości jestem bardzo mściwa.
Jeśli ktoś mnie zrani, będę długo o tym pamiętać i niejednokrotnie myśleć o zemście na tej osobie, albo wymyślaniu historii "co gdybym ją/jego spotkała..."
Z drugiej strony jednak nie wiele potrzebuje by komuś wybaczyć. Właściwie tylko jednego.
Pokory.
Chęci naprawienia relacji i szczerych przeprosin.
Nie jest nawet dla mnie ważne po jakim czasie ktoś to zrobi, czy to po tygodniu, miesiącu, roku czy latach. Dobrze wiem, że w człowieku pewne sprawy mogą siedzieć latami dopóki sam nie zdecyduje się ich załatwić. Dlatego też jestem skora dać komuś drugą szansę, lecz jeśli ją zaprzepaści to cóż...
Musi się liczyć z tym, że nigdy już nie spojrzę na niego łaskawym wzrokiem, a będę widzieć tylko osobę, na której najchetnie zastosowała bym laleczkę voodoo.
View more